19-latka twierdziła, że znalazła w lesie porzuconego noworodka. Młoda kobieta zabrała maleństwo do szpitala, a tamtejsi pracownicy niezwłocznie powiadomili o wszystkim policję.
19-latka
Do zdarzenia doszło 24 listopada 2023 roku w Krotoszynie. Do miejscowego szpitala zgłosiła się 19-letnia kobieta, która twierdziła, że znalazła noworodka w lesie. Policja i prokuratura ustalają okoliczności zdarzenia.
Kobieta, która twierdziła, że znalazła dziecko jest mieszkanką powiatu krotoszyńskiego w województwie wielkopolskim. Według lekarzy stan dziecka wskazywał, że do porodu doszło niedawno. Kiedy lekarze zasypali ją pytaniami, przyparta do muru kobieta przyznała się, że to ona jest matką.
Wyrzucono ją z domu
Po badaniach okazało się, że kobieta rzeczywiście urodziła. Jak zeznała do porodu doszło na polu, na obrzeżach Krotoszyna. 19-latka nie miała nawet telefonu i nie miała możliwości wezwania pogotowia kiedy zaczął się poród.
Kiedy urodziła okryła nowonarodzoną córeczkę kocykami, które miała przy sobie. Następnie zatrzymała przejeżdżający samochód i poprosiła kierowcę, żeby zawiózł ją do szpitala w Krotoszynie. “Fakt” ustalił, że 19-latka jest w tragicznej sytuacji. Rodzina wyrzuciła ją z domu. Ostatnio pomieszkiwała u znajomych. Tuż przed porodem była bezdomna.
Obecnie czekamy na przekazanie materiałów przez policję. Mogę natomiast potwierdzić, że w piątek 19-letnia kobieta zgłosiła się do szpitala i stwierdziła, iż znalazła dziecko. W toku dalszych czynności potwierdziła jednak, że sama je urodziła – powiedział o2.pl Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Nie wiadomo, w jakim stanie zdrowia jest dziecko. Możliwe, że trafi ze szpitala w Krotoszynie do placówki o wyższym stopniu referencyjności w Ostrowie Wielkopolskim na oddział neonatologii.
Ustalenia śledczych
Młoda kobieta dwa lata temu została po raz pierwszy matką. Jednak ma ograniczone prawa rodzicielskie do synka. Rodzice 19-latki przejęli opiekę nad wnukiem. Kiedy jednak po raz drugi dziewczyna zaszła w ciążę, ciężarna straciła dach nad głową.
Po przesłuchaniu przez policję kobieta wróciła do rodzinnego domu. Niestety następnego dnia została z niego wyrzucona. 19-latka udała się na komisariat w Krotoszynie. Tam nad losem kobiety pochyliła się policjantka. Załatwiła kobiecie pobyt w Specjalistycznym Ośrodku Pomocy w Zdunach. Kiedy jej córeczka zostanie wypisane ze szpitala w Krotoszynie, na matkę i córkę będzie czekało tam miejsce.
Źródło: Powiedziała, że znalazła go w lesie. Szokujące wieści z Krotoszyna (msn.com)
Kobieta przyszła do szpitala z noworodkiem. Twierdziła, że znalazła go w lesie (fakt.pl)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeśli
Może zainteresować Cię również: Stefan R. umówił się na randkę. Zabił, następnie zjadł część zwłok (zaginieniprzedlaty.com)