Młody koszykarz odnaleziony, jednak nie chce wracać do domu. Jak się okazuje młody sportowiec stracił głowę dla 59-letniej szamanki, u której w domu znaleziono zwłoki.

Młody koszykarz

Sprawa, o której dzisiaj napiszemy, niestety wciąż pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. 23-letniego koszykarza Marcela K. który w przeszłości grał w Asseco Arce Gdynia szukała cała Polska. Młody mężczyzna zaginął w grudniu 2021 roku, a jego bliscy rozpaczliwie się o niego zamartwiali. Sprawa od razu została nagłośniona w mediach, a w poszukiwania młodego koszykarza zaangażowało się wiele osób.

Na szczęście mężczyzna odnalazł się, ale nie chce wracać do domu. Młody sportowiec dosłownie stracił głowę dla 59-letniej szamanki. Marcel wciąż nie wrócił do rodziny. Mieszka w Sterdyni, w domu 59-letniej szamanki, która w Internecie ogłaszała się, że jest uzdrowicielką. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że w domu szamanki mundurowi znaleźli ludzkie zwłoki.

Zwłoki w domu szamanki

Policja odnalazła zwłoki podczas czynności związanych z zaginięciem Marcela K. w domu 59-latki. Okazało się, że zwłoki należą do matki szamanki. Beata M. ponad rok ukrywała ciało swojej matki w pokoju, który był zastawiony szafą. Szamanka tymczasem pobierała emeryturę Marianny M. Jak to możliwe, że nikt nie wyczuł zapachu rozkładającego się ciała?

Niewiele się zmieniło po makabrycznym odkryciu w domu kobiety. Młody koszykarz jest zakochany do szaleństwa w szamance.

W związku z tym obecnie prowadzone jest śledztwo w tej sprawie. Bliscy jednak nadal apelują do byłego koszykarza, aby wrócił do domu. Twierdzą, że szamanka ma ogromny wpływ na chłopaka.