O Edwardzie Mordake świat dowiedział się dzięki artykułowi opublikowanemu w „Boston Post” w 1895 roku, autorstwa Charlesa Lotina Hildretha. W 1896 roku natomiast wydano encyklopedię o tytule „Anomalies and Curiosities of Medicine”, którego autorami byli George M. Gould – znany amerykański lekarz oraz Walter L. Pyle, w której to opisano przypadek Mordake. Opis ten był co prawda kopią artykułu Hildretha, jednak zawierał dodatkowo analizę budowy anatomicznej mężczyzny. Nie wyjaśniono w niej, co było przyczyną deformacji, ale niewykluczone, że defekt ten był spowodowany pasożytującą głową brata bliźniaka Edwarda Mordake, zdwojeniem części lub całości struktur jego twarzy, lub ekstremalną formą asymetrycznie nierozdzielonych bliźniąt.
Tragedia młodego człowieka
We wspomnianej wcześniej encyklopedii napisano, że Edward był potomkiem jednego z najbardziej wpływowych angielskich rodów. Był człowiekiem niezwykle inteligentnym i utalentowanym. Mówiło się też, że miał wybitny słuch. Choć natura nie poskąpiła mu urody, ten żył w niemalże całkowitym odosobnieniu – unikał nawet swojej najbliższej rodziny.
Wszystko to za sprawą pewnej niewiarygodnej wręcz rzeczy… Edward Mordake miał z tyłu głowy dodatkową twarz.
” Lecz z tyłu jego głowy była inna twarz, twarz pięknej dziewczyny, urocza jak sen, ohydna jak diabeł. Żeńska twarz była ledwie maską zajmującą jedynie mały kawałek tylnej części czaszki, wykazującą jednakże wszelkie oznaki inteligencji, jakkolwiek złośliwego rodzaju. Można było zobaczyć jak śmieje się i drwi, gdy Mordake płakał. Oczy mogły śledzić ruchy obserwatora, a usta mamrotały bez ustanku. Nie dało się usłyszeć żadnego głosu, lecz Mordake zaręczał, że nocami nie dawały mu zasnąć nienawistne szepty jego, jak to nazywał, „diabelskiej bliźniaczki, która nigdy nie śpi, lecz opowiada mi ciągle o takich rzeczach, o których tylko mówią w piekle.”
Edward błagał znajomych lekarzy o usunięcie dodatkowej twarzy, jednak nikt nie odważył się podjąć tego wyzwania.
“Diabelska twarz” nie potrafiła ani jeść, ani pić za to męczyła Edwarda co noc. Mężczyzna w końcu nie wytrzymał i z bezsilności zdecydował się odebrać sobie życie, zażywając truciznę. Miał tylko 23 lata…
Przed śmiercią Edward napisał list, w którym poprosił, aby po śmierci usunąć dodatkową twarz, by ta nie szeptała do niego w grobie. Na jego życzenie pochowano go w bezimiennej, nieoznaczonej mogile.
Czy to prawda?
Najciekawsze w tej historii jest jednak to, że nie wiadomo czy miała miejsce naprawdę. W żadnych źródłach nie podano dokładnej daty urodzenia Edwarda Mordake. Niewykluczone, że mężczyzna używał pseudonimu, co znacznie komplikowało poszukiwania informacji na jego temat.
Wątpliwości budzi również fakt, że z medycznego punktu widzenia niemożliwe jest, by dodatkowa twarz Edwarda była w stanie wydawać jakiekolwiek dźwięki lub miała odrębną świadomość. Co prawda deformacje podobne do tej zdarzają się po dziś dzień, a ludzie nimi obarczeni są w stanie żyć normalnie. Dziś podejrzewa się, że smutna historia Edwarda została wymyślona przez Hildretha.
Źródło
https://creepypasta.fandom.com/pl/