Blog
Zaginieni Przed Laty

Zaginiona Monika Kobyłka

Po raz kolejny wracamy do sprawy Moniki Kobyłki. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ktoś widział, co się z dziewczynką stało tego wieczoru, kiedy nie wróciła do domu. Być może właśnie zerkał przez okno albo dogaszał w ciemności papierosa, kiedy wsiadła do przejeżdżającego samochodu. Może mijał ją na przystanku w Woli Gałeckiej i widział z kim rozmawiała?

Wola Gałecka to mała wieś w pobliżu Radomia. Znają się tam dosłownie wszyscy. Życie płynie tam spokojnie i wolno. Tak było do dnia w którym, zaginęła Monika, wtedy wszystko się zmieniło.

Monika

15-letnia Monika Kobyłka nigdy nie sprawiała najmniejszych problemów wychowawczych – troskliwa, lubiana przez rówieśników i pomocna w domu. Była młodą, zaradną dziewczynką, która często chodziła z mamą na prace sezonowe, żeby zarobić i pomóc rodzinie. Czy skrywała coś przed rodziną? Tego nie wie nikt.
W dniu zaginięcia pilnowała dzieci sąsiadki. Do domu wróciła około 21.00. Przebrała się i poszła na spotkanie z młodszą koleżanką Julitą. Mamie obiecała, że wróci o 23.00. Wcześniej ani razu nie zdarzyło się żeby nie wróciła o ustalonej godzinie. I tak było i tym razem.

Zaginiona Monika kobylka

 Wakacje

Był ciepły lipcowy wieczór, właściwie już noc. 7.07.2012 r. Dwie nastolatki- Monika i Julita odprowadzają się do domów. Do połowy drogi, jak zawsze, bo tak miały w zwyczaju, żeby było sprawiedliwie. Pewnie jak zwykle powiedziały sobie: „Cześć! Pa! Do zobaczenia, lub do jutra!” Bo przecież jutro czekał na nie kolejny piękny, wakacyjny dzień. Było około godz. 23:00. Niestety Monika do domu nie dotarła, chociaż miała do przejścia tylko 200 metrów.

Zaginiona Monika Kobyłka


Świadek

Ostatni raz Monika widziana była przez sąsiada na przystanku w Woli Gałeckiej. Była 23:05. Odczytywała lub pisała SMS-a. Jeszcze o 23:09 napisała wiadomość do koleżanki, że u kogoś słychać muzykę. Później wszystko sprawdzano. U jednej z rodzin była jakaś impreza. Dość daleko od przystanku, na którym widziano Monikę po raz ostatni, ale z racji tego, że noc była piękna, to muzyka niosła się dość daleko.
Telefonu od mamy o 23:12 już nie odebrała. Mama dzwoniła wiele razy, bezskutecznie. Pojawił się niepokój, bo Monice nigdy się to nie zdarzało. Po godz. 2:00 w nocy telefon przestał działać. Wtedy był już komunikat, że abonent jest niedostępny.
Niestety nie udało się ustalić gdzie dokładnie znajdował się aparat. To trudny teren, kilka wież dookoła. Wiadomo, że telefon był w okolicy. Wg prokuratury ostatnie logowanie telefonu miało miejsce około godz. 2:33.

Poszukiwania

Rodzina, policja, sąsiedzi, znajomi- wszyscy przeszukiwali okolicę. Nie udało się ustalić co stało się z dziewczynką, nie natrafiono na żaden ślad, nie odnaleziono żadnej z jej rzeczy. Nie było żadnych innych świadków.
Bardzo szybko do śledztwa włączyła się prokuratura, później sprawę przekazano Wydziałowi Kryminalnemu Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Jeden z detektywów, który pracował nad sprawą powiedział, że udało się dotrzeć do osób, które 15 minut później były na tym samym przystanku. Moniki tam nie było. Nie było żadnego autobusu, w który mogłaby wsiąść. Jedyna opcją jest samochód, do którego wsiadła, została zwabiona lub siłą wciągnięta. Monika to dość ufna osoba, mogło się tak wydarzyć.

Zaginiona Monika Kobyłka

Ustalenia

W toku postępowania sprawdzano zapisy BTS-ów, ale analizy te nie wniosły niczego do śledztwa. Przesłuchano właścicieli innych telefonów, które logowały się w tym samym czasie w tej okolicy. Nie udało się niczego ustalić. Kilka osób za ich zgodą przebadano nawet wariografem. To też nic nie dało. Przeszukano łąki, pola, podniesiono wszystkie betonowe płyty, sprawdzono szamba, stodoły, szopy, ruiny- jednym słowem wszystko. Również bez rezultatu.

Co do głównej hipotezy, niemal wszyscy są zgodni. Monika wsiadła do auta. Ale do jakiego? Czyjego? Gdzie odjechała i co się z nią dzieje? Te pytania do tej pory pozostają bez odpowiedzi.

Umorzenie

We wrześniu 2014 r. śledztwo zostało umorzone ze względu na niewykrycie sprawców. Ale policja nie odłożyła sprawy na półkę.
Jakakolwiek nowa, wiarygodna informacja sprawi, że śledztwo zostanie wznowione. Akta przekazano policyjnym psychologom, którzy mieli nad nimi pracować.
Siostra Moniki jest niemal pewna, że dziewczyna wsiadła do jakiegoś samochodu, bo pies tropiący gubił trop w tym samym miejscu, przy przystanku i skrzyżowaniu.

Ostatni raz widziano dziewczynkę, kiedy przekraczała ulicę

Jasnowidz

Przy sprawie pracował Jackowski, wskazywał różne tropy, rysował mapki. Po tygodniu sam zrezygnował, powiedział, że ta sprawa jest dla niego za trudna.
Minęło już 8 at, Monika skończyła w międzyczasie 18 lat. Nie świętowała jednak urodzin ze swoim bratem bliźniakiem. Rodzina cały czas wierzy, że dziewczyna odnajdzie się cała i zdrowa.

Wiele wskazuje na to, że Monika mogła wsiąść do samochodu osoby, którą znała. Może zaproponował, że ją podwiezie do domu a wywiózł gdzieś, gdzie zrobił jej krzywdę? Jedno jest pewne – tajemnicze zaginięcie Moniki musiało mieć świadków. Było lato, godzina 23, sąsiedzi bawili się grillując.

 

 

Monika Kobyłka zaginęła w wieku 15 lat. Po raz ostatni widziano ją na przystanku autobusowym w jej rodzinnej miejscowości – Woli Gałeckiej (woj. mazowieckiej). O 23.00

Pytanie: na ile dokładnie policja przyjrzała się sprawie?
Sprawdzono komputer Moniki, ale czy dokładnie przeanalizowano bilingi z jej telefonu? Mogła przecież umówić się z kimś obcym. Jeśli nie był to znajomy poznany przez internet, wyjścia są dwa: Monika wsiadła do samochodu któregoś z sąsiadów albo została uprowadzona przez zupełnie przypadkową osobę. Dzisiaj, podobnie jak przy każdej sprawie apelujemy do świadków.

U nas zachowacie anonimowość, przekazując informacje policji, nie podajemy danych osób, które udzielają nam informacji, jeśli ktoś sobie tego nie życzy. Pomóżcie nam odnaleźć Monikę

https://fb.watch/1C3lsYQPMp/

Rysopis zaginionej: 168 cm wzrostu, około 50 kg, szczuplej budowy ciała, oczy niebieskie, włosy długie koloru rudego. Ubrana była w koszulkę koloru białego z czarnym napisem i czerwonym sercem z przodu, krótkie spodenki jeans koloru niebieskiego, buty beżowe z cekinami.

Jeśli wiesz, co wydarzyło się w sobotę 7 lipca 2012 r. około godz. 23.00 w Woli Gałeckiej, zakończ cierpienia rodziny i napisz do nas wiadomość prywatną lub maila na adres: zaginieniprzedlaty@wp.pl

Zaginiona Monika Kobyłka

 

 

UDOSTĘPNIJ:

PRZECZYTAJ TAKŻE:

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna

Ona jest bardzo podobna do takiego rudego chłopca który też kiedyś zaginął. Może to ma coś ze sobą wspólnego.

Alicja

Śledziłam swego czasu bardzo ten temat. Czytałam także wypowiedzi jasnowidzów m.in. p. Maja Danilewicz (na jej stronie). Bardzo podejrzany dla mnie jest sąsiad, przyjaciel rodziny, który w owym czasie miał biały większy samochód typu van. Monika opiekowała się jego małymi dziećmi, bawiła się z nimi. Jednak jeśli chodzi o tą sprawę to myślę, że w interesie wielu ludzi jest by sprawa się nie wyjaśniła. Policja nie dołożyła należytych starań, aby wyjaśnić co się wydarzyło tego wieczoru. Myślę, że wiele osób posiada wiedzę, ale wszyscy milczą

https://maja-danilewicz.blogspot.com/search?q=monika+koby%C5%82ka
Może to pomoże

Zapraszamy do współpracy!

Oferujemy możliwość umieszczenia reklamy na stronie głównej oraz w każdym artykule. Dodatkowo posiadamy możliwość publikacji artykułów sponsorowanych i reklamowych.

Zapraszamy do kontaktu w celu ustalenia szczegółów.

it-agencja.pl