W odstępie kilku dni, od 11 do 18 kwietnia 2003 roku, znika pięcioosobowa, trzypokoleniowa rodzina, zamieszkująca jedno domostwo. 66 letnia wówczas Danuta Bogdańska, jej syn – 42 letni Krzysztof, jego 44 letnia żona Bożena z domu Kuśmider oraz dwójka ich nastoletnich dzieci, 16 letnia Małgorzata i 12 letni Jakub. Po 17-stu latach od tego zdarzenia, rodzina dalej widnieje jako zaginiona.

Jej dorośli członkowie poszukiwani są międzynarodowymi listami gończymi. W sprawę zaangażowany był Interpol, jednak nie przyczyniło się to do odnalezienia zaginionych.

18 kwietnia 1959 roku na świat przychodzi Bożena Kuśmider, córka Tadeusza i Marianny. Już za wczesnej młodości, w technikum łączności, do którego uczęszcza, poznaje miłość swojego życia. Para pobiera się w 1985 roku i zamieszkuje w Łodzi, w mieszkaniu należącym do rodziców, a następnie przeprowadza się do wynajętego lokum.

W prezencie ślubnym od rodziców Bożeny, nowożeńcy dostają działkę budowlaną. Znajduje się ona w Starowej Górze, małej wiosce koło Łodzi w gminie Rzgów. Los obdarował Krzysztofa wieloma talentami. Własnoręcznie buduje dom, do pomocy zatrudnia jedynie murarzy.

W 1998 roku rodzinne marzenie się spełnia. Bożena i Krzysztof wprowadzają się do nowo wybudowanego domu, do którego przylega niewielki ogródek, stający się oczkiem w głowie Bożeny. Całe to przedsięwzięcie sfinansowane jest bez kredytowo.

Mężczyzna ma smykałkę do interesów i jest bardzo zaradnym człowiekiem. Dwójka pociech może wreszcie cieszyć się własnymi pokojami. Schorowana matka Krzysztofa także znajduje swój kąt w domu Bogdańskich.

INTERESY

Lata dziewięćdziesiąte dwudziestego wieku w Polsce, to okres „bumu” na produkty komputerowe. Krzysztof Bogdański, dla którego nowinki technologiczne nie są nowością, dostrzega w tym potencjał biznesowy. Dlatego też zakłada firmę, którą nazywa Bestseller Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Wdrożeniowo – Handlowe

Siedziba firmy mieści się w Łodzi przy ulicy Sienkiewicza 9. Bogdańscy wiodą dostatnie życie. Mąż, a zarazem ojciec dba o finanse i jest osobą decyzyjną w domu. Bożena natomiast opiekuje się gospodarstwem domowym. Sprząta, gotuje, pomaga dzieciom w nauce, a w wolnych chwilach relaksuje się w swoim ukochanym ogrodzie, o który zawsze dba. Małgorzata i Jakub są grzecznymi dziećmi. Oboje świetnie się uczą.

Dziewczynka wykazuje się cechami przywódczymi, które zapewne odziedziczyła po ojcu. Chłopiec z kolei bardziej przypomina matkę, z którą jest bardzo blisko. Rodzice dbają o ich rozwój, a że mogą sobie na to pozwolić, wysyłają je do prywatnych szkół. Rodzina sprawia wrażenie szczęśliwej, firma przynosi zyski. Klientów przybywa, a Krzysztof dostosowuje się do potrzeb rynkowych, wykorzystując przy tym swoje umiejętności i spryt. Sielanka trwa do czasu.

CHINY

Za kadencji Richarda Nixona w USA, Chiny zyskują na znaczeniu w światowej polityce. Kontrolowany kapitalizm w duecie z twardym komunizmem powoduje ogromny wzrost gospodarczy państwa środka. Skala rozwoju jest nieporównywalna z rozwojem krajów demokratycznych.

Pozwala to Chinom na liczne inwestycje również w Afryce. Chiny odnoszą sukcesy na wielu płaszczyznach. I tak oto w końcówce lat 90-tych rynek europejski zostaje zalany produktami chińskimi. Jakość elektroniki jest gorsza od tej oferowanej przez chociażby Stany Zjednoczone, jednak cena jest bardzo konkurencyjna. Z kolei w Polsce kapitalizm państwa demokratycznego uderza wówczas w małe przedsiębiorstwa.

Rodzina Bogdańskich nie dostosowuje się do nowej sytuacji i zaczyna żyć ponad stan. Krzysztof nadal wierzy w swoje możliwości i usilnie stara się nie wypaść z gry. Nie bez sukcesów gra na giełdzie. W ostatnim czasie przed zaginięciem pożycza znaczną sumę pieniędzy od osoby prywatnej.

Fundusze te posłużyć mają inwestycji w działki budowlane, które Krzysztof planuje sprzedawać. Od właściciela warsztatu samochodowego pożycza też pieniądze do gry na giełdzie. W siedzibie firmy nieustannie odpalonych było sześć komputerów, które analizowały dane giełdowe, na których Krzysztof opierał swoją wiedzę.

CISZA PRZED BURZĄ

Na przełomie kwietnia i maja dochodzi do splotu wydarzeń, owianych tajemnicą. W okresie przedwielkanocnym Bogdańscy informują rodzine Bożeny o swoich planach na święta. Wielkanoc 2003 roku postanawiają wyjątkowo spędzić osobno. Jako, że dzieci są już w wieku nastoletnim, przychodzi czas na rozwój zawodowy matki.

Kobieta ma udać się do Wrocławia na szkolenie zawodowe, przygotowujące do otwarcia firmy z branży turystycznej. Wraz z nią mają pojechać też dzieci, które skorzystają z okazji do zwiedzenia dolnośląskiej stolicy. Natomiast na samą Wielkanoc rodzina już w komplecie ma udać się do swoich dawnych przyjaciół mieszkających w Niemczech.

Jako że rodzina często wyjeżdżała na wakacje w trakcie roku szkolnego, pomysł nie wzbudza żadnego podejrzenia u bliskich. 11 kwietnia do Bożeny dzwoni siostra. Z krótkiej rozmowy dowiaduje się jedynie o problemach, o których mają porozmawiać przy najbliższym spotkaniu. Krzysztof widziany jest jeszcze kilka dni później przez teścia, który wpada w odwiedziny. Zięć maluje wówczas strych. Pan Tadeusz dowiaduje się, że córka i wnuki są już we Wrocławiu, a schorowana Danuta na czas remontu pomieszkuje u znajomych w Chojnach.

W odwiedziny do Bogdańskich przyjeżdża też siostra Bożeny. Nikt jednak nie otwiera jej drzwi. Kobieta widzi zapalone światło, wiec nie daje za wygraną. Gdy zdesperowana wraca do samochodu, używa klaksonu. Zdenerwowany Krzysztof wychodzi wtedy z domu. Jest dla niej oschły i nie wpuszcza do środka. Szwagierka jednak nie bierze tego do siebie, ponieważ ich relacje nigdy nie były wzorowe. Krzysztof widziany jest jeszcze 18 kwietnia przez swoich sąsiadów.

ŚLEDZTWO

Piętrowy dom w Starowej Górze stoi pusty. Mija Wielkanoc, a od rodziny Bogdańskich nie nadchodzą żadne wieści. Nie odpowiadają na życzenia świąteczne, sami też takowych w tym roku nikomu nie składają. Rodzina Bożeny zaczyna się niepokoić, choć Krzysztof prosił aby się nie martwili, ponieważ możliwe, że przedłużą swój pobyt w Niemczech. Nadchodzi maj. Tak długa nieobecność wydaje się podejrzana.

Firma stoi pusta, dzieci nie wróciły do szkoły. Brak kontaktu sprawia, że rodzice i siostra Bożeny zaczynają małe, prywatne śledztwo. Udaje im się ustalić, że Pani Danuty nie ma, ani nie było u znajomych w Chojnach. Przyjaciele z Niemiec, nie mieli kontaktu z Bogdańskimi już dłuższy czas i zaprzeczyli jakoby ci mieli ich odwiedzić. Zaniepokojona tymi informacjami siostra zgłosiła ich zaginięcie 8 maja 2003 roku. W toku śledztwa na jaw wychodzi kilka faktów.

Tuż przed zaginięciem Krzysztof Bogdański spotkał się z właścicielem warsztatu, tym samym, od którego pożyczył pieniądze. Jako zaliczkę oddał mu swoje nowe Volvo i podarował kilka kart bankowych, z których polecił co miesiąc wypłacać po 10 tysięcy złotych.

Wspomniał mu również, że wraz z rodziną wstąpił do sekty i w związku z tym wyjeżdżają. Okazuje się również, że Danuta, Bożena i Krzysztof zaciągnęli po kilka kredytów w bankach i pożyczek hipotecznych pod ten sam dom. Przed wejściem Polski do Unii, banki nie miały jeszcze sprawnych systemów zabezpieczających przed takimi praktykami. W kwietniu rodzina wyczyściła też swoje złote karty kredytowe.

Różne źródła podają, że w chwili zniknięcia, zadłużenie Bogdańskich sięgało nawet miliona złotych. Nie wliczone są w to pożyczki od osób prywatnych, a pojawiają się informacje, że takich było sporo. Ojciec Bożeny zeznał również o dziwnej prośbie Krzysztofa. Wiosną 2003 roku nauczył on teścia obsługi pieca centralnego i poprosił go o opiekę nad ogrzewaniem w razie ich nieobecności w okresie zimowym.

Śledczy wnikliwie zbadali dom. Nie było w nim śladów włamania ani dowodów zbrodni. Wszystko wyglądało jakby rodzina zaraz miała wrócić. Lodówka była pełna, nie zostały zabrane kosmetyki ani przedmioty codziennego użytku. W domu został też pamiętnik Małgorzaty.

Niestety nie zdradził on istotnych informacji. Uwagę wzbudził zapis o wspólniku taty, który przekroczył już granicę. Nie ma informacji kim był ów spólnik i o jakiej granicy pisała Małgosia.

HIPOTEZY

W toku dochodzenia śledczy badają wiele hipotez. Na przestrzeni lat śledzony był wątek wstąpienia do sekty, w którym jednak brak jakichkolwiek poszlak. Pod uwagę brane było również rozszerzone samobójstwo, wyjazd rodziny pod zmienionym nazwiskiem, porwanie, porachunki gangsterskie, a nawet popełnienie mordu przez Krzysztofa i samodzielna ucieczka.

W sprawę zaangażowany był Interpol, co również nie przyniosło rezultatów. Pojawiały się informacje, że w okresie poprzedzającym zniknięcie, Krzysztof pytał znajomych gdzie można zdobyć fałszywe dokumenty. Nie udało się ustalić, czy taką wiedzę posiadł.

Jeśli posiadasz jakiekolwiek informacje dotyczące zaginięcia rodziny Bogdańskich, skontaktuj się z policją pod numerem telefonu 112. Możesz też skontaktować się z nami, gwarantujemy anonimowość.

Nawet drobna, dla Ciebie nieistotna informacja, może przyczynić się do rozwiązania tej sprawy. Nie pozostawaj obojętny. Możesz pomóc.

Autorka: Małgorzata Rodzeń