Tara Lynn Grant urodziła się w 1972 roku w Michigan. Była absolwentką Uniwersytetu Michigan State, gdzie poznała swojego męża, Stephena Granta. Kochała sztukę, dlatego mężczyzna poprosił ją o rękę na schodach Detroit Institute of Arts.
Idealne życie
Tara Grant ukończyła uniwersytet w 1994 roku z tytułem licencjata w zakresie zarządzania biznesem, ze szczególnym uwzględnieniem marketingu. Przyjaciele opisywali Tarę jako miłą , mądrą i piękną kobietę. Podjęła ona pracę w Washington Group International. Utrzymywała rodzinę, a Stephen opiekował się dwójką ich dzieci, Lindsey i Ianem. Przygotowywał im posiłki, czytał wieczorem książki na dobranoc. Jednocześnie, ciągle marzył o karierze politycznej. Ich życie wydawało się wręcz idealne – piękny dom, nowe samochody, prywatna szkoła dla dzieci.
Dzień, w którym zaginęła Tara
Wszystko zmieniło się 14 lutego 2007 roku, kiedy to Stephen zadzwonił na Policję, aby iż jego żona nie wróciła do domu od pięciu dni. Grant wytłumaczył, że to nie pierwszy raz kiedy jego 34-latka wyjeżdżała, dlatego nie zgłosił wcześniej jej zaginięcia. Dodał również, że wieczorem 9 lutego podsłuchał, jak rozmawiała z kimś przez telefon. Usłyszał wówczas jej słowa: „Spotkamy się na końcu podjazdu”. Stephen wyznał, że widział jak kobieta wsiadała do ciemnego samochodu. Od tamtej pory nie miał z nią kontaktu.
Oskarżanie Policji
Dzień po zgłoszeniu zaginięcia Tary Grant, jej mąż został zatrzymany przez policję i aresztowany za prowadzenie pojazdu z zawieszonym prawem jazdy. Oskarżył policję o wykorzystanie aresztowania jako pretekstu do zatrzymania go w celu dalszego przesłuchania w sprawie zniknięcia jego żony. Policja zaprzeczyła oskarżeniu. Według policji, Stephen Grant nie współpracował z nimi podczas dochodzenia. Początkowo odmawiał udzielania odpowiedzi na pytania.
Stephen chciał popełnić samobójstwo
2 marca 2007 roku Policja wydała nakaz przeszukania domu Stephena i Tary Grant. To co znaleźli było niewiarygodne. W garażu, w plastikowym worku znajdował się ludzki tors, prawdopodobnie należący do Tary Grant. Natychmiast uzyskali nakaz aresztowania Stephena Granta. Dwa dni później po sprawdzeniu telefonu komórkowego, z którego mężczyzna wykonał połączenie do swojej siostry Griem, policja znalazła go w Wilderness State Park w północnym Michigan. Stephen zabrał alkohol oraz pigułki z domu swojej siostry- bez wątpienia zamierzał popełnić samobójstwo. W parku spędził noc na mrozie, bez ciepłej odzieży wierzchniej. Po aresztowaniu został przetransportowany helikopterem do szpitala Northern Michigan w Flint w celu leczenia hipotermii.
Jak doszło do morderstwa?
Podczas konferencji prasowej zorganizowane 5 marca, Mark Hackel- szeryf hrabstwa Macomb- omówił zeznania, które Grant złożył w szpitalu. Szczegółowo przyznał się policji, że w nocy 9 lutego udusił swoją żonę Tarę zaraz po kłótni, podczas której oskarżył ją o spędzanie zbyt dużej ilości czasu w pracy. Tego feralnego dnia Tara wróciła z podróży służbowej z Puerto Rico. Podczas koszmaru, który wydarzył się tamtej nocy, ich dwoje dzieci spało spokojnie w swoich łóżkach. Grant rozczłonkował ciało żony w sklepie z narzędziami swojego ojca. Zabrał szczątki do pobliskiego parku w Shelby Township i tam pozbył się części ciała. Kiedy jednak dowiedział się, że policja planuje przeszukać park, Grant odzyskał tors swojej żony i ukrył go w garażu w czarnych workach na śmieci.
Wyznanie Granta
13 kwietnia 2007 roku prokurator hrabstwa Macomb opublikował publicznie dwuczęściowe zeznanie Stephena Granta, zapis wywiadu z detektywami oraz jego własne odręczne zeznanie. Szczegóły obejmowały jego kłótnię z żoną, podczas której wyznał, jak bardzo był zazdrosny o czas, który spędzała z jednym ze współpracowników. Opisał również swoje próby rozczłonowania jej ciała i ukrycia go. Mężczyzna wyznał też, że miał romans z Vereną Dierkes, 19-letnią Niemką, która była nianią w ich domu.
Skazany
21 grudnia 2007 Stephen Grant został uznany za winnego morderstwa drugiego stopnia, a kolejnego dnia został skazany na minimum pięćdziesiąt lat więzienia. Trzy lata później Grant przegrał swoją ostateczną apelację, pozostawiając nienaruszony pierwotny wyrok 50–80 lat, który musi spędzić w więzieniu.
13 czerwca 2008 roku ojciec Stephena, William Allen Grant, popełnił samobójstwo w Capac w stanie Michigan. William Grant nigdy nie doszedł do siebie po tym, jak jego syn dopuścił się makabrycznej zbrodni i zniszczył swoją rodzinę.
Źródło:
https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_Tara_Lynn_Grant
