Maciej Juszczak

Kochani przypominamy Wam dzisiaj o tajemniczym zaginięciu Macieja z Gruszczyna. Bliscy nie tracą nadziei na to, że odnajdą go całego i zdrowego pomimo upływu lat. Pomóżmy im, chociaż przez udostępnienie apelu dalej, by dotarł do jak największego grona czytelników.

Maciej Juszczak pochodzi z Gruszczyna, w gminie Swarzędz, w województwie wielkopolskim. Ostatnio pracował w dziale handlowym w jednej z firm na terenie Poznania. Niestety jakiś czas przed zaginięciem został zwolniony, co miało duży wpływ na samopoczucie mężczyzny przed zaginięciem.

Zaginięcie

W dniu 5 marca 2008 roku, po rozstaniu z partnerką i utracie pracy Maciej podjął decyzję o powrocie do domu rodzinnego w Gruszczynie. Następnego dnia miał udać się do Poznania na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy we Francji. Będąc z siostrą na zakupach, poprosił ją, by ta zawiozła go do motelu w Bogucinie znajdującego się raptem 2 km od rodzinnego domu.

27-latek powiedział, że chce przede wszystkim pobyć sam ze sobą i wszystko sobie poukładać. Siostra zawiozła go do w/w motelu, gdzie miał spędzić noc. Mężczyzna jednak w nocy zadzwonił i powiedział jej, że:- ” …nie szukajcie mnie” lub – “… szukajcie mnie” Siostra zaginionego mężczyzny nie jest w stanie powiedzieć, którą wersję tak naprawdę usłyszała, ponieważ był środek nocy.

Zaniepokojona po telefonie brata pojechała z ojcem Macieja do motelu, ale jego już tam nie było. Drzwi były zamknięte, a do pokoju musieli wejść przez otwarte okno. W pokoju zostały jego rzeczy osobiste i panował ogólny bałagan. Jego osobiste rzeczy zostały, telefon nie odpowiada. Od tamtej pory w tej sprawie panuje przerażająca cisza, nie ma żadnych nowych informacji… Nic! Ślad po nim zaginął. Macieja szuka od 13 lat rodzina!

Rysopis:

Maciej Juszczak miał 190 cm wzrostu, blond włosy i zielone oczy.

Mniej więcej rok po zaginięciu pojawił się sygnał, że Maciej był widziany w jednym z ośrodków Monaru koło Poznania. Rodzina próbowała dotrzeć do tego mężczyzny, spędzili tam kilka dni, by go spotkać, lecz wspomniany mężczyzna nie pojawił się wtedy. Policja ustaliła później, że niestety nie był to Maciej.

Maciej, jeśli czytasz ten artykuł, odezwij się do rodziny, która nieustannie Cię szuka i o niczym innym nie marzą tak silnie, jak o tym, by się dowiedzieć, gdzie jesteś. Cały czas czekają na Ciebie z nadzieją, że któregoś dnia zapukasz do ich drzwi i powiesz… Wróciłem!