Jest wyrok dla potworów. Dręczyli i gwałcili kilkuletnie dziewczynki.

Jest wyrok dla potworów. 12 oraz 11 lat więzienia wymierzone 40-letniej Katarzynie K. oraz jej partnerowi i ojcu, którzy dręczyli oraz gwałcili kilkuletnie córki kobiety. Sąd Najwyższy oddalił kasacje obrony oraz Prokuratora Generalnego, który wymierzone kary uznał za rażąco łagodne.

Jest wyrok

Koszmar dziewczynek zaczął się w 2016 roku w Krapkowicach, w województwie opolskim. 36-letnia wówczas Katarzyna K. i jej partner 47-letni Janusz Cz. oraz i 62-letni ojciec Artur M. wraz z trzema córkami kobiety w wieku 5, 6 i 8 lat mieszkali w wynajmowanym mieszkaniu. Dziewczynki przechodziły w tej rodzinie straszne piekło. Przez dwa lata opiekunowie każdego dnia niszczyli im życie. Dzieci były wielokrotnie gwałcone podczas libacji alkoholowych.

Dziewczynki cały ten czas były bite i kopane, oprawcy nieustannie grozili dzieciom śmiercią. Z ustaleń śledczych wynika, że nie tylko domownicy zgotowali dzieciom piekło, ale za zgodą opiekunów dziewczynki były gwałcone również przez obce osoby, które brały udział w imprezach alkoholowych.

Jak to możliwe, że nikt nic wcześniej nie zauważył? Sprawa wyszła na jaw, dopiero kiedy dzieci trafiły do rodziny zastępczej. Nowi rodzice zastępczy zauważyli, że dziewczynki dziwnie się zachowują, były cały czas przestraszone. Dlatego postanowili powiadomić policję, że dzieciom musiała dziać się wcześniej krzywda.

Jest wyrok dla potworów. Dręczyli i gwałcili kilkuletnie dziewczynki. — Pixabay.com

Dochodzenie

Dochodzenie ujawniło przerażającą prawdę i koszmar dzieci. Na początku zatrzymano matkę dziewczynek i jej partnera. Dziadek był poszukiwany przez policję jakiś czas, ale został schwytany. Następnie Sąd Okręgowy w Opolu pierwszej instancji skazał wyrodną matkę i dziadka dziewczynek na 18,5 roku więzienia. Natomiast partner Katarzyny K. usłyszał wyrok 17,5 roku więzienia. Sąd również orzekł wobec nich zakaz kontaktowania się i zbliżania do dzieci na odległość mniejszą niż 50 metrów. Oprawcy muszą również zapłacić każdej dziewczynce zadośćuczynienie za doznane krzywdy w kwocie po 100 tysięcy złotych.

Od wyroku wniesiono jednak apelację i w czerwcu 2020 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu obniżył wymierzone kary dla potworów do 12 lat więzienia dla Katarzyny K. oraz Artura M. oraz 11 lat więzienia dla Janusza Cz. Sąd odwoławczy uznał, ze kara powinna odzwierciedlać fakt, a oskarżeni nie spowodowali u dziewczynek obrażeń fizycznych.

Obrońcy przestępców walczyli o jeszcze krótszy wyrok, jednak sąd odrzucił kasację i wyroki stały się ostateczne. Z opinii biegłych wynika, że sprawcy byli całkowicie poczytalni w chwili przestępstwa. Dziewczynki ze względu na doznaną traumę, zapewnioną mają systematyczną terapię.

Ktoś zwiódł!

– W tej rodzinie, odkąd pamiętam, nie działo się dobrze – mówi w rozmowie z mediami jedna z mieszkanek Krapkowic. – Dzieci chodziły głodne, zaniedbane i włóczyły się po ulicach do późnych godzin. Skoro wszyscy wiedzieli, że w tej rodzinie działa się dzieciom krzywda, dlaczego milczeli? Nie wykluczone, że można było uniknąć tego koszmaru, gdyby opieka lub policja wkroczyli z pomocą dużo wcześniej.

Źródło: Dręczyli i gwałcili kilkuletnie dziewczynki (msn.com)