Seweryn Adamczyk miał 16 lat, gdy widziano go ostatni raz. Nastolatek mieszkał w Tylmanowej, malowniczej wsi położonej w województwie małopolskim. Tam się wychowywał i dorastał. Tam też zaginął bez śladu 17 marca 2013 roku.
To miał być zwyczajny dzień
Rodzina Seweryna wspomina go jako zwyczajnego nastolatka, który świetnie odnajdywał się w towarzystwie, a co za tym idzie, był osobą lubianą, posiadającą duże grono znajomych. Swój wolny czas chłopak spędzał, grając w gry komputerowe, karty lub piłkę nożną.
Nastolatek dobrze się uczył, a swoim zachowaniem nigdy nie sprawiał kłopotów. Żadna z bliskich mu osób nie mogła przewidzieć tego, co nastąpiło 17 marca 2013 roku. Rankiem tego dnia chłopak wybrał się na poranną Mszę. Kolejną część dnia nastolatek spędził w gronie rodzinnym. Po obiedzie udał się do pokoju, aby odrobić lekcje. O 14.30 Seweryn wyszedł z domu, nie informując nikogo o swoich planach.
Niepokojący sms
O godzinie 16.00 chłopaka zauważył na przystanku jego brat, jednak Seweryn nie chciał wsiąść z nim do auta. Tłumaczył, że czeka na kolegę. Wiadomo, że chwilę później 16-latek wsiadł do autobusu, który jechał do Krakowa. To właśnie stamtąd o godzinie 20:23 do dwóch koleżanek chłopaka miał przyjść sms o takiej samej, niepokojącej treści.
„Nawet nie wiem jak zacząć. To życie już mnie przerasta. Nie daję rady już. Tak dłużej nie potrafię. Nie chcę i nie umiem. Chcę już tam do góry. Czemu piszę to do Ciebie? Bo uważałem Cię przez większość czasu za siostrę, ale to zepsułem. Wiem, że to co teraz zrobię, jest głupie, ale już nie potrafię. Mówiąc do rzeczy, jestem w Krakowie. Uciekłem z domu. Pewnie nie trudno wywnioskować, co chcę zrobić. Przepraszam, że piszę do Ciebie, ale nie mam odwagi pisać do rodziny. Przepraszam za to, co zrobię, i wszystko inne. Nie powinienem pisać tego do Ciebie, wiem. Jak dasz radę, to powiedz mojej mamie i całej rodzinie, że im dziękuję i kocham. Chcę oszczędzić im dalszych kłopotów ze mną. Dziękuję. Nigdy o was nie zapomnę. Jeszcze raz przepraszam, ale ja już dłużej nie potrafię. Trzymajcie się. Powodzenia.”
Poszukiwania
Po otrzymaniu smsa jedna z koleżanek bezzwłocznie poinformowała mamę Seweryna. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie i od razu rozpoczęła poszukiwania 16-latka. Funkcjonariusze ustalili, że ostatnie logowanie telefonu zaginionego miało miejsce w okolicy Mostu Dębnickiego.
Od zaginięcia Seweryna minęło prawie 8 lat. Przez wszystkie te lata rodzina chłopaka sprawdzała wszelkie tropy i sygnały od ludzi. Nastolatek miał być widziany w krakowskiej galerii, nocnym autobusie oraz w Warszawie – niestety, większość sygnałów została wykluczona lub niepotwierdzona.
Jakiś czas później do rodziców Seweryna odezwała się jego koleżanka. W autobusie jadącym przez Piwniczną Zdrój zauważyła chłopaka łudząco podobnego do zaginionego. Zaniemówiła i nie mogła uwierzyć, a gdy zawołała go po imieniu, ten speszony szybko wysiadł na najbliższym przystanku. Mama Seweryna udała się do Piwnicznej z ulotkami o zaginięciu syna, jednak nikt z mieszkańców nie rozpoznał chłopaka.
Rysopis:
- Wzrost: około 180 cm
- Waga: 65 kg
- Sylwetka: szczupła budowa ciała
- Włosy: brązowe
- Twarz: pociągła
- Nos: prostolinijny, duży
Jeśli Seweryn żyje, ma dziś 24 lata.
Sewerynie, jeśli to czytasz, prosimy Cię o kontakt. Za chwilę minie 8 lat, odkąd Twoi bliscy wiedzieli Cię po raz ostatni. Od tylu lat myślą o Tobie, boją się o Ciebie i tęsknią. Chcą wiedzieć, czy jesteś bezpieczny. Pamiętaj, że zawsze możesz wrócić do domu, nikt nie będzie Cię oceniał.
Wszelkie informacje w sprawie zaginionego Seweryna Adamczyka można przekazywać, kontaktując się z Komisariatem Policji w Krościenku nad Dunajcem przy ul. Mickiewicza 1 – tel. 47 8346700 lub z Komendą Powiatową Policji w Nowym Targu przy ul. Konfederacji Tatrzańskiej 1A – tel. 47 83 46 401, 47 83 46 400. Można także zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub udać się do najbliższej jednostki Policji.
Można również pisać na nasz profil na Facebooku – gwarantujemy anonimowość!
Źródło:
