Boże Narodzenie to radosny oraz rodzinny czas. W 2008 roku zamiast obchodzić uroczystości z najbliższymi, policja w Port St. Lucie została wezwana do hotelowego pokoju, w którym znajdował się martwy chłopiec. Policję wezwała jego matka – Eryn Allegra.
Boże Narodzenie – problemy rodzinne
W sierpniu 2007 roku Eryn Allegra, kobieta mieszkająca w Port St. Lucie na Florydzie, zaczęła borykać się z licznymi problemami finansowymi. Jej życie wypełnione było porażkami oraz nieudanymi związkami. Zaczęła więc myśleć o sobie w bardzo negatywny sposób. Kobieta miała ośmioletniego syna Tristana, który był uczniem szkoły Maripos Elementary School. Kiedy chłopiec miał zaledwie rok, Eryn rozstała się z jego ojcem i zdecydowała rozpocząć nowy związek. Ojciec chłopca – Michael – spędzał z Tristanem weekendy. Wspominał, że chłopiec był bardzo rozmowny oraz uwielbiał czytać książki.
Ostatni wspólny wieczór
W Wigilię Bożego Narodzenia 2008 roku Eryn Allegra zabrała swojego syna do hotelu Holiday Inn w Port St. Lucie, by wspólnie spędzić z nim czas. Do późnych godzin oglądali telewizję. Tristan nie mógł doczekać się kolejnego dnia. Jak każde dziecko czekał na prezenty, które spisał w swoim liście tydzień wcześniej. Miał nadzieję, że dostanie wyczekiwane gry wideo, karty Pokémon oraz ramki do zdjęć.
Chłopiec uduszony przez własną matkę
Krótko po północy Eryn podała Tristanowi kilka tabletek. Chłopca bolała głowa, więc bez problemu połknął tabletki. Kobieta zapewniła go, że po nich poczuje się znacznie lepiej. Tristan szybko zasnął. Eryn nie była pewna, czy tabletki zadziałają, dlatego też około 3 nad ranem wzięła poduszkę i udusiła swojego syna. Następnie poszła do łazienki i podcięła sobie nadgarstki. W pokoju zostawiła list, w którym napisała, że z powodu miłości do syna nie jest w stanie go zostawić. Prosiła Tristana, żeby pamiętał o tym, jak słodkim chłopem był przez te wszystkie lata. Nie chciała, aby cierpiał na ziemi z niewystarczająco dobrą matką.
Jednak próba samobójcza Eryn nie udała się. Przed południem, około godziny 11.00, kobieta zadzwoniła na policję. Następnie została zabrana do Centrum Medycznego St. Lucie.
Po aresztowaniu Eryn wyznała, że od miesięcy rozważała popełnienie samobójstwa z powodu swoich problemów finansowych. Powiedziała również, że była bardzo zdołowana i nie chciała zostawiać syna z jego ojcem. Rozmawiając z policją, dodała, że dokładnie wiedziała, co robi. Czuła, że tak powinna postąpić, gdyż martwiła się o przyszłość.
Matka Eryn często powtarzała jej, że popełniła błąd, zachodząc w ciążę – mówiła też, że jej nie kocha. W wieku siedmiu lat Eryn została adoptowana przez swoją babcię Catherine, która powiedziała, że jej wnuczka zrobiła coś naprawdę złego. Gdyby tylko wiedziała o jej problemach finansowych, przygarnęłaby ją wraz z synem pod wspólny dach.
Pogrzeb Tristana odbył się w kościele katolickim św. Marcina de Porres. Bliscy pocieszali Michaela, który płakał, kładąc czerwoną różę na trumnie syna. Obecni byli również liczni koledzy Tristana.
Dożywocie dla matki Tristana
W lutym 2010 roku Eryn Allegra przyznała się do morderstwa pierwszego stopnia i molestowania dzieci, aby uniknąć wyroku śmierci. Podczas przesłuchania babcia Tristana, Margaret Allegra, zwróciła się do swojej byłej synowej i powiedziała:
„Gdybyś popełniła samobójstwo, byłoby nam ciężko. Bylibyśmy załamani. Ale nadal mielibyśmy Tristana… To, co zrobiłaś, zapiera mi dech w piersiach… Zabrałaś z naszego życia coś bardzo cennego… aby odebrać niewinne życie… nie wiem, co sprawiło, że to zrobiłaś”
Eryn Allegra została skazana na dożywocie. Spędzi w więzieniu całe swoje życie, myśląc o swoim synu, którego sama zabiła.
Źródło:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: 10-latkowie torturowali i zamordowali 3-letniego Jamesa – Zaginieni Przed Laty