Tatusiu, gdzie jesteś? – tajemnicze zaginięcie Marka Mosiagina. Pamiętne i ostatnie Święta Bożego Narodzenia 2011 roku. Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. W wielu polskich domach spotykają się bliscy, by spędzić miło czas w sielskiej i ciepłej atmosferze. Czuć zapach potraw, z domów dobiegają wesołe głosy, ludzie stali się tacy jacyś milsi.
Tatusiu, gdzie jesteś?
Nie inaczej było u pana Marka, który spędzał święta ze swoją partnerką u jej rodziców we Wrocławiu. Dzieci pana Marka były w tym czasie w Anglii – syn mieszkał tam na stałe, a córka pojechała do niego w odwiedziny. Wszystko było normalnie i nic nie zapowiadało, że dojdzie do wielkiego dramatu.
Pan Marek mieszkał o rzut beretem od rodziców swojej partnerki – do mieszkania dzieliło go zaledwie 150 metrów. Opuścił świętujące grono i …. nigdy nie wrócił.
Wielkie poszukiwania tatusiu gdzie jesteś?
Zaniepokojona brakiem kontaktu partnerka, wszczęła poszukiwania. Istniało podejrzenie, że może panu Markowi coś się stało w jego mieszkaniu – może zasłabł i potrzebował pomocy – dlatego została wezwana policja i straż pożarna, żeby wejść i to sprawdzić. Niestety, w mieszkaniu nie było nikogo. Na stole stał talerz z niedojedzonym jedzeniem, w koszyku leżały okulary. Wszystko było na swoim miejscu, nie znaleziono tylko dokumentów i telefonu.
Policja starała się namierzyć telefon, były sprawdzane bilingi. Znalazła się również znajoma pana Marka, która w felernym dniu około godziny 18 dzwoniła do niego. Ktoś odebrał, jednak nie odezwał się ani słowem, w tle panował szum, jakby ktoś jechał autem.
9 stycznia do kraju wróciła córka pana Marka, która robiła wszystko, by odnaleźć swojego tatę – policja, klejenie plakatów, wypytywanie sąsiadów, bo może akurat ktoś coś widział. Nie pomógł nawet udział w programie „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Nikt nic nie wiedział albo nikt nic nie chciał powiedzieć.
Pan Marek mieszkał na osiedlu o złej sławie, jednak mieszkał tam od lat. Znał wszystkich i nigdy nie zdarzyło mu się nic przykrego.
RYSOPIS:
Marek Mosiagin
Wiek w dniu zaginięcia 49 lat, obecnie 60
Wzrost: 176 cm
Kolor oczu: niebieski
Cechy charakterystyczne: widzi tylko na jedno oko
W dniu zaginięcia ubrany był w ciemne jeansy i białe adidasy.
Podejrzany trop tatusiu gdzie jesteś?
Policja badała również trop byłej partnerki pana Marka. Związana była ona z człowiekiem, który przebywał wiele lat w więzieniu i nie cieszył się dobrą reputacją. Niedługo po zaginięciu kobieta wróciła do mieszkania pana Marka, gdzie była zameldowana, zrobiła remont i pozbyła się częściowo rzeczy byłego partnera. Dodatkowo, w podobnym czasie kobieta wraz z obecnym partnerem spowodowali wypadek, w wyniku którego musieli oddać auto do kasacji. To wszystko wzbudzało podejrzenia policji i bliskich pana Marka. Policja przesłuchała kobietę, jak i również jej partnera, jednak nie było żadnych podstaw do zarzutów.
Sytuacja jest trudna. Mijają lata i policja nie znalazła żadnego punktu zaczepienia. Dodatkowo niepokojące jest to, że na konto pana Marka wpływa renta, jednak nie ma śladu innych transakcji na koncie, żadnych wypłat od grudnia 2011…
Wielki ból w sercu
– Dziś jest dzień Ojca. Dla mnie to trudny dzień – dzieli się z nami córka pana Marka – Błagam, jeśli ktoś wie coś o losie mojego taty, bardzo proszę o informację. Nie mogę się z tym pogodzić, chciałabym go godnie pochować. Błagam Was o pomoc!
My również dołączamy się do tego apelu. Kochani, już nie raz udowadnialiście, że potraficie cuda. Może i tym razem uda się trafić na ślad pana Marka.
Jeśli ktokolwiek zna miejsce pobytu Pana Marka lub posiada informacje dotyczące tego zaginięcia, proszony jest o kontakt z najbliższą jednostką policji lub dzwoniąc pod alarmowe numery 997 czy 112. Sprawę prowadzi Komenda Policji we Wrocławiu.
Możecie pisać również do naszej redakcji #Zaginieniprzedlaty – GWARANTUJEMY ANONIMOWOŚĆ‼️
Autor: ZPL
Źródło: MOSIAGIN MAREK – Zaginieni – Portal polskiej Policji (policja.pl)
Zaginął Marek Mosiagin – rp.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: Kanibal z Ziębic – Karl Denke (zaginieniprzedlaty.com)