Rodzina wyjechała na wakacje. Zapomnieli o 7-latku, którego zostawili na ulicy. Sceny niczym z filmu “Kevin sam w domu”.

Rodzina

Do scen niczym z filmu “Kevin sam w domu” doszło w okolicy San Ruffillo w Bolonii. To miały być wymarzone rodzinne wakacje, które dla 7-letniego chłopca okazały się jednak koszmarem. 9 lipca 2022 roku w godzinach porannych przechodnie zwrócili uwagę na szlochającego małego chłopca, który stał na ulicy bez opieki dorosłych. Dziecko było bardzo wystraszone i na początku nie potrafiło wydobyć z siebie żadnego słowa. Na miejsce zostali wezwani karabinierzy.

Funkcjonariuszom szybko udało się ustalić bieg wydarzeń. Według nich wynikało, że rodzice 7-letniego chłopca wyjechali na wymarzoną wycieczkę dwoma samochodami. Matka chłopca prowadziła samochód osobowy, a ojciec chłopca jechał kamperem. 7-latek miał jechać z tatą, kiedy już był w pojeździe, chłopiec się rozmyślił i nalegał, że chce jechać jednak z mamą. Ojciec miał dość marudzenia niezdecydowanego dziecka, wysadził go, nakazując mu wsiąść do auta matki. Mężczyzna odjechał rozkojarzony i podekscytowany wakacjami, nie upewniając się, czy synek wsiadł do samochodu mamy. Nie zwrócił uwagi nawet na to, że kobieta już odjechała jakiś czas wcześniej.  Oboje myśleli, że chłopiec jest bezpieczny z drugim rodzicem w samochodzie. W rzeczywistości został przed zamkniętym domem zupełnie sam.

Bardzo szybko karabinierom udało się skontaktować z rodzicami chłopca. Byli w szoku. Natychmiast wrócili po swoje dziecko. Za swoją nieodpowiedzialność poniosą konsekwencje. Jak podaje portal globalist.it, sprawa została zgłoszona do prokuratury do spraw nieletnich.