Marsylia. Poszukiwania zaginionego chłopca zakończyły się tragicznie. 32-latek odciął głowę 13-letniemu chłopcu z poprawczaka. Morderca zjadł jego części ciała. Bestialska zbrodnia!

Marsylia

13-letni chłopiec z placówki opiekuńczej w Marsylii zaginął w lipcu 2021 roku. Kiedy wszyscy szukali chłopca, nie zdawali sobie sprawy, że chłopiec już nie żyje. Każdy do końca miał ogromną nadzieję, że 13-latek odnajdzie się cały i zdrowy. Na początku podejrzewano, że chłopiec najzwyczajniej uciekł, wplątał się w jakieś kłopoty, ukrył się u krewnych lub kolegów. Jednak prawda okazała się zupełnie inna. 32-letni mężczyzna zwabił chłopca, kiedy ten był w drodze ze swojego domu zastępczego w Marsylii do swojej matki.

18 lipca 2021 roku poszukiwania zaginionego chłopca doprowadziły śledczych do położonego w Prowansji Tarascon miasteczka oddalonego o około 100 km od Marsylii. Mieszkańcy jednego z mieszkań skarżyli się na straszny odór dochodzący z mieszkania obok. Gdy weszła tam sprzątaczka, znalazła w torbie części ciała chłopca. To ona powiadomiła policję o makabrycznym odkryciu.

Śledczy dotarli do mieszkania 32-letniego Artura A., który cierpiał na choroby psychiczne. Zastali przerażający widok bowiem w torbie leżały kawałki ciała dziecka. Zwłoki miały odciętą głowę. Śledczy podczas oględzin dostrzegli też, że z ramion dziecka były powycinane kawałki mięsa. Niewykluczone, że morderca te części zjadł. W torbie, w której znajdowały się zwłoki, były też przedmioty kojarzone z okultyzmem. Ciało chłopca było tak poważnie okaleczone, że można je było zidentyfikować tylko na podstawie DNA.

Brutalne zabójstwo zaginionego chłopca

Mundurowi natychmiast przystąpili do ścigania mordercy. Groźnego sprawcę poszukiwano przez kilka godzin i istniały obawy, że może skrzywdzić kolejną osobę. Morderca został namierzony, próbował uciekać. W związku z tym funkcjonariusze policji otworzyli ogień. 32-latek nie przeżył strzelaniny.