Krzysztof Mrugała był właścicielem lokalnego kantoru w Busku Zdroju. Dwa lata przed śmiercią rozstał się ze swoją żoną, Dorotą. Kobieta wyprowadziła się, zabierając obie córki. Miała dość przemocy, którą stosował wobec niej mąż – potrafił wywieźć ją do lasu i tam dotkliwie pobić. Jesienią 2004 roku, Krzysztof zostaje napadnięty pod własnym domem i zamordowany.
Zabójstwo na zlecenie
3 listopada 2004 roku, późnym wieczorem, Krzysztof Mrugała wracał z pracy, miał przy sobie pół miliona złotych w walucie i złocie. Około godziny 18 mężczyzna dotarł pod swój dom, gdzie został okradziony, pobity i śmiertelnie postrzelony.
W mieszkaniu Krzysztofa przebywała wówczas jego partnerka, która w trakcie śledztwa zezna, że nie słyszała żadnych strzałów. Miała również nie widzieć auta, którym mężczyzna wjechał na posesję. Jeszcze tego samego wieczora, zgłosiła zaginięcie partnera na policję. Następnego dnia, kobieta odnalazła łuski, okulary i pilot do bramy wjazdowej, leżące tuż przy bramie garażowej. Wtedy również okazało się, że poprzedniego dnia Krzysztof Mrugała wrócił do domu, zaparkował auto w garażu i zniknął bez wieści. Ciało mężczyzny odnaleziono w sadzie przylegającym do jego posesji. Zostało najprawdopodobniej przeciągnięte przez dziurę w ogrodzeniu.
Podejrzewano, że to Dorota zleciła zabójstwo swojego byłego męża.
Wykonawcy
Śledczy uznali, że Dorota zleciła zabójstwo męża synowi swojej przyjaciółki, Norbertowi S. Choć sprawę umorzono po kilku miesiącach, policja zaaresztowała byłą żonę zamordowanego w 2006 roku.
Wszystko przez Norberta S., który trafił do aresztu dwa miesiące po śmierci Krzysztofa Mrugały, za napad na listonoszkę. Mężczyzna przebywał w celi z Krzysztofem “Łylim” Ł., któremu opowiedział, że zabił Mrugałę na zlecenie jego żony, Doroty. “Łyli” opowiedział śledczym o wszystkim, czego dowiedział się od współwięźnia.
Ani Dorota, ani Norbert S. nie przyznali się do winy. Media jednak wydały swój wyrok – od czasu aresztowania, córki Mrugałów nazywano “dziećmi morderczyni”. Sprawa ta odcisnęła ogromne piętno na życie rodziny.
Siedem miesięcy po aresztowaniu, Dorota zmarła na atak serca. Nie miała już sił walczyć o sprawiedliwość. W 2007 roku pośmiertnie oczyszczono ją z zarzutów. Norbertowi S. i jego koledze (z którym miał rzekomo napaść na Krzysztofa) zmieniono kwalifikację czynu, z zabójstwa na zlecenie na napad na tle rabunkowym. Mężczyźni nadal odsiadują wyrok. Oczywiście
Źródło
https://www.dorota-mrugala.com/
Podobne
https://zaginieniprzedlaty.com/artykuly/nikko-jenkins-niebezpieczny-psychopata-skazany-na-smierc/
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, odwiedzaj nas częściej! Jeśli