29-latek usłyszał już zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyźnie grozi dożywocie. Według biegłego, z sekcji zwłok wynika, że charakter, rozległość i lokalizacja doznanych ran kłutych głowy, jak również pleców wskazują, że do ich zadania doszło w wyniku ciosów zadanych ręką obcą, z dużą siłą, z użyciem ostrego narzędzia, jakim był nóż.

Podczas doprowadzenia Robert G. miał zabandażowane ręce i kask ochronny na głowie, żeby nikogo nie skrzywdzić. Po pytaniu jednego z dziennikarzy trójmiasto “Dlaczego to zrobiłeś?”, splunął na ziemię i odparł “Tyle Wam powiem”.  Mężczyźnie została pobrana krew do badania by sprawdzić czy był pod wpływem środków odurzających.

Oskarżony mężczyzna przyznał się do winy, złożył także wyjaśnienia, w których broni się niepamięcią. Trójmiasto.pl podaje, że 29-latek w ubiegłym roku wszedł w konflikt z prawem. Chodzi o narkotyki.