Blog
Zaginieni Przed Laty

Zaginiona od 23-lat Aneta Baracz

Kaszyce – mała wieś koło Wrocławia w województwie dolnośląskim. Mieszkańcy wsi dobrze pamiętają dzień 17 lutego 1997 roku. To właśnie wtedy zaginęła Aneta Baracz.

Aneta była uczennicą drugiej klasy liceum zawodowego we Wrocławiu. W trakcie tygodnia nauki dziewczyna mieszkała w bursie szkolnej. Po skończonych zajęciach w piątek przyjeżdżała do Kaszyc, by spędzić weekend z rodziną.

Był 17 lutego 1997 rok, niedziela. Anetka szykowała się na powrót do internatu. Mama dziewczynki wspomina, że córka zawsze wracała autobusem, jednak tego dnia uparła się by wracać pociągiem, który do Wrocławia miał dojechać godzinę przed autobusem.

Wrocław – Dworzec PKP

Dlaczego nastolatce tak zależało na tym, aby być na miejscu godzinę wcześniej?
Na to pytania do dziś rodzina nie otrzymała odpowiedzi.

Żegnając się z rodzicami Aneta ucałowała ojca. Mężczyzna był zaskoczony – od dawna tego nie robiła.
Brat odprowadził siostrę na przestanek, tam się pożegnali – pamięta że wtedy padał deszcz, ucałowała go i odjechała …

Wtedy wszyscy domownicy widzieli Anetkę po raz ostatni.

Zaginiona Aneta Baracz

We wtorek zaniepokojony Adrian, chłopak Anety, zawiadomił rodziców dziewczyny, Państwa Baracz, że Anetki od dwóch dni nie ma w bursie. Chciał się dowiedzieć, co jest przyczyną jej nieobecności.
Wiadomość od chłopaka bardzo zaniepokoiła Baraczów, więc zaczęto poszukiwania córki, początkowo na własną rękę.

W pierwszej kolejności małżeństwo zadzwoniło do internatu, by upewnić się, że ich córka nie dotarła do budynku. Niestety, wychowawczyni Anetki, która odebrała telefon, potwierdziła, że nastolatka nie dotarła na miejsce. Zarówno rodzice, jak i chłopak dziewczyny byli przejęci nieobecnością nastolatki.
Zaczęto przepytywać koleżanki z internatu, ale nikt nic nie wiedział i nie widział Anety.

Śledztwo

Śledztwo wykazało, że na dworcu kolejowym we Wrocławiu Aneta spotkała 30-letniego Arka. Mężczyzna był sprzedawcą owoców cytrusowych na pobliskim bazarku. 30-latek był żonaty, jak udało się później ustalić, Arek posługiwał się pseudonimem “Czarny”.  Okazało się, że dziewczyna spędziła noc z niedzieli na poniedziałek właśnie u niego. Następnego ranka pojawiła się w internacie.

Zaginiona Aneta Baracz

Tego ranka na portierni Aneta zostawiła swoją torbę podróżną, a pani woźnej oznajmiła, że bardzo się spieszy na kurs nauki jazdy.

Gdyby chciała uciec, wyjechać, coś by ze sobą zabrała, a ona wszystko zostawiła – dokumenty, rzeczy, swój notatnik z adresami, prezent dla chłopaka, nawet listy które napisała do znajomych, wszystko zostało w torbie – wspomina mama dziewczyny. 

Czarny

Podczas śledztwa Arek twierdził, że poznali się na dworcu. 30-latek zaproponował wtedy wspólne pójście do dyskoteki. Anetka miała odmówić, tłumacząc się ze ma dużo nauki – wtedy Arek miał oferować swoją pomoc w nauce i zaprosił dziewczynę do swojego mieszkania – zgodziła się. Z zeznań mężczyzny wynika, że mieli się tam uczyć…

Mama Anetki nie uwierzyła w to zeznanie.  Jej zdaniem córka nie poszłaby z nowo poznanym mężczyzną do jego domu. Kobieta sądziła, że musieli poznać się wcześniej. 

20 lutego 1997 roku, w środę, rodzice zgłosili zaginięcie córki na komendzie rejonowej Wrocław- Rakowiec. Policja rozpoczęła poszukiwania nastolatki.
Przesłuchano Czarnego, koleżanki, wychowawczynie z internatu oraz panią portierkę – bez rezultatu.

Kilka miesięcy po zaginięciu Anety jedna ze znajomych państwa Baraczów podsłuchała rozmowę dwóch kobiet w autobusie.

“Ta z Kaszyc wróciła do domu ? Ktoś ją sypnął?”

Ta informacja zszokowała rodziców Anety. Minęło przecież tyle miesięcy, a ich córka w dalszym ciągu się do nich nie odezwała.
Postanowili ponownie porozwieszać plakaty z apelem do córki :

Anetko, jeśli nie możesz lub nie chcesz wrócić do nas. To chociaż daj nam znać, że żyjesz …

Państwo Baracz stracili nadzieje na powrót ich ukochanej córki.

Zaginiona Aneta Baracz

Jasnowidz, którego odwiedziła matka dał jej nadzieje na to, że córka żyje – przystąpiła do sekty pod Krakowem i nieprędko wróci.

Od zaginięcia Anetki minęły już 23 lata. Czy jeszcze jest nadzieja, na jej powrót?

Nasze ustalenia

1.Dowiedzieliśmy się, że Arek (Czarny), krótko po przesłuchaniu przez Policję wyjechał. Nikt nie wie gdzie obecnie przebywa mężczyzna. 

2. Anetka bardzo szybko nawiązywała kontakty z obcymi ludźmi. Dziewczyna często wymieniała się z nimi adresami, aby móc ze sobą korespondować.

3. Była bardzo ufna w stosunku do ludzi. Jedna z jej koleżanek powiedziała nam, że była za bardzo ufna. Bardzo łatwo było ją namówić i przekonać do wszystkiego. 

UDOSTĘPNIJ:

PRZECZYTAJ TAKŻE:

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Nina

Bardzo dobrze napisane.

Zapraszamy do współpracy!

Oferujemy możliwość umieszczenia reklamy na stronie głównej oraz w każdym artykule. Dodatkowo posiadamy możliwość publikacji artykułów sponsorowanych i reklamowych.

Zapraszamy do kontaktu w celu ustalenia szczegółów.

it-agencja.pl