Blog
Zaginieni Przed Laty

Joanna Zawadzka – lata niewiedzy!

Joanna Zawadzka lata niewiedzy! W tym roku minęło 25 lat od jej tajemniczego zaginięcia.  Czy Joanna żyje? Na to pytanie szuka odpowiedzi jej córka.

Joanna Zawadzka lata niewiedzy! W tym roku minęło 25 lat od jej tajemniczego zaginięcia. Czy Joanna żyje? Na to pytanie odpowiedzi szuka jej córka.

Joanna Zawadzka

Joanna Zawadzka zaginęła w tajemniczych okolicznościach 25 lat temu. Młoda kobieta pozostawiła niespełna roczną córeczkę. Wychodząc, zabrała album ze zdjęciami i przepadła bez śladu.

Dzień zaginięcia

Kikół to mała wieś oddalona o 40 kilometrów od Torunia. To właśnie tam 17 lutego 1997 roku w godzinach wieczornych Joasia odwiedziła swoją dobrą koleżankę. Spotkanie nie trwało długo. Moda kobieta wyszła po 20 minutach od koleżanki, mówiąc, że spieszy się do córeczki. Niestety Joasia nigdy do domu nie wróciła, nigdy nie wróciła do córeczki, którą bardzo kochała.

Joanna Zawadzka lata niewiedzy! W tym roku minęło 25 lat od jej tajemniczego zaginięcia.  Czy Joanna żyje? Na to pytanie szuka odpowiedzi jej córka.
Zdęcie ze strony wloclawek.naszemiasto.pl

W związku z tym rodzina natychmiast powiadomiła policję o jej zaginięciu. Od samego początku rozpoczęło się intensywne śledztwo i poszukiwania 20-letniej Joasi.

Prokuratura na początku wszczęła śledztwo w sprawie porwania. Jednak sprawę umorzono z powodu niewykrycia sprawcy. Natomiast policja sprawę zaginięcia prowadziła jeszcze 13 lat od jej zaginięcia. Niestety wszystkie wykonane czynności kończyły się klęską. Joasia przepadła bez śladu.

Pomimo upływu lat, rodzina i już dorosła córka zaginionej – Klaudia nie tracą nadziei. Wierzą, że któregoś dnia dowiedzą się prawdy, co stało się z Joasią.

– Żebyśmy wiedzieli, że nie żyje, i żeby to ciało znaleźć, to chociaż byśmy ją pochowali, by Klaudia miała gdzie iść znicz zapalić – mówi matka Joanny, Krystyna Zawadzka.

Ojciec córki Joasi

Joasia urodziła swoją córeczkę dzień po ostatnim dniu matur. Pół roku później znalazła pracę w biurze rachunkowym w Lipnie. Córeczką Joasi opiekował się dziadek podczas nieobecności młodej matki. Joasia nigdy nie powiedziała swoim rodzicom, kim jest ojciec jej narodzonej córeczki. W akcie urodzenia w rubryce ojciec wpisała tylko imię: Krzysztof… Kim był tajemniczy Krzysztof? Dlaczego Joasia nie chciała ujawnić jego nazwiska?

– Asia chciała zatrzymać to dla siebie z niewiadomych dla nas przyczyn – mówi Paweł Zawadzki, brat Joanny.

Bliscy Joasi podejrzewali, że to właśnie ten tajemniczy mężczyzna może mieć coś wspólnego z jej zaginięciem.

– Domyślam się, że nie powiedziała nazwiska mojego ojca, ponieważ nie mogła. To nie było jej widzimisię, bała się po prostu – opowiada mediom Klaudia córka zaginionej.

Listy

Po kilku latach od zaginięcia Joasi, Stanisław Zawadzki, ojciec zaginionej znalazł w piwnicy kilkadziesiąt listów zaginionej córki. Joasia pisała listy do koleżanek, ale wiele z nich nie wywnioskowano. Kobieta nazwiska zastępowała pseudonimami. Tylko w jednym liście pojawiło się imię i nazwisko mężczyzny, który spotykał się z Joanną. Rodzina sprawdziła wszystko, mężczyzna był znany rodzinie Joanny, ale trop okazał się ostatecznie fałszywy. Po jakimś czasie śledztwa stwierdzono, że list został napisany przez zaginioną jeszcze w podstawówce. Przez pierwsze dwa lata po zaginięciu Joanny śledztwo nadzorował emerytowany Komendant Wojewódzki Policji we Włocławku – Roman Budzyński. Wnikliwie analizował i sprawdzał wszystko.

– Jest wiele koleżanek, z którymi utrzymywała bardzo bliskie kontakty. Jestem święcie przekonany, że te osoby wiedzą więcej, niż do tej pory udało się ustalić policji i prokuraturze – twierdzi Roman Budzyński.

Czy wyjście do koleżanki było tylko pretekstem?

Joasia w dniu zaginięcia zachowywała się zupełnie normalnie. Po powrocie z pracy wytęskniona za córeczką Joasia pobawiła się chwilę z Klaudią i w godzinach wieczornych poszła spotkać się z koleżanką… Wychodząc, zabrała ze sobą album ze zdjęciami córki. Czy to mogło oznaczać, że Joasia miała spotkać się tamtego dnia z kimś jeszcze?

– Może chciała pokazać album mojemu tacie? – mówiła Klaudia w rozmowie z mediami. – I na pewno nie spodziewała się, że to będą jej ostatnie chwile życia. Może chciała w jakiś sposób wpłynąć na niego, pokazując moje zdjęcia? – mówi.

Tajemniczy samochód

Po zaginięciu Joasi znaleźli się świadkowie, którzy twierdzili, że tamtego wieczoru widzieli samochód pomiędzy blokami. Widzieli, jak Joanna wsiadała do niego. Świadkowie opowiedzieli rodzinie zaginionej, że w samochodzie byli dwaj mężczyźni. Jednak te osoby bały się zeznać to na policji. Dlaczego?

Joanna Zawadzka lata niewiedzy! W tym roku minęło 25 lat od jej tajemniczego zaginięcia.  Czy Joanna żyje? Na to pytanie szuka odpowiedzi jej córka.
Zaginiona Joasia

Córka zaginionej walczy o prawdę. Jako już dorosła kobieta robi wszystko, by dowiedzieć się, co stało się z jej mamą. W sprawie zaginionej Joanny Zawadzkiej zapanowała zmowa milczenia. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie.

Klaudia dotarła do koleżanki swojej mamy. Czy to właśnie ta kobieta znała odpowiedź kim był jej ojciec? Koleżanka zaginionej Joanny potwierdziła, że ojcem Klaudii był policjant. Z jej opowiadań wynikało, że mężczyzna wiedział o tym, że jest jej ojcem. Mężczyzna jednak bał się, żeby nie wyszło to na jaw, ponieważ miał dziewczynę, z którą miał wziąć ślub.

Czy Joanna stała się dla niego niewygodna? Z opowiadań koleżanki zaginionej wynikało, że Joasia zawarła z mężczyzną ustną umowę, że on jej będzie płacił alimenty, a w zamian za to ona nie będzie zakładać żadnych spraw, nie będzie dochodzić ojcostwa.

Wykluczenie ojcostwa

Po latach od zaginięcia Joasi jego ojcostwo jednak zostało wykluczone przez badania DNA. Dlaczego więc płacił na utrzymywanie córki? Mundurowym przez wiele lat nie udało się zgromadzić żadnych dowodów świadczących o tym, że policjant miał coś wspólnego z zaginięciem Joanny Zawadzkiej. Nie potwierdzono również innych hipotez takich jak porwanie, wyjazd za granicę, samobójstwo czy związki Joanny z lokalną grupą przestępczą.

W śledztwie nie udało się również ustalić tego, kto jest ojcem Klaudii. Wiadomo jedynie, że kilka dni przed zaginięciem Joanna poszła do sądu w Lipnie. Kobieta chciała się dowiedzieć, jak wygląda procedura ubiegania się o alimenty.

Archiwum X

Dzięki temu, że córka zaginionej nie odpuszcza i prowadzi swoje prywatne śledztwo, Prokuratura Okręgowa z Włocławka wszczęła nowe śledztw w kierunku już nie porwania, ale podejrzenia popełnienia morderstwa. Śledztwo prowadzą policjanci wydziału kryminalnego z Bydgoszczy.

– Od połowy ubiegłego roku policjanci z Archiwum X zajmują się tą sprawą – przyznaje podinsp. Monika Chlebicz. – Nie jesteśmy dzisiaj w stanie odpowiedzieć ze stuprocentową pewnością, co się wydarzyło, natomiast bardzo prawdopodobne jest, że doszło do zbrodni – dodaje.

Mamy nadzieję, że ta sprawa już niebawem będzie miała swoje rozwiązanie. Z całego serca życzymy córce zaginionej, jak również całej rodzinie, by udało im się dowiedzieć prawdy.

Źródło: Joanna Zawadzka z Kikoła. Zaginiona czy zamordowana? Córka apeluje o pomoc w wyjaśnieniu sprawy | Bydgoszcz Nasze Miasto

Superwizjer. Co się stało z moją mamą? – TVN24

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Może zainteresować Cię również: Skazany za gwałt na 16-latce znaleziony w Wlk. Brytanii. (zaginieniprzedlaty.com)

UDOSTĘPNIJ:

PRZECZYTAJ TAKŻE:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda

Ta miejscowość to Kikół nie Kików.

Zapraszamy do współpracy!

Oferujemy możliwość umieszczenia reklamy na stronie głównej oraz w każdym artykule. Dodatkowo posiadamy możliwość publikacji artykułów sponsorowanych i reklamowych.

Zapraszamy do kontaktu w celu ustalenia szczegółów.

it-agencja.pl