Trzy dekady – tyle minęło od chwili, gdy dziesięcioletnia Ania Jałowiczor zniknęła bez śladu. Choć od stycznia 1995 roku czas płynie nieubłaganie, jej rodzina wciąż nie straciła nadziei. Brat zaginionej, Dominik Jałowiczor, nie ustaje w walce o prawdę. W 30. rocznicę zaginięcia siostry wyznaczył nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych za informacje, które pomogą ją odnaleźć lub wyjaśnić, co się z nią stało.
Ania miała 10 lat, gdy po szkolnej zabawie karnawałowej wyszła wieczorem i nigdy nie dotarła do domu swojej babci w Simoradzu (woj. śląskie, pow. cieszyński). Tam mieszkała od kilku miesięcy razem z bratem, kiedy ich rodzice wyjechali za granicę do pracy. Zaginęła dosłownie kilka minut drogi od miejsca, które miało być dla niej bezpieczną przystanią. Ślad po niej zaginął, a przez 30 lat nie udało się jednoznacznie ustalić, czy padła ofiarą porwania, przemocy, czy może uciekła.
– Może szedłeś tą samą drogą, może coś widziałeś? – apeluje w nagraniu opublikowanym przez Fundację Itaka podkom. Iwona Kijowska z Komendy Głównej Policji. – Zgłoś to. Każdy szczegół ma znaczenie.
Brat Ani kieruje swój apel nie tylko do tych, którzy coś widzieli, ale również do osób, które mogą znać prawdę, ale dotąd milczały. – Ukrywanie prawdy jest czymś gorszym – zarówno w aspekcie religijnym, jak i moralnym – niż jej wyjawienie – pisze Dominik Jałowiczor. – Wystarczy anonim. Gwarantuję pełną anonimowość i 100 tys. zł nagrody za pomoc w rozwiązaniu sprawy-napisał Dominik Jałowiczor na facebookowej grupie Zaginiona Ania Jałowiczor – poszukiwania.
Podał też adres e-mail, pod którym można się z nim skontaktować oraz nr telefonu:find.my.sister.anna@gmail.com, tel. 605 272 791.
Jeśli masz jakiekolwiek informacje – nawet pozornie błahe – przekaż je anonimowo. Być może to właśnie Ty pomożesz zakończyć 30-letni dramat i dać tej historii sprawiedliwe zakończenie.
Kontakt:
📧 find.my.sister.anna@gmail.com
📞 605 272 791
📞 112 lub 116 000
📧 cpozkgp@policja.gov.pl
