Ojciec zastrzelił mężczyznę, który skrzywdził jego syna. Gary nie umiał pogodzić się z tym, że zwyrodnialec, który porwał i wielokrotnie zgwałcił jego syna, jeszcze żyje. Dlatego zrozpaczony ojciec postanowił sam wymierzyć sprawcy karę.
Ojciec okrzyknięty bohaterem
Był marzec 1984 roku. Nauczyciel karate Jeff Doucet porwał 11-letniego Jody’ego. Mężczyzna wywiózł chłopca ponad 3 tys. kilometrów od jego domu. Z porwanym chłopcem zatrzymał się w motelu w Kalifornii. Tam Jeff gwałcił chłopca przez kilka dni.
Jak się później okazuje, nauczyciel karate wykorzystywał swoją pozycję i już co najmniej rok wcześniej podczas lekcji karate molestował Jody’ego. Jednak zwyrodnialec miał inne plany co do chłopca. Postanowił, że musi ziścić swój chory plan.
Ojciec 11-latka- Gary Plauche rozpaczliwie szukał syna. Zgłosił jego porwanie na policję. Nauczyciel karate wpadł tylko dzięki temu, że zadzwonił do swojej matki, używając motelowego telefonu. Policja wytypowała go, jako głównego podejrzanego w sprawie porwania Jody`ego, a więc telefon jego matki miał założonych podsłuch. W ten sposób policjanci namierzyli porywacza. Aresztowanie przebiegło bez żadnych problemów.
Ojciec skrzywdzonego chłopca nie potrafił się pogodzić z tym, że potwór, który porwał i gwałcił brutalnie jego syna, jeszcze żyje. Postanowił, że nie będzie czekał na wyrok sądu i sam wymierzy zwyrodnialcowi karę.
Gary chwycił za broń i zastrzelił Jeffa Douceta w programie na żywo. Mężczyzna, który skrzywdził jego syna, był właśnie eskortowany przez lotnisko w Baton Rouge, a w jego stronę wycelowane były kamery stacji newsowych.
Gary Plauche za zabójstwo Jeffa spędził w więzieniu zaledwie jeden weekend! Sędzia odmówił wysłania go do więzienia i mężczyzna otrzymał wyrok w zawieszeniu za zabójstwo, kuratelę i prace społeczne.
Sędzia orzekł, że wysłanie do więzienia ojca, który wymierzył karę oprawcy swojego syna, nikomu nie pomoże. Uznał również, że nie ma w nim ryzyka popełnienia kolejnego przestępstwa, dlatego pozwolono mu pozostać na wolności.
Książka
Jody, kiedy dorósł napisał książkę o tym, co go spotkało. O gehennie, którą przeszedł podczas porwania.
– Dla wielu osób, które nie są usatysfakcjonowane przez amerykański wymiar sprawiedliwości, mój ojciec stał się symbolem sprawiedliwości. Mój tata zrobił to, co wszyscy mówią, że by zrobili, jednak tylko niewielu się na to zdecydowało. No i… nie poszedł do więzienia – wyjaśnia w rozmowie z “The Sun” dorosły dziś Jody.
Do końca swojego życia Gary powtarzał, że gdyby jeszcze raz miał szansę zabić mężczyznę, który skrzywdził jego syna, zrobiłby dokładnie to samo. Gary dostał udaru mózgu w 2011 roku, a zmarł w 2014 roku w wieku 68 lat w domu opieki. Mężczyzna za życia został okrzyknięty bohaterem wśród lokalnej społeczności za to, że sam wymierzył karę zwyrodnialcowi, który porwał i gwałcił jego syna.
Źródło:
USA: Ojciec zastrzelił pedofila, który skrzywdził jego syna (fakt.pl)
Sprawy tajemniczych śmierci zaginięcia newsy (facebook.com)
Ojciec zabija przed kamerami pedofila krzywdzącego jego syna [WIDEO] – ZakazanaPrawda.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: Czy można zapobiec zaginięciom seniorów? (zaginieniprzedlaty.com)