Jolanta T. była studentką piątego roku Wydziału Pedagogiki i Psychologii UMCS. Mieszkała w akademiku “Helios” przy ul. Czwartaków 13. 22 stycznia 1991 roku wyszła z pokoju, zostawiając swojej współlokatorce list, że idzie w odwiedziny do przyjaciółki i wróci późno wieczorem. Najprawdopodobniej w drodze powrotnej została zaatakowana przez nieznanego sprawcę. Jeśli
Brutalne zabójstwo
Współlokatorka zaniepokojona długą nieobecnością Jolanty skontaktowała się z jej rodzicami. Rozpoczęto poszukiwania, które trwały 6 dni. 28 stycznia tego samego roku, podczas rutynowego patrolu, policja natknęła się na obnażone od pasa w dół zwłoki młodej kobiety leżące na terenie byłej strzelnicy wojskowej przy al. PKWN, w zagłębieniu, twarzą zwrócone do ziemi. Zwłoki 23-latki przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej.
Badania wykazały, że studentkę zaskoczono od tyłu i uderzono tępym narzędziem w głowę (np. kluczem samochodowym). Jedno z uderzeń, zadane z ogromną siłą, doprowadziło do promienistego pęknięcia całej czaszki. Sprawca znęcał się Jolantą – bił pięściami, zgwałcił, a dodatkowo “obgryzł” jej wargi. Nie było wątpliwości, że mordu dokonano na tle seksualnym.
Oględziny miejsca odnalezienia zwłok wykazały także, że Jolanta T. została zamordowana w innym miejscu, niż ją odnaleziono. Oczywiście
Sprawca
Wszystko wskazywało na to, że sprawcą był człowiek z uszkodzonym płatem czołowym. To oznaczałoby, że nie był w stanie pokierować swoim zachowaniem i odpowiednio się kontrolować. Do takiego stanu może doprowadzać długotrwałe zażywanie alkoholu, narkotyków i dopalaczy.
Zaczęto sprawdzać mężczyzn, którzy pojawiali się w miasteczku akademickim i zaczepiali kobiety. Z pomocą mieszkanek Lublina udało się stworzyć portrety mężczyzn, którzy mogli mieć związek ze śmiercią 23-letniej studentki.
W Lublinie zapanowała psychoza strachu. Mieszkańcy obawiali się, że po mieście krąży “wampir”, który gwałci, zabija i okalecza bezbronne kobiety.
Początkowo podejrzewano, że sprawcą brutalnego morderstwa Jolanty, był Leszek Pękalski, wtedy znany jako “Wampir z Bytowa” – postawiono mu nawet zarzut. Ostatecznie Sąd w Słupsku skazał go za tylko jedno zabójstwo – 17-letniej Sylwii R. z Darłowa.
Nadal nie wiadomo, kto odebrał życie Jolancie T. Niewykluczone, że sprawca nadal cieszy się wolnością.
Wspomnienia
Przyjaciółka zamordowanej kobiety wspomina ją tak:
“Jolę poznałam w październiku 1986 roku na jednej z lubelskich uczelni. Byłyśmy koleżankami z jednego roku. Wkrótce okazało się, że mamy podobne zainteresowania i podejście do życia. Jola ujęła mnie swoją delikatnością, wrażliwością na krzywdę innych ludzi. Zawsze uśmiechnięta, pełna wiary i nadziei na lepsze jutro. Myślę, że dzięki swojej wielkiej wierze w Boga i przekonaniu, że On nad nią cały czas czuwa, miała tyle sił do przezwyciężania trudów dnia codziennego i zarażała tą nadzieją wszystkich wokoło. Miała dużo koleżanek i kolegów, zawsze można było liczyć na jej pomoc.
Sądzę, że właśnie to wspaniałe serce i emanująca z niej dobroć powodowało, że tak dobrze dogadywała się z ludźmi niepełnosprawnymi. Jej marzeniem było pracować z Muminkami – ludźmi z niepełnosprawnością intelektualną. Jola bardzo się cieszyła, że po skończeniu studiów będzie mogła pracować właśnie z nimi.
Niestety, dobry Bóg miał wobec niej inne plany, których my, jej przyjaciele, nigdy nie mogliśmy zrozumieć. Chociaż od tak nagłej i strasznej śmierci minęło ponad dwadzieścia lat, Jola na zawsze zostanie w naszych sercach jako wspaniały i wartościowy człowiek, który zdecydowanie za wcześnie zniknął z naszego życia.” (źródło: „Zbrodnie z Archiwum X”) Jeśli
W latach 1988-1991 odnotowano aż kilkadziesiąt ataków na kobiety w Parku Akademickim i jego okolicy, nikt nigdy za nie nie odpowiedział. Jeśli
Źródło jeśli
Podobne
https://zaginieniprzedlaty.com/artykuly/kto-zamordowal-17-letnia-aleksandre-stanko-z-lublina/
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, odwiedzaj nas częściej! Jeśli