Caylee Anthony urodziła się 9.08.2005r. Dziewczynka była wychowywana przez swoją matkę, 22-letnią Casey Anthony oraz swoich dziadków, George’a i Cindy Anthony. Cała rodzina wiodła spokojne życie na przedmieściach Orlando, na Florydzie. Spokój rodziny Anthony został tragicznie przerwany 3 lata później, za sprawą zaginięcia małej Caylee.
Niepokój dziadków
Latem 2008r., 25-letnia wówczas Casey poinformowała swoich rodziców, że dostała pracę w Universal Studio i przeprowadza się do innego miasta razem ze swoją córką. Dziadkowie małej Caylee przez miesiąc nie usłyszeli głosu swojej wnuczki w telefonie, ich córka stale tłumaczyła nieobecność Caylee. Matka 3-latki twierdziła, że dziewczynka śpi lub jest pod opieką opiekunki. Niepokój Anthonów wzrósł 13 lipca, kiedy to otrzymali telefon o znalezieniu na parkingu samochodu ich córki. George przez wiele lat pracował jako funkcjonariusz policji, gdy przyjechał, aby odebrać samochód, rozpoznał zapach typowy dla rozkładających się zwłok. Rodzice Casey bali się, jak straszną prawdę może skrywać ich rodzona córka. Państwo Anthony od razu zgłosili sprawę zaginięcia wnuczki na policję.
Kilka dni po zgłoszeniu zaginięcia małej Caylee, Cindy, babcia dziewczynki, wykonała dramatyczny telefon na numer alarmowy. Kobieta przekazała policji, że jej córka od blisko miesiąca nie wie, gdzie przebywa jej córka oraz, że córka przyznała się im, że 3-latka została uprowadzona przez opiekunkę, Zanaidę Fernandez-Goznalez.
Wszystkie kłamstwa Casey
W trakcie przesłuchania Casey udzielała szczegółowych odpowiedzi na wszystkie pytania funkcjonariuszy. Matka Caylee twierdziła, że ostatni raz widziała córkę w towarzystwie opiekunki, policja miała jednak podejrzenia, że Zanaida Fernandez-Gonzalez nie istnieje. Anthony upierała się, że namiary na opiekunkę dostała od kolegi z pracy, Jeffreya Hopkinsa, który zatrudniał Zanaidę do opieki nam swoim synem. Jeffrey jednak nigdy nie pracował w Universal w tym samym czasie co Casey, co więcej, Hopkins wyznał, że nie ma dziecka i nie wie kim jest Zenaida Fernandez-Gonzalez. Zapytana przez policjantów o to, czy ktoś może potwierdzić jej wersję zdarzeń, Anthony podała im namiary na Juliette Lewis, bliską przyjaciółkę z pracy. Jak się jednak okazało, osoba o tym nazwisku nigdy nie pracowała w Universal Studio. W toku poszukiwań 3-latki, Casey poprowadziła nawet policję do budynku Universal, weszła z nimi do środka, aż w końcu odwróciła się i przyznała, że tam nie pracuje. Przez cały miesiąc Casey perfidnie oszukiwała też własnych rodziców, opowiadając im jak cudownie spędza czas z córeczką oraz jak świetnie im się żyje po wyprowadzce od rodziców kobiety. W tym samym czasie kobieta wstawiała na portale internetowe zdjęcia z imprez, w których brała udział. Anthony po zaginięciu Caylee wytatuowała sobie napis „Bella Vita”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „piękne życie”. Kobieta usłyszała wyrok, 3 lata pozbawienia wolności za składanie fałszywych zeznań. Caylee nadal była poszukiwana przez funkcjonariuszy, rodzinę, jak i całą Amerykę.
Odnalezienie ciała
8 grudnia 2008r. W lesie blisko domu Anthonów znaleziono ciało małej Caylee. Zwłoki leżały
w plastikowym worku, a ciało przykryte było ulubionym kocem 3-latki. Patolog sądowy odkrył na przedniej części czaszki dziewczynki kawałki taśmy klejącej. Biegli ustalili, że w chwili śmierci Caylee mogła mieć usta zaklejone taśmą (na twarzy dziewczynki znaleziono kawałek taśmy ze wzorem serca). Uduszenie było więc jedną z hipotez, jednak nie została ona potwierdzona. W raporcie widnieje informacja, że do śmierci Caylee doszło z nieustalonych przyczyn. Anthony groziła kara śmierci.
Proces
Po znalezieniu ciała Caylee rozpoczął się kolejny długi i żmudny proces, który śledziła cała Ameryka. Prokurator od samego początku był zdania, że to właśnie 25-letnia Casey Anthony jest winna śmierci swojego dziecka. Oskarżyciel przedstawił wiele argumentów, które działały na niekorzyść 25-latki.
W domu kobiety znaleziono identyczne worki oraz plaster z sercem, które znaleziono przy ciele
3-latki. Ujawniono też treści, których Anthony miała szukać w internecie np. „chloroform” lub „uraz szyi”. Obrońcy Anthony byli jednak przygotowani na każdą ewentualność, początkowo mówili, że w domu Anthonów od zawsze była przemoc oraz zachowania patologiczne. Adwokat młodej kobiety wyznał, że od lat Casey była molestowana przez własnego ojca, George’a Anthony. George mówił, że jest to kłamstwo wyssane z palca. Następnie obrońcy kobiety powiedzieli przed sądem, że Caylee wpadła do basenu i tam się utopiła, jednak Casey tak bardzo bała się powiedzieć prawdy, że zmyśliła całą historię o uprowadzeniu swojej córki.
Piękne życie?
Biegli sądowi dopatrzyli się wielu nieprawidłowości przy prowadzeniu śledztwa oraz zabezpieczeniu dowód. W lipcu 2011r. ława przysięgłych uznała Casey Anthony za niewinną zarzucanego jej czynu. Kobieta otrzymała karę 3 lat pozbawienia wolności za składanie fałszywych zeznań, jednak ze względu na to, że Casey spędziła w więzieniu 3 poprzednie lata, wyszła na wolność.
Nikt nie wie co spotkało małą Caylee latem 2008r. Nikt nie został ukarany za jej śmierć. Ta sprawa niewątpliwie poruszyła nie tylko całymi Stanami Zjednoczonymi, ale wszystkimi, którzy poznali tragiczną historię krótkiego życia malutkiej Caylee.
Kilka lat temu Anthony udzieliła wywiadu, którym przyznała, że „nie ma problemów ze spaniem” (nie czuje się winna). W sieci można znaleźć informacje o planowanej, przez 37-letnią Casey Anthony, premierze filmu o swoim życiu.
Wielka szkoda, że życie małej Caylee nie było „bella vita” …
źródło:
