Zapadł wyrok
15 lutego 2023 roku Sąd Okręgowy w Sosnowcu skazał Tomasza M. na dożywocie za uprowadzenie i bestialskie zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic.
Tomasza M. nie było na sali rozpraw podczas ogłoszenia wyroku. Według rozstrzygnięcia, mężczyzna będzie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie najwcześniej po 30 latach odbywania kary. Sędzia Renata Marmol orzekła, że jeśli Tomasz M. wyjdzie z więzienia to, trafi do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego ze względu na zaburzenia preferencji seksualnych.
Sąd pozbawił Tomasza M. praw publicznych na 20 lat i dożywotnio zakazał mu zajmowania się dziećmi. Wyrok jest nieprawomocny. Optyk odpowiadał za siedem przestępstw. Usłyszał nie tylko zarzuty związane z zabójstwem 11-letniego Sebastiana, jeszcze przed tą zbrodnią mężczyzna wykorzystał seksualnie dwoje innych dzieci
Przypomnijmy:
Brutalne zabójstwo 11-letniego Sebastiana z pewnością wstrząsnęło wszystkimi niewyobrażalnie. Ta straszna wiadomość głośno odbija się każdego dnia echem po świecie. 13 lat temu pierwszą ofiarą Tomasza M. był 10-letni synek pani Moniki z Siemianowic. Po zabójstwie Sebastiana z Katowic, do którego przyznał się już Tomasz M., okazało się, że morderca chłopca jest wujkiem 13-letniej Dominiki, która rok temu z nieznanych przyczyn popełniła samobójstwo. W obliczu tych wieści prokuratura ma wznowić zamknięte wcześniej śledztwo w sprawie jej śmierci.
Tragiczny dzień
Brutalne zabójstwo 11-lateniego Sebastiana z Katowic. Kochani wiemy, że wszyscy z Was wiedzą o tym bestialskim wydarzeniu. Jednak nie potrafimy siedzieć cicho, gdy ludzka rozpacz jest silniejsza od wszystkiego. Okazuje się, że ten okrutny człowiek dopuścił się wcześniej karygodnego czynu. 13 lat temu Tomasz M. porwał dziecko i w piwnicy robił mu nagie zdjęcia. Wtedy na szczęście nie doszło do tragedii, lecz zwyrodnialec zniszczył psychikę chłopca na całe życie. Chłopczyk wcześniej był wesołym, otwartym dzieckiem. Po tym strasznym zdarzeniu bał się wszystkiego, mama musiała mu towarzyszyć w wyjściu na dwór, nie czuł się bezpiecznie.
Tego się nie zapomina. Pani Monika- mama wówczas 10-letniego Dawidka, którego porwał pedofil pamięta, że był to poniedziałek 24 marca 2008 roku. Tego dnia był śmigus-dyngus w związku z tym, chłopiec chciał uczcić ten dzień polewaniem się wodą. Dawidek myślał, że sklep jest otwarty i o godzinie 13:00 poszedł kupić pistolet na wodę. Nikt nawet przez chwilę nie przypuszczał, że ten dzień zmieni ich życie na zawsze. Dawidek został porwany sprzed sklepu. Minęła godzina, druga, a on nie wracał. Zrozpaczona mama wszędzie szukała synka, lecz bezskutecznie. Postanowiła nie zwlekać i poszła na policję zgłosić zaginięcie 10-latka. Do dziś, gdy mama chłopczyka o tym wspomina, dławią ją łzy. W związku z zaginięciem synka przeżyła okropny koszmar. Po 5 godzinach pedofil odwiózł 10-latka do Siemianowic i zostawił. Dał mu 30 zł.
Synek pani Moniki długo nic nie mówił, był cały roztrzęsiony. Najpierw tłumaczył mamie, że znalazł te pieniądze pod drzwiami. Dopiero później się przyznał, że dał mu je człowiek za to, że go fotografował. I ze szczegółami opowiedział, co się stało.
Koszmar rodziny
Tomasz M. uprowadził chłopca, wciągając do fiata seicento, następnie wywiózł do swojego salonu optycznego. Tam kazał mu się rozebrać, robił mu roznegliżowane zdjęcia. Na koniec Tomasz M. kazał dziecku za kilka dni znowu przyjść pod market. Dziecko opowiedziało dokładnie drogę, którą pedofil wiózł go do Sosnowca w związku z tym, policja szybko namierzyła zboczeńca. Tomasz M. miał wtedy 28 lat, był żonaty, miał już dwójkę małych dzieci: (3-letnią córkę i 2-miesięcznego syna!).
Śledczy przesłuchiwali wówczas małoletniego chłopca w obecności psychologa. Ten stwierdził, że dziecko mówi prawdę. Tomasz M. przyznał się do wszystkiego. Znaleziono w jego mieszkaniu sporo treści pornograficznych z udziałem dzieci. Wówczas prokuratura w Siemianowicach Śląskich złożyła wniosek do sądu o skazanie pedofila Tomasza M. bez przeprowadzenia rozprawy. Sprawa zakończyła się skazaniem go na karę łączną 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Wyrok zapadł 14 kwietnia 2009 roku.
Mężczyzna pochodził z rodziny optyków, sam posiada dwa salony. Osoba, która zna pedofila opowiedziała, że Tomasz M. zachowywał się dziwnie. Prawdopodobnie mężczyzna około 2 miesiące temu kupił broń ostrą. Strzelał z broni na swoim podwórku. Podczas tego mówił, że jeśli mu ktoś podskoczy to „odstrzeli łeb”. Ktoś słyszał, jak Tomasz M. mówił, że lubi małych chłopców. Brak słów na kogoś takiego. Skrzywdził wiele niewinnych osób, a poniesione kary były po śmieszne.
11-latni Sebastian
11-letni Sebastian mieszkaniec Dąbrówki Małej nie wrócił 22 maja 2021 roku w sobotę do domu z placu zabaw, miał być w domu o godzinie 19:00. Chłopczyk wysłał mamie SMS-a z prośbą o przesunięcie powrotu na godzinę 19:30., dostał zgodę, jednak o umówionej porze w domu się nie pojawił. W związku z tym zaniepokojona mama zgłosiła zaginięcie syna na policję.
Poszukiwania 11-latka
W poszukiwania chłopca zaangażowały się natychmiast siły policji oraz straży pożarnej. Kilkadziesiąt osób przeczesywało las na granicy Katowic i Sosnowca. Użyto psów tropiących, sprawdzono monitoring miejski oraz nagrania z kamer sklepów, banków i stacji benzynowych. Bez wątpienia nagranie wiele wyjaśniło.
Na jednej z kamer zarejestrowano białe auto, które poruszało się bardzo powoli w okolicach miejsca zamieszkania 11-latka. Później inna kamera uchwyciła ten sam pojazd, który jechał już z dużą prędkością. Uznano, że kierowca mógł uprowadzić chłopca.
Z pewnością to był jedyny punkt zaczepienia w tej sprawie. Nie było żadnego świadka, czy śladu pozostawionego na miejscu zaginięcia Sebastiana. Policja ruszyła więc tropem białego auta. Funkcjonariusze szybko ustalili, że należy ono do 41-letniego Tomasza M. Optyk z Sosnowca w przeszłości był notowany za znęcanie się i uprowadzenie rodzicielskie. Z urzędowej bazy danych dowiedzieli się, że buduje dom w Sosnowcu.
23 maja po godzinie 17:00 mundurowi złożyli podejrzanemu wizytę w Sosnowcu. Mężczyzna był zaskoczony widokiem śledczych. Po krótkiej rozmowie przyznał się do porwania i zabójstwa chłopca. Następnie wskazał policjantom miejsce ukrycia ciała Sebastiana, było to w dzielnicy Niwka, kilka kilometrów od domu chłopca.
To nie człowiek, tylko potwór. Na samą myśl jak straszną krzywdę wyrządził chłopcu, łzy same płyną.
Ustalenia
Prawdopodobnie mężczyzna chciał porwać dziewczynkę, jednak przez pomyłkę wciągnął do samochodu 11-letniego Sebastiana, mordercę zmyliły dłuższe włosy chłopczyka. Zabił go, ponieważ bał się, że ten go wyda. Sprawca miał powiedzieć śledczym, że po pomyłkowym porwaniu chłopca, przetrzymywał go co najmniej kilka godzin w innym miejscu i nie wiedział co zrobić.
Z ustaleń śledczych wynika, że Tomasz M., zablokował drzwi i uprowadził chłopca do Sosnowca. Przetrzymywał go w różnych miejscach. Niewkluczone, że również w mieszkaniu swojej siostry, o czym kobieta nie miała pojęcia.
Oskarżony przewiózł później Sebastiana do swojego salonu optycznego, mieszczącego się przy ul. 1 Maja w Sosnowcu. Tam najprawdopodobniej go udusił. Niewykluczone, że zrobił to już w niedzielę. Jego ciało wsadził do kartonu i białym fordem wywiózł w nocy na swoją działkę w sosnowieckiej dzielnicy Niwka. Tam planował zabetonować zwłoki.
Brutalne zabójstwo Sebastiana to ostatnio najgorsza z wiadomości, która pojawiła się w mediach. Porywacz udusił Sebastiana dlatego, że chłopczyk powiedział, że wie, jak on wygląda i będzie musiał o wszystkim powiedzieć mamie, bo nie wrócił na noc do domu. Po zabójstwie optyk wsadził ciało dziecka do samochodu i pojechał na budowę. Zwłoki chłopca wcisnął pod wybudowany garaż, ponieważ prawdopodobnie to tam chciał je zabetonować. Zabójca przekonywał mundurowych, że nie wykorzystał chłopca, chociaż sam motyw porwania miał być prawdopodobnie seksualny.
Tomasz M. przez dwa dni składał obszerne wyjaśnienia w prokuraturze. Śledczy ze względu na dobro postępowania nie ujawniają ich treści. Wiadomo, że optyk z Sosnowca już usłyszał dwa zarzuty, jeden z nich dotyczy morderstwa Sebastiana. O drugim zarzucie prokuratura milczy ze względu na dobro rodziny 11-latka, jak i prowadzone postępowanie.
Badania
Brutalne zabójstwo jakiego dopuścił się potwór nie człowiek sprawiło, że boimy się o własne dzieci. Przede wszystkim sekcja zwłok wyjaśni wiele. Ciało dziecka zostało zabezpieczone do badań, a służby prowadziły oględziny miejsca ich odkrycia. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem prokuratury w Sosnowcu. W nocy z 23 na 24 maja przeprowadzono eksperyment procesowy z udziałem mężczyzny podejrzanego o zamordowanie 11-letniego chłopca. Z relacji policji wynika, że nie wykazywał on wyrzutów sumienia.
Kilka dni wcześniej
Wśród lokalnych rodzin krążą również doniesienia o niepokojącej sytuacji, która miała wydarzyć się na terenie sąsiedniej dzielnicy kilka dni przed porwaniem Sebastiana. Prawdopodobnie w czwartek 20 maja 2021 roku zamaskowany mężczyzna gonił 11-letnią dziewczynkę w Katowicach. Udało się jej uciec. Do zdarzenia doszło kilkaset metrów od miejsca, gdzie w sobotę mężczyzna uprowadził 11-letniego Sebastiana. Rodzice zgłosili sprawę na policję. Teraz zastanawiają się, czy mógł tego dokonać ten sam sprawca.
Tragedia- 13-letnia Dominika popełniła samobójstwo
Brutalne zabójstwo 11-letniego chłopca pozostanie mocno utrwalone w pamięci wszystkich. W wyniku dochodzenia wywnioskowano, że morderca chłopca jest też wujkiem 13-letniej Dominiki. Dziewczynka rok temu z nieznanych przyczyn popełniła samobójstwo. W związku z tym prokuratura ma wznowić zamknięte wcześniej śledztwo w sprawie śmierci Dominiki. Chcą ustalić, czy mężczyzna miał z tym coś wspólnego.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w Sosnowcu. 13 listopada 2020 roku około godziny 18:00. Ta straszna tragedia rozgrywała się na terenie nieczynnej piekarni przy ul. Kotlarskiej. Z niewiadomych wówczas przyczyn, dwie dziewczynki w wieku 11 i 13 lat wypadły z drugiego piętra budynku. 13-letnia Dominika nie przeżyła. Jej koleżanka była w fatalnym stanie, lecz udało się uratować jej życie. Początkowo wszyscy myśleli, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem, chociaż w sieci komentarze koleżanek dziewczyn wskazywały, że nastolatki chciały się zabić.
Tomasz M. mógł mieć wpływ na śmierć bratanicy?
Mężczyzna w przeszłości był wielokrotnie notowany. Ma na koncie znęcanie się nad rodziną, uprowadzenie dziecka spod sklepu w Siemianowicach Śląskich. Był notowany za rozpowszechnianie treści pedofilskich, a w jego mieszkaniu znaleziono nośniki, na których były treści pornograficzne.
W poniedziałek 24 maja 41-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 11-latka. Sprawcy grozi za to dożywotnie pozbawienie wolności.
Optyk z Sosnowca oskarżony o brutalne zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic spędzi trzy miesiące w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury.
Na zakończenie co można powiedzieć Kochani… Bez wątpienia takich przypadków jest coraz więcej. Chrońmy nasze pociechy tak bardzo, jak tylko się da. Psychopatów na tym świecie nie brakuje, a nasze sądy wymierzają śmieszne kary.
W sobotę 29.05.2021 roku rodzina, bliscy, znajomi ze szkoły oraz ważni politycy z Katowic towarzyszyli Sebastiankowi w jego ostatniej drodze. Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 9:00 w kościele p.w. św. Antoniego w Dąbrówce Małej. Niebo zapłakało nad Sebastianem. Gdy uczestnicy pogrzebu wychodzili z kościoła zaczął wiać silny wiatr i rozpoczęła się ulewa. W strugach deszczu kondukt żałobny przeszedł na cmentarz parafialny, na którym spoczął chłopiec.
Źródło:
Tragiczny finał poszukiwań 11-letniego Sebastiana – RMF 24
Katowice. Mężczyzna miał porwać 11-latka przez pomyłkę. Potem bał się, że go wyda (gazeta.pl)
Śmierć 11-letniego Sebastiana. Na monitoringu widać, że został uprowadzony (gazeta.pl)
Sąsiedzi rodziny Sebastiana przerwali milczenie. Zwracają uwagę na jedną rzecz – Goniec
Katowice. Zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Sprawca uprowadził wcześniej inne dziecko (fakt.pl)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: 10-latkowie torturowali i zamordowali 3-letniego Jamesa – Zaginieni Przed Laty