Policja próbowała podsunąć jej inne dziecko. Matka zaginionego chłopca przeżyła piekło, szukała swojego synka do końca życia.
Policja próbowała podsunąć jej inne dziecko
Cofnijmy się do 10 marca 1928 roku.
Christine Ida Collins miała synka – Waltera. Mieszkali razem na przedmieściach Los Angeles. 10 marca kobieta wyszła do pracy, a jej 9-letni syn miał pójść do kina… Chłopiec wyszedł z domu, lecz tam nie dotarł. Przepadł bez najmniejszego śladu, jakby rozmył się w powietrzu. Po powrocie z pracy Christine zaniepokojona faktem, że jej syn nie wrócił jeszcze do domu, powiadomiła policję o jego zaginięciu.
Poszukiwania
Poszukiwania 9-latka były zorganizowane na ogromną skalę. Koszmar zrozpaczonej matki dopiero się zaczynał… Funkcjonariusze policji szukali synka Christin Collins. Wszystkie ich czynności skrupulatnie śledziły media. Po zaginięciu małego Waltera na komisariat zgłaszało się wielu świadków. Twierdzili, że widzieli zaginionego chłopca w różnych miejscach. Niestety, żadnej z tych informacji nie potwierdzono.
Przełom?
Po pięciu miesiącach poszukiwań 9-latka pojawił się przełom… Znaleziono chłopca w Illinois. Dziecko natychmiast przekazano Christin. Jednak kobieta stwierdziła, że to nie jej zaginiony synek, na domiar tego znaleziony chłopiec miał 12-lat. Pomimo tego policja zmusiła Christin, by zabrała chłopca do domu. Zrozpaczona matka za wszelką cenę chciała udowodnić, że chłopiec znaleziony w Illinois nie jest jej zaginionym dzieckiem. Kobieta zaczęła zbierać dowody potwierdzające, że to zupełnie obce dziecko… Między innymi zebrała dokumentację dentystyczną, zeznania nauczycieli małego Waltera, która potwierdziła, że obecny chłopiec ma zupełnie inne pismo. Również przyjaciele zaginionego 9-latka cały czas powtarzali, że znaleziony chłopiec nie jest ich zaginionym kolegą.
Policja nie uwierzyła, upierali się, że chłopiec, którego znaleźli to zaginiony 9-latek. Na domiar tego umieścili zrozpaczoną matkę w szpitalu psychiatrycznym. W międzyczasie kilku policjantów zaczęło w ukryciu obserwować udawanego Waltera. Kiedy odkryli, że chłopiec nie jest synem Christin, chłopiec przyznał się do oszustwa. Zeznał, że nazywa się Arthur Hutchins. Christine została wypuszczona ze szpitala po 10 dniach od jego zeznań. Wtedy zaczęły się poszukiwania zaginionego chłopca ponownie.
Farma drobiu
Koszmar uprowadzonych dzieci
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: 10-latkowie torturowali i zamordowali 3-letniego Jamesa – Zaginieni Przed Laty