Paulina Antczak. Po 9-latach jest przełom w sprawie tajemniczej śmierci 25-latki? Śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci Pauliny było kilkukrotnie wznawiane… Jak zginęła Paulina? Czy teraz sprawa w końcu zostanie wyjaśniona?
Paulina Antczak
25-letnia Paulina Antczak przyjechała do Wrocławia na studia. Młoda, pełna życia kobieta przed rozpoczęciem roku akademickiego zmarła w tajemniczych okolicznościach. Śledztwo w sprawie jej tajemniczej śmierci było kilkukrotnie wznawiane, jednak na wiele pytań brakowało przez lata odpowiedzi. Czy teraz sprawa w końcu zostanie wyjaśniona?
Paulina została znaleziona martwa nad samym ranem 24 września 2014 roku w swoim mieszkaniu na wrocławskim Nadodrzu. Jej chłopak- Dawid Z. wezwał pogotowie ratunkowe do niedającej oznak życia 25-latki.
Kilka wersji chłopaka
38-letni Dawid Z. od samego początku miał kilka wersji wydarzeń. Wielu swoim znajomym przedstawiał rożne i zbieżne relacje. Mężczyzna obudził się około godziny 5:00 rano i znalazł nieprzytomną partnerkę w drugim pokoju. Według niego Paulina zanim poszła spać czuła się bardzo dobrze. Inna jego wersja była taka, że Paulina była bardzo pijana.
Według lekarzy biegłych Paulina nie żyła już od co najmniej trzech-czterech godzin. Jaka była przyczyna śmierci 25-latki?
Sekcja zwłok nie dała jasnych odpowiedzi. Wiadomo jednak, że w organizmie kobiety nie wykryto alkoholu. Śledczy uznali, że kobieta z marła w śnie. Ostatnią osobą, która widziała Paulinę żywą był jej partner Dawid. W mieszkaniu znaleziono butelkę po kroplówce. Na jednym z nadgarstków zmarłej Pauliny znaleziono ślad po wkłuci. Co mogło świadczyć, że 25-latka miała podaną kroplówkę. W toku śledztwa okazuje się, że koledzy Dawida pracowali w szpitalu i mieli dostęp do różnych leków. Ojciec mężczyzny w programie Alarm powiedział, że Dawid zadzwonił do niego około godziny 3:00 nad ranem i powiedział, że Paulina nie żyje. Dlaczego zwlekał 2 godziny z wezwaniem pogotowia?
Związek zaczął się psuć przed śmiercią Pauliny
Między Pauliną a Dawidem było coraz gorzej. Kilka dni przed śmiercią Pauliny mężczyzna oskarżył partnerkę o zdradę.
– Na pierwszej rozprawie prosił o „sprawiedliwy wyrok i łagodny wymiar kary”, nie starał się o obrońcę z urzędu. To już mówi samo za siebie – mówiła w rozmowie z mediami pani Iwona, mama Pauliny. Jak dodaje, później co jakiś czas miał zmieniać swoje zeznania.
Śledztwo wznawiano i umarzano
Pomimo wielu niejasności śledztwo prokuratorskie zostało umorzone po 10 miesiącach. Sąd Wrocławski dopatrzył się w nim wielu nieścisłości. W 2016 roku wznowiono śledztwo. Niestety bardzo szybko została ona umorzona z braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa…
Tajemnicza śmierć Pauliny pozostawiała przez lata mnóstwo pytań i żadnych odpowiedzi. Nikomu nie postawiono żadnych zarzutów. Według prokuratury nie było też żadnych podstaw do ekshumacji zwłok. Tak naprawdę to tylko rodzicom bardzo zależało na prawdzie. Wierzyli, że ekshumacja mogłaby pomóc rozwiązać sprawę tajemniczej śmierci ich córki.
Rodzice Pauliny walcząc cały czas o prawdę skierowali do sądu subsydiarny akt oskarżenia, w którym wskazali, że to Dawid Z. odpowiada za śmierć ich córki.
Wyrok
W maju 2022 roku Dawid Z. został uniewinniony od zarzutu doprowadzenia do nieumyślnej śmierci swojej partnerki. Rodzice cały czas mieli przeczucie, że ich córka mogła zostać otruta przez 38-latka.
– Wiemy, że w organizmie Pauliny znaleziono substancje toksyczne. Nikt nie jest jednak zainteresowany sprawdzeniem tego, skąd te substancje wzięły się w jej organizmie. Składaliśmy wnioski o ekshumację, ale wszystkie zostały odrzucone – mówił w rozmowie z mediami po rozprawie pan Kazimierz Antczak (62 l.), tato Pauliny.
Walka o prawdę
Rodzice Pauliny odwołali się od wyroku pierwszej instancji. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który zadecydował o włączeniu do sprawy nowych dowodów… Czyli wyniki z przebiegu sekcji zwłok oraz opinię biegłych w zakresie toksykologii.
Z opinii biegłych wynika, że na krótko przed śmiercią w organizmie 25-latki wykryto duże stężenie leków, które spowodowały zatrzymanie krążenia. Leki zostały podane najprawdopodobniej drogą dożylną.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu 8 maja 2023 roku wydał postanowienie o uchyleniu wyroku pierwszej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.
W tej sprawie o prawdę przez lata walczy rodzina. Rodzice przez 9 lat dostarczali dowody na to, że ich córka została zamordowana. Jednak śledczy, prokuratura zaniedbała od początku sprawę.
— Tutaj jest jasna sprawa. Nikogo więcej na miejscu zgonu nie było. Sam oskarżony Dawid Z. z resztą zeznał, że oni byli wtedy tylko we dwoje — tłumaczy mama 25-latki pani Iwona. — Tymczasem nadal nie mamy kwalifikacji czynu i tym jestem zbulwersowana — dodaje.
—Wszystkie dowody wskazują ewidentnie, że została popełniona zbrodnia i ta zbrodnia została popełniona przez konkretną osobę, przez Dawida Z. — dopowiada tato Pauliny. — Tylko on był z naszą córką w mieszkaniu w czasie zgonu, czyli od wieczora do rana. Tutaj można było przynajmniej wydać nakaz aresztowania— mówi pan Kazimierz.
Dawid usłyszał zarzuty nieumyślne spowodowanie śmierci i nie udzielenie pomocy 25-latce. Mężczyzna ma odpowiadać z wolnej stopy. Dlaczego rodzice muszą czekać tyle lat by wyjaśnić tą sprawę? Czy śledczy, sąd i prokuratura w końcu pomogą rodzicom w tej walce o prawdę?
Czekamy na dalsze postępowania śledczych. Mamy nadzieję, że tym razem dokładnie przyjrzą się wszystkim wskazówką, które przedstawiają rodzice.
Źródło: Wrocław: Zapadł wyrok w sprawie tajemniczej śmierci Pauliny Antczak (fakt.pl)
Wrocław. Sprawa tajemniczej śmierci Pauliny Antczak zostanie wyjaśniona? (fakt.pl)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Jeśli
Może zainteresować Cię również: Stefan R. umówił się na randkę. Zabił, następnie zjadł część zwłok (zaginieniprzedlaty.com)