19-letni Alan Hurby, student z małego miasteczka w Oklahomie żył „jakby jutra miało nie być”, wydając pieniądze rodziców na swoje zachcianki. Jak się okazało, mężczyzna od dłuższego czasu tonął w długach.
Problemy rodziny Hurby
John Hurby pochodził z Duncan w stanie Oklahoma i pracował wraz ze swoją żoną, Katherine jako wydawca w Marlow Review. Małżeństwo wychowywało dwoje dzieci: 17-letnią córkę, również o imieniu Katherine, i 19-letniego syna Alana. Nastolatka uczyła się w Duncan High School, natomiast chłopak studiował na Uniwersytecie Oklahomy.
Alan wyróżniał się spośród swoich znajomych. Lubił imponować „swoim” bogactwem – kupował markowe ubrania, drogie zegarki i auta. Co prawda pieniądze na te zachcianki dostawał od rodziców, jednak nie przeszkadzało mu to aby kpić z tych, których nie było stać na luksusowe wakacje i śmiać się, że jego rówieśnicy jedzą „zupki chińskie”. Czas mijał, a Alan chciał coraz więcej. Pewnego dnia dopuścił się nawet kradzieży. Ukradł swojej babci kartę kredytową i wyjechał w podróż po Europie, podczas której wydał ponad 5 tysięcy dolarów. Wtedy Państwo Hurby postanowili odciąć syna od pieniędzy…
13 października 2014 roku
Każdego dnia do domu Państwa Hurby przychodziła gospodyni domowa. 13 października dokonała makabrycznego odkrycia. John, Katherine Sr. i Katherine Jr. zostali zastrzeleni… Przerażona kobieta od razu zadzwoniła na policję. Sąsiedzi byli wstrząśnięci, nic bowiem nie wskazywało na to, że rodzina Hurbych mogła mieć jakichkolwiek wrogów. To byli dobrzy, pomocni ludzie.
Alan został zatrzymany kilka godzin później. Był pierwszym podejrzanym w sprawie o potrójne morderstwo, choć początkowo śledczy powiedzieli mu, że zostaje aresztowany za kradzież karty kredytowej. Kiedy funkcjonariusze przyznali, że wiedzą o zabójstwach, 19-latek rozpłakał się, co utrudniło jego przesłuchanie. Gdy udało się go uspokoić, przyznał się do zabójstwa ojca, matki i siostry.
Przebieg wydarzeń
19-latek ukradł broń swojego ojca i udał się do kuchni, gdzie przebywała jego matka i zastrzelił ją. Kobieta upadła, ale najprawdopodobniej jeszcze żyła, dlatego nastolatek strzelił do niej ponownie. W tym czasie siostra myła auto na podjeździe przed domem. Do niej strzelił tylko raz, bo jak sam powiedział: „wierzył, że zmarła natychmiast”. Ojciec został zastrzelony godzinę później, zaraz po powrocie z pracy. By odsunąć od siebie podejrzenia, młody mężczyzna usunął nagrania z domowego monitoringu i wyruszył do hotelu Ritz-Carlton, gdzie akurat odbywała się impreza.

Nastolatek opublikował kilka zdjęć z imprezy z podpisem: „Bez tych dwóch słodziaków studia nie byłyby tak dobre”.
Motyw zbrodni
Sprawa okazała się o wiele bardziej skomplikowana, niż ktokolwiek się spodziewał. Alan Hurby zeznał, że powodem zabójstwa było… odcięcie go od pieniędzy. Co więcej, mężczyzna popadł w bardzo duże długi i liczył na wysoki spadek po rodzicach. 19-latek dopuścił się również kilku przestępstw, m.in. kradzieże i fałszowanie czeków na łączną kwotę 17,5 tys. dolarów.
Wyrok

Alan Hurby usłyszał wyrok trzykrotnego dożywotniego pozbawienia wolności, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Zabroniono mu także kontaktu z mediami, by nie miał możliwości „sprzedać” swojej historii i czerpać z niej korzyści finansowych.
Źródło
https://morbidology.com/