Czwartek, 27 listopada 2025
Kryminalne

Uniewinniony z morderstwa mimo spalenia ciała ofiary

Sąd w Thane uniewinnił mężczyznę oskarżonego o zabójstwo kobiety, której ciało znaleziono częściowo spalone. Brak dowodów bezpośrednich i liczne niespójności w sprawie przesądziły o werdykcie.

Uniewinniony z morderstwa mimo spalenia ciała ofiary
Oceń artykuł:

W grudniu 2019 roku w indyjskim mieście Thane doszło do tragedii, która na sześć lat pochłonęła życie dwóch osób - ofiary i oskarżonego. Anushka Chilkamari została znaleziona martwa w swoim domu, a jej mąż Narendra stanął przed sądem pod zarzutem morderstwa. Prokuratura budowała swoją sprawę na dowodach poszlakowych i zeznaniach sąsiadów, wskazujących na problemy w małżeństwie pary. Sprawa wydawała się oczywista - kobieta nie żyje, mąż był w domu, relacje małżeńskie były napięte.

Jednak indyjski wymiar sprawiedliwości zasługuje w tym przypadku na uznanie. Po latach postępowania, w listopadzie 2025 roku, sędzia S.B. Agrawal podjął przełomową decyzję - uniewinnił Narendrę Chilkamari. Główny sędzia okręgowy uznał, że mimo okoliczności obciążających oskarżonego, prokuratura nie zdołała przedstawić wystarczających dowodów na udowodnienie winy "poza rozsądną wątpliwość". Obrona skutecznie argumentowała, że w dniu tragedii Narendra był u rodziców, szukając lekarstwa dla chorej na żółtaczkę żony, a po powrocie natychmiast powiadomił rodzinę o znalezieniu nieprzytomnej Anushki.

Ta sprawa przypomina o fundamentalnej zasadzie prawnej - domniemanie niewinności musi być priorytetem, nawet gdy okoliczności wydają się wskazywać na winę oskarżonego. W systemie prawnym liczy się nie to, co wydaje się prawdopodobne, ale to, co można udowodnić.

Okoliczności zbrodni i śledztwo

W styczniu 2019 roku w zalesionej okolicy przy autostradzie Mumbai-Ahmedabad dokonano makabrycznego odkrycia. Przechodnie natknęli się na ciało kobiety, które nosiło ślady brutalnej przemocy. Ofiara została uderzona kamieniem, a następnie jej ciało częściowo spalono we wsi Ghodbunder, prawdopodobnie w celu zatarcia śladów zbrodni.

Śledczy szybko ustalili tożsamość ofiary i skierowali podejrzenia w stronę mężczyzny, z którym kobieta miała utrzymywać relację. Według wersji przedstawionej przez prokuraturę, ofiara wywierała na oskarżonego silną presję, domagając się zawarcia małżeństwa. Miała również grozić ujawnieniem rzekomego romansu pozamałżeńskiego jego rodzinie, co w konserwatywnym społeczeństwie indyjskim mogłoby mieć poważne konsekwencje społeczne i rodzinne.

Prokuratura zbudowała teorię, zgodnie z którą oskarżony, zmuszony do podjęcia decyzji i obawiający się skandalu, zdecydował się na eliminację problemu w najbardziej radykalny sposób. Jednak mimo przedstawionych przez oskarżenie okoliczności i domniemanego motywu zbrodni, sprawa ta miała przybrać nieoczekiwany obrót w sądzie w Thane.

Kluczowe argumenty obrony

Adwokat Sagar Kolhe, reprezentujący oskarżonego, zaprezentował przed sądem szereg przekonujących argumentów, które ostatecznie doprowadziły do uniewinnienia jego klienta. Obrońca skutecznie wykazał liczne niespójności i słabości w wersji przedstawionej przez prokuraturę, podważając wiarygodność postawionej tezy.

Kluczowym elementem strategii obronnej były zeznania najbliższych członków rodziny ofiary. Zarówno mąż, jak i córka zamordowanej kobiety stanowczo zaprzeczyli, aby kiedykolwiek mieli wiedzę o jakimkolwiek związku łączącym ofiarę z oskarżonym Abrarem Mohmeden Aslamem Shaikhem. Te zeznania postawiły pod poważnym znakiem zapytania główną teorię prokuratury o motywie zbrodni.

Obrona konsekwentnie wskazywała na całkowity brak materialnych dowodów potwierdzających istnienie jakiejkolwiek relacji między ofiarą a oskarżonym. Prokuratura oparła swój akt oskarżenia głównie na dowodach poszlakowych, które według obrony nie tworzyły spójnego łańcucha prowadzącego do jednoznacznego ustalenia winy. Adwokat Kolhe przekonująco wykazał, że przedstawiony materiał dowodowy nie spełnia standardu "ponad wszelką wątpliwość", koniecznego do wydania wyroku skazującego w sprawie o morderstwo.

Wątpliwe dowody przedstawione przez prokuraturę

Analiza materiału dowodowego zebranego przez prokuraturę ujawniła liczne nieprawidłowości, które ostatecznie doprowadziły do uniewinnienia oskarżonego. Kluczowym problemem okazała się wiarygodność głównego świadka - kierowcy rikszy, który według ustaleń sądu był "podstawionym świadkiem" regularnie współpracującym z lokalnymi służbami policyjnymi. Tego rodzaju powiązania poważnie podważyły jego bezstronność i wiarygodność zeznań.

Równie problematyczne okazały się dowody materialne. Kamień, który miał być narzędziem zbrodni, nie nosił żadnych śladów krwi ofiary, co jest niezwykle niepokojące w kontekście brutalnego charakteru zarzucanego czynu. Badania kryminalistyczne wykazały również całkowity brak śladów krwi na ubraniu oskarżonego, co dodatkowo podważało wersję przedstawioną przez oskarżenie.

Sposób zabezpieczenia dowodów również budził poważne zastrzeżenia. Kamień został odnaleziony na otwartym terenie, gdzie mógł być łatwo zmanipulowany lub podmieniony. Brak odpowiedniego łańcucha dowodowego oraz kontroli nad potencjalnym dowodem rzeczowym sprawiły, że sąd nie mógł uznać go za wiarygodny. Te liczne uchybienia w postępowaniu dowodowym stały się podstawą do wydania wyroku uniewinniającego.

Uzasadnienie wyroku uniewinniającego

Sędzia S. B. Agrawal w swoim orzeczeniu szczególnie podkreślił fundamentalną zasadę obowiązującą w sprawach opartych na dowodach poszlakowych. Zgodnie z wymogami prawa, oskarżenie musi przedstawić kompletny i nieprzerwany łańcuch dowodów, który w sposób jednoznaczny wskazuje na winę oskarżonego. W przypadku Shaikha prokuratura nie zdołała spełnić tego kluczowego warunku.

Analiza materiału dowodowego wykazała liczne luki i niespójności, które uniemożliwiały sformułowanie pewnego wniosku o winie oskarżonego. Szczególnie istotne okazało się odrzucenie przez sąd teorii "ostatniego wspólnego widzenia", która stanowiła jeden z filarów oskarżenia. Sędzia uznał świadka, który miał potwierdzić wspólne przebywanie oskarżonego z ofiarą przed jej śmiercią, za niewiarygodnego, co podważyło całą konstrukcję aktu oskarżenia.

W konsekwencji przeprowadzonej analizy, Shaikh został uniewinniony od wszystkich postawionych mu zarzutów, w tym morderstwa na podstawie artykułu 302 kodeksu karnego oraz niszczenia dowodów zgodnie z artykułem 201. Wyrok stanowi potwierdzenie zasady domniemania niewinności i wymogów stawianych oskarżeniu w sprawach opartych wyłącznie na dowodach poszlakowych.

Znaczenie sprawy dla wymiaru sprawiedliwości

Wyrok sądu w Thane stanowi istotne przypomnienie fundamentalnych zasad rządzących procesem karnym. Orzeczenie to wyraźnie podkreśla, że dowody bezpośrednie odgrywają kluczową rolę w postępowaniu karnym, a ich brak nie może być zastąpiony domysłami czy okolicznościami budzącymi jedynie podejrzenia. Sąd jasno wskazał, że sama podejrzliwość, nawet jeśli wydaje się uzasadniona, nie może stanowić wystarczającej podstawy do wydania wyroku skazującego.

Sprawa ta doskonale ilustruje trudności, z jakimi borykają się organy wymiaru sprawiedliwości w prowadzeniu postępowań opartych wyłącznie na dowodach poszlakowych. Choć tego rodzaju dowody mogą być użyteczne, muszą tworzyć spójny i przekonujący łańcuch okoliczności, który jednoznacznie wskazuje na winę oskarżonego. W przypadku z Thane taki łańcuch nie został zbudowany w sposób wystarczająco mocny.

Najważniejszym przesłaniem tego orzeczenia jest potwierdzenie, że rzetelność procesu karnego wymaga przedstawienia solidnych dowodów, które wykluczają rozsądną wątpliwość co do winy oskarżonego. To podstawowa zasada demokratycznego państwa prawa, która chroni obywateli przed niesprawiedliwym skazaniem. Lepiej jest uniewinnić winnego przy braku dowodów, niż skazać niewinnego na podstawie przypuszczeń.

Podsumowanie

Sąd w Thane w stanie Maharashtra uniewinnił mężczyznę oskarżonego o morderstwo w sprawie z 2019 roku, mimo że ciało ofiary zostało spalone. Decyzja sądu opierała się na braku wystarczających dowodów przeciwko oskarżonemu.

Sprawa wzbudziła kontrowersje, ponieważ prokuratura nie zdołała przedstawić przekonujących dowodów łączących oskarżonego z przestępstwem. Wyrok pokazuje, jak kluczowa jest solidna baza dowodowa w postępowaniach karnych, nawet w przypadkach poważnych zbrodni takich jak morderstwo.

Zrodlo: mid-day

Podobał Ci się artykuł?

Komentarze (0)

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz