Zapłakany chłopiec błąkał się w nocy po ulicy. Malec miał na sobie tylko bieliznę, płakał i był bardzo przestraszony. Gdzie byli jego opiekunowie?
Zapłakany chłopiec
6-letni chłopiec 7 czerwca 2022 roku, w środku nocy szedł jedną z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Malec szedł chodnikiem i płakał. Przerażone dziecko było w samej bieliźnie, a w pobliżu nie było jego opiekunów.
-Dochodziła już godzina 2:00 w nocy, gdy w okolicy pojawił się patrol policji. “Mł. asp. Damian Ryzner oraz sierż. Paweł Szydłowski z wydziału patrolowo-interwencyjnego z przemyskiej komendy patrolowali rejon miasta. Przejeżdżając jedną z ulic w Przemyślu, zauważyli idącego chodnikiem, ubranego tylko w bieliznę, zapłakanego małego chłopca” – podała w rozmowie z mediami Komenda Miejska Policji w Przemyślu.
Przerażonym malcem zajęli się policjanci. Mundurowi zabrali chłopca do radiowozu.
-“Z rozmowy z chłopcem wynikało, że ma 6 lat i wyszedł z mieszkania szukać mamy. Jednak nie potrafił podać swojego nazwiska, ani adresu zamieszkania” – przekazała mediom przemyska komenda.
Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania rodziców 6-latka. Policjanci jeździli po okolicy i pokazywali chłopcu domy i kamienice. Po godzinie chłopiec rozpoznał swój dom. Na klatce schodowej policjanci zastali przestraszoną kobietę, która szukała swojego synka. To była mama 6-latka.
Wyszła na chwilę, a synek przepadł
29-letnia mieszkanka Przemyśla opowiedziała mundurowym, jak doszło do tej sytuacji, że malec błąkał się ulicami w środku nocy. Według jej zeznań musiała pilnie wyjść w środku nocy do apteki całodobowej, natomiast 6-latka zostawiła pod opieką cioci, która była w ich mieszkaniu. Kiedy 29-latka wróciła do domu, zauważyła, że 6-latka nie ma, a jego opiekunka śpi. Kobieta natychmiast zaczęła rozpaczliwie szukać synka. Ciocia i matka chłopca były trzeźwe, mimo to o zaistniałej sytuacji zostanie powiadomiony sąd rodzinny.