Sprawa zaginięcia brazylijskiej modelki Eloise Pinto Fontes co prawda zakończyła się, jednak to, czy jest to szczęśliwy finał, należy ocenić samemu. Kobieta odnalazła się po roku poszukiwań, błąkała się po slumsach. Bez wątpienia historia ta może dać nadzieję rodzinom, którzy wciąż szukają swoich bliskich.
Pierwsze zaginięcie
Eloise Pinto Fontes była znaną modelką, z wieloma sukcesami na koncie. Pojawiła się na okładkach najbardziej znanych magazynów modowych. Co więcej, wzięła udział w kampanii domu mody Dolce&Gabbana. W latach 2014-2016 była żoną 38-letniego rosyjsko-rumuńskiego supermodela Andre Birleanu, para doczekała się córeczki. Życie oraz kariera stała przed nią otworem, jednak wszystko zmieniło się na początku 2019 roku. Wtedy modelka zaginęła po raz pierwszy. Mieszkała wtedy w Nowym Jorku i straciła kontakt z bliskimi na dłuższy czas. Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie Eloise funkcjonariuszom policji. Na szczęście, udało się ją namierzyć w dzielnicy położonej blisko jej mieszkania na Manhattanie. Kobieta zachowywała się podejrzanie i nie potrafiła wyjaśnić jak się tam znalazła. Już wtedy jej kariera praktycznie się zakończyła.
Drugie zaginięcie
Eloise zaginęła po raz drugi w maju 2019 roku, lecz tym razem szukano jej około roku. Nikt nie wiedział co się z nią stało, z dnia na dzień przestała odbierać telefon, wyszła z domu i do niego nie wróciła. Rodzina i znajomi podejrzewała, że nowy partner Eloise mógł zrobić jej krzywdę, ponieważ spotykała się z nim od niedługiego czasu.
Eloise została znaleziona w 2020 roku przez oddział straży sąsiedzkiej. Dziewczyna miała błąkać się po fawelach w Rio de Janeiro od kilku dni. Świadkowie twierdzą, że zachowywała się jak “paranoiczka”, a dodatkowo chodziła boso. Bała się funkcjonariuszy, którzy próbowali jej pomóc. Miała obawiać się, że chcą ją okraść.
Z łatwością ustalono jej tożsamość, ponieważ miała ze sobą charakterystyczny plecak, a w nim dokumenty oraz portfolio ze zdjęciami i kontrakty z agencjami modelingowymi. 26-latka została zabrana do szpitala psychiatrycznego i do dziś jest pod stałą opieką lekarzy.
Tak naprawdę do dziś nie wiadomo, co dokładnie działo się z modelką przez cały ten czas. Niektóre źródła mówią, że Eloise nigdy nie była osobą zaginioną, ponieważ miała się wyprowadzić do Rio de Janeiro z własnej woli, o czym po prostu nie poinformowała bliskich. Nie tłumaczy to jednak jej podejrzanego zachowania.
źródło: