Zagadka morderstwa rozwiązana po 33 latach. Morderca zadzwoni do stacji telewizyjnej w Milwaukee i przyznał się do winy.
Zagadka morderstwa rozwiązana
11 października 2015 roku reporter WISN 12 News w Milwaukee w stanie Wisconsin odebrał telefon i w słuchawce usłyszał głos mężczyzny, który przyznał się do zabójstwa. 50-letni Jose Ferreira, powiedział stacji telewizyjnej, że zabił 13-letnią Carrie Ann Jopek w 1982 roku. Morderca szczegółowo opowiedział reporterowi stacji jak doszło do zbrodni. Powiedział, że kiedy dziewczynka umierała zgwałcił ją na koniec.
Wyznanie Ferreira było straszne tak samo jak czyn, którego się dopuścił.
“Jego historia była bardzo szczegółowa – niepokojąco” – powiedział dyrektor wiadomości WISN Chris Gegg w rozmowie z Associated Press. Tydzień po rozmowie telefonicznej mężczyzna został oficjalnie oskarżony o brutalne zabójstwo Carrie Ann.
Mama dziewczynki latami obwiniała się o śmierć córki
Mama zamordowanej dziewczynki latami obwiniała się za zaginięcie i śmierć swojej ukochanej córki. Dopiero aresztowanie zabójcy sprawiło, że kobieta przestała się winić za coś na co tak na prawdę nie miała żadnego wpływu. Przecież nie mogła przewidzieć co wydarzy się tamtego feralnego dnia.
“Minęły 33 lata, odkąd odeszła” – powiedziała Carolyn Tousignant w wywiadzie z mediami w 2015 roku. “Modliłam się o ten dzień by sprawa się wyjaśniła”.
Dzień który zmienił wszystko
16 marca 1982 roku Tousignant odebrał telefon z gimnazjum im. Kościuszki z informacją, że jej córka Ann została zawieszona w prawach ucznia. Dyrektor szkoły zapytał, czy kobieta chce przyjechać po córkę, ale Tousignant zdecydowała, że 13-latka sama wróci do domu pieszo ponieważ ma do przejścia tylko jedną przecznicę od szkoły.
“Myślałem, że wróci do domu” – powiedział Tousignant w rozmowie z WISN – “ale nigdy się nie pojawiła”.
Przez 17 miesięcy po 13-letniej Carrie Ann nie było śladu. Jej matka każdego dnia czekała na najmniejszy ślad swoje córki. Niestety śledztwo, poszukiwania prowadziły donikąd. Dziewczynka przepadła jak kamień w wodę.
Przerażające odkrycie
Był sierpień 1983 roku, wykonawca prac remontowych pracował na werandzie sąsiedniego domu, kiedy uderzył w coś twardego… Ludzką kość.
– Moja kochana córeczka spędziła dwa razy urodziny pod tym gankiem – powiedział Tousignant.
“Nie chciałam wiedzieć, że nie żyje, ale w jakiś sposób wiedziałam, że najlepiej będzie, jeśli to wszystko się skończy” – powiedziała wówczas w rozmowie z dziennikarzem.
Mam wyrzuty sumienia
Carrie Ann została znaleziona w tym samym ubraniu, w którym zniknęła. Śledczy uznali, że dziewczynka zmarła w dniu kiedy zniknęła. Ale zanim jej ciało zostało odkopane, śledczym trudno było ustalić, jak zginęła.
Jose Ferreira kiedy Ann zniknęła miał 17 lat i mieszkał w pobliżu. Ustalono, że nawet po zniknięciu dziewczynki był na liście podejrzanych i został przesłuchiwany. Przez lata pozostawał bezkarny. Nawet kiedy znaleziono ciało Ann nie było dowodów, aby go oskarżyć. Tylko matka 13-latki od początku miała swoje przypuszczenia, że Jose jest winny zniknięcia jej córki.
Wyznanie mordercy
Mama Ann twierdzi, że po zaginięciu córki 17-latek powiedział jej, że on i kilku przyjaciół było tamtego dnia z Carrie Ann, kiedy uderzyła się w głowę i zmarła. Nie jest do końca jasne, czy matka dziewczynki poszła wtedy na policję, aby zgłosić tę kluczową rozmowę.
Kobieta powiedziała w rozmowie z mediami, że Jose powiedział jej podczas tamtej rozmowy, że byli pijani, palili trawkę i kiedy Ann uderzyła się w głowę i zabiła to się wystraszyli. Wzięli dużą torbę do prania chemicznego, owinęli nią Ann, wykopali dół pod werandą i zakopali zwłoki 13-latki.
Wyrzuty sumienia mordercy
11 października 2015 roku Jose zadzwonił do redakcji WISN i przyznał się do zabicia Carrie Ann. Stacja natychmiast powiadomiła policję przed upublicznieniem przyznania się go do winy.
Ferreira powiedział stacji, że mieszkał po drugiej stronie ulicy od Carrie Ann. Mężczyzna powiedział, że poszedł z nią na imprezę w noc jej śmierci. Powiedział, że wszystko było nieszczęśliwym wypadkiem. Według niego Ann upadła i skręciła kark. Powiedział, że kiedy leżała myślał, że jest nieprzytomna i zgwałcił ją. Kiedy zorientował się, że dziewczyna nie żyje, pochował ją pod werandą”
“O mój Boże” – powiedziała Tousignant, kiedy usłyszała wyznanie Ferreiry. – Zawsze mówił, że go prześladuje, że nie wie gdzie jest moja Ann.
Areszt
Ferreir został zatrzymany po przyznaniu się do winy. Usłyszał zarzuty morderstwa drugiego stopnia. W morderca powiedział jaka była prawda. On i Ann byli na domówce. Poszli do piwnicy, aby uprawiać seks. Jednak Carrie Ann odrzuciła jego zaloty. Ferreira wówczas zepchnęła ją ze schodów, łamiąc jej kark. Następnie uprawiał seks z jej ciałem, zanim zakopał ją pod werandą.
Szczegóły zbrodni był dla matki bolesne. Przez wiele lat Tousignant winiła się za zniknięcie córki.
Zastanawiające jest to, że mężczyzna od samego początku był podejrzany w tej sprawie, a śledczy nie zrobili nic by ją do końca rozwiązać. Gdyby nie wyznanie mordercy sprawa pewnie do dziś byłaby nie rozwiązana.
17 marca 2017 roku Ferreira został uznany za winnego spowodowania śmierci 13-latki i został skazany na 7 lat więzienia. W tym roku opuszcza zakład karny.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: 10-latkowie torturowali i zamordowali 3-letniego Jamesa – Zaginieni Przed Laty