Zabiła męża, ciało zawinęła w folię i wyrzuciła do lasu. Mężczyzna bał się już dużo wcześniej o swoje życie. Jak mówi jego matka… “Bał się, że Ilona go może otruć!”.
Zabiła męża, ciało zawinęła w folię
Zbrodnia niczym z horroru, która mrozi krew w żyłach, zdarzyła się w 2017 roku. Jacek był znanym biznesmenem ze Sławkowa. Mężczyzna prowadził dużą firmę produkcyjną. Nagle w maju 2017 roku znika bez śladu. Jego zaginięcie na policję zgłosiła 17 maja jego żona Ilona S. Według niej mąż opuścił miejsce zamieszkania i przepadł bez śladu. Policja podejrzewała, że zamożny biznesmen mógł zostać porwany i pod tym kątem zaczęto prowadzić śledztwo. Kilka miesięcy po zaginięciu biznesmena, odnaleziono zwłoki. Znajdowały się w lesie na drugim końcu Polski. Po badaniach DNA ustalono, że zwłoki należą do zaginionego biznesmena. Z ustaleń śledczych wynikało, że mężczyzna został bestialsko zamordowany, a to miała być zbrodnia doskonała… Po trzech latach policja zatrzymała żonę biznesmena- Ilonę. Kobieta usłyszała zarzut zabójstwa. “Bał się, że ona go może otruć” – zeznawała w Sądzie Okręgowym pani Daniela, matka zamordowanego biznesmena.
“Bał się, że Ilona może go otruć” Dlatego gotował sobie sam
Ilona S. została oskarżona o zabójstwo swojego męża Jacka. W czwartek, 10 marca 2022 roku przed Sądem Okręgowym w Katowicach zeznawała Daniela S., matka zamordowanego mężczyzny.
– Policjanci wszczęli czynności poszukiwawcze za zaginionym. W lipcu 2017 r. w lesie na terenie woj. kujawsko-pomorskiego kilka kilometrów od Włocławka myśliwy natknął się na zawinięte w folię zwłoki człowieka. Po przeprowadzeniu oględzin policjanci ustalili, że najprawdopodobniej jest to zaginiony w maju mieszkaniec Sławkowa. Jego tożsamość ostatecznie potwierdziło badanie porównawcze DNA. Sekcja zwłok wykazała poważne obrażenia ciała, które mogły skutkować śmiercią. Wiadome już było, że policjanci prowadzą sprawę zabójstwa – relacjonowali funkcjonariusze.
– Nigdy wcześniej nie znikał, nawet na jeden dzień. Od razu przypomniało nam się zdarzenie z 2016 r. Ktoś wszedł do jego firmy i uderzył go kilkakrotnie młotkiem w głowę. Sprawcy nie udało się ustalić. Myśleliśmy, że może ktoś próbował drugi raz…. – relacjonowali funkcjonariusze.
Żona
– Ostatni raz widziałam Jacka 7 maja 2017 roku. Byliśmy z mężem w ich dworku w Sławkowie. Jacek powiedział nam, że boi się, że Ilona może go otruć. Dlatego wolał sam sobie gotować – zeznawała w sądzie matka zamordowanego, Daniela S.(82 l.)
– Jacek się żalił. Mówił, że jest zaniedbany. Pokazywał stertę rzeczy, które musi sobie sam prać. Był bardzo rozgoryczony. Przysięgał, klęczał i płakał. Mówił, że pracuje po 12 godzin, tylko żeby unikać spotkania z żoną. Powiedział, że w ich domu, jego przyjaciele, to psy – zeznawała kobieta.
Zdaniem pani Danieli w małżeństwie Jacka S., działo się źle. Relacja między małżonkami nie układała się dobrze. Często w ich związku dochodziło do awantur, a nawet rękoczynów.
– Chcę wiedzieć, jak i dlaczego zginął mój brat. Zastanawiam się, kto mógłby pomóc mojej szwagierce w ukryciu zwłok? Ta sprawa wciąż jest zagadką – mówi pan Ryszard. Jest oskarżycielem posiłkowym w procesie, który ruszył przed Sądem Okręgowym w Katowicach.
Kobiecie za brutalne zabójstwo męża grozi dożywocie.
Dlaczego tak bardzo żona chciała się pozbyć męża?
Źródło: Akt oskarżenia przeciw żonie w sprawie zabójstwa męża | Polska Agencja Prasowa SA (pap.pl)
Również. Oczywiście. Również. Lecz. Oczywiście. Również. Oczywiście. Również
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: To miała być szczęśliwa rodzina, lecz los napisał dla nich inny scenariusz (zaginieniprzedlaty.com)