Wrocław. Pies Diego tygodniami był katowany przez zwyrodnialca. Chcąc ukarać partnerkę bił psa, głodził go, polewał domestosem, psikał również na niego gazem pieprzowym.
Kochani zwierzęta też mają uczucia, czują ból, głód a ich rany bolą tak samo, jak człowieka.
Wrocław
Wolontariusze wrocławskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Ekostróż otrzymali w miniony weekend 26 czerwca 2021 roku anonimowe zgłoszenie dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Zgłoszenie mroziło krew w żyłach. W związku z tym przedstawiciele stowarzyszenia udali się pod wskazany adres. Tam znaleźli dwa psy. Oba były pozbawione dostępu do wody i jedzenia, przywiązane na krótkich linkach w mieszkaniu.
Amstaff o imieniu Diego potrzebował natychmiastowej pomocy. Na jego ciele znajdowały się liczne rany po żrącej substancji, która przeżarła ciało psiny.
Koszmar zwierząt
Gehenna psiaka trwała przez wiele tygodni. Mężczyzna odwiedzający właścicielkę Diego znęcał się nad nim: bił go, oblewał domestosem, psikał również gazem pieprzowym. Piesek wokół szyi miało mocno zaciśniętą kolczatkę. Ekostraż zapewnia, że Diego jest już bezpieczny. Brutalnie doświadczony przez los zwierzak, zaczął chętniej przebywać z ludźmi.
Ekostraż poinformowała ponadto, że sprawę znęcania się nad psem skieruje do sądu.
To, co przeżyła psina to niewyobrażalny koszmar. Trzeba nie mieć serca, by katować i okaleczać niewinne stworzenie.
Linki do zbiórek na rzecz Diego dostępne są pod wpisem Ekostraży na Facebooku.