Sprawa zaginionych licealistek sprzed niemal 30 lat. Archiwum X wkracza do akcji i to dzięki nim po wielu latach kolejne sprawy mają szansę na rozwiązanie.

Sprawa zaginionych licealistek

Wiele osób z nas żyło tajemniczym zaginięciem młodych licealistek, które w 1993 roku przepadły bez śladu. Kolejny raz dzięki Archiwum X sprawa sprzed wielu lat ma szansę na rozwiązanie. Tym razem zaangażowali się w zagadkową sprawę zaginięcia młodych licealistek. Dokładnie 28 lat temu Anna Semczuk i Ernestyna Wieruszewska zaginęły w tajemniczych okolicznościach w trakcie ferii zimowych. Pomimo wielu lat nie natrafiono na ślady, które pomogłyby wyjaśnić tę sprawę.

Marek Kowalik, emerytowany policjant wydziału kryminalnego policji w Zakopanem wspomina, że to „najdziwniejsze zaginięcie, z jakim miał do czynienia”. – To było nietypowe po pierwsze dlatego, że bez motywu. To były dwie grzeczne dziewczynki – powiedział w wywiadzie z mediami.

Archiwum X wraca do sprawy

Nastolatki wychodząc z kwatery, powiedziały gospodarzowi, że jadą kupić bilety na pociąg i przy okazji mają się jeszcze z kimś spotkać. Nie wiadomo jednak, czy do spotkania doszło. Nie wiadomo z kim miały się spotkać… W pokojach dziewczyn znaleziono paszport, pieniądze i aparat. Zostawiły też ciepłe rzeczy, bieliznę i kosmetyki. W tej sprawie nieustannie pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi. Pomimo intensywnych poszukiwań losy młodych kobiet pozostają nieznane, a sprawa nurtuje śledczych do dziś.

 

Tatrzańska policja szukała świadków i sprawdzała setki tropów. Brano pod uwagę wiele hipotez. Rozważano również wersję ucieczki do sekty oraz porwanie przez członków albańskiej czy serbskiej mafii zajmującej się dostarczaniem kobiet do domów publicznych. Niestety żadnej z wersji nie udało się potwierdzić ani wykluczyć. Licealistek szukano również za granicą, o wsparcie poproszono Interpol. Leszek Karp z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu stwierdził, że jedyny racjonalny wniosek zakłada porwanie nastolatek, które trwa do dzisiaj.