25-letnia Maja Herner przyleciała do Norwegii w celu podjęcia pracy. Maja była piękną, młodą kobietą, która miała przed sobą świetlaną przyszłość. Niestety, wszystko potoczyło się inaczej niż powinno. Na stoku wydarzyło się coś, co kosztowało kobietę życie.
Zaginięcie Mai wzbudziło zainteresowanie wielu osób, nie tylko Polaków, ale również Norwegów. 25-letnia Polka zaginęła 21 listopada 2018 r., zaledwie tydzień po swojej przeprowadzce do Ørsta. Zgodnie z doniesieniami w prasie i mediach, tego dnia od godziny 19:00 kobieta miała być w pracy. Jednak już od godziny 13:30 nie było z nią żadnego kontaktu.
Chwilę przed zaginięciem 25-latka była widziana w miejscowym markecie. Bliska znajoma Mai powiedziała, że kobieta planowała wybrać się na spacer. Samochód Mai znaleziono przy wejściu na szlak prowadzący na szczyt góry Saudehornet, znajdującej się 3km od miejscowości w Ørsta, w Norwegii.
Szczyt ten ma wysokość 1303m n.p.m. i jest bardzo popularnym, choć stromym, miejscem do uprawiania sportów zimowych. Może być więc bardzo niebezpieczna trasą dla spacerowiczów. Po zgłoszeniu zaginięcia młodej Polki służby rozpoczęły jej poszukiwania. W ich trakcie wykorzystano drony oraz helikoptery.
– W weekend była zmasowana akcja. Około 300 osób brało udział w poszukiwaniach. Mai Herner szukała policja, obrona cywilna, wolontariusze Czerwonego Krzyża, również mieszkańcy lokalnej społeczności bardzo chcieli pomóc, chociaż właściwie jej nie znali. Podobno Polka była dosyć nowa, niedawno przyjechała do pracy w Norwegii – powiedziała stronie „naTemat” p. Monika Pianowska, redaktorka portalu „Moja Norwegia”. Kobieta od razu zainteresowała się losem swojej rodaczki.
Przełom w sprawie nastąpił prawie 2 lata później. 5 czerwca 2020 r. przypadkowy przechodzień w trakcie spaceru z psem natrafił na but i fragment kości ludzkiej stopy. Znalezisko znajdowało się na trasie wędrówki Mai. Badania potwierdziły, że jest to kość z ciała zaginionej Polki. W ciągu kolejnych dwóch tygodni znaleziono kolejne szczątki ludzkie, badania wykazały, że one również należą do Mai Herner. Szczątki te nie są jednak kompletne, zostały znalezione w różnych miejscach na szlaku.
Śledczy podejrzewają, że śmierć kobiety nastąpiła w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a ciało mogła porwać lawina lub zwierzęta. Czy taka jest prawda?
źródło:
https://viva.pl/ludzie/newsy/cialo-polki-odnalezione-w-norwegii-jak-zginela-kim-byla-126423-r1/
