Odnalazła się dziewczyna, która zaginęła 9 lat temu. Kiedy została porwana, miała zaledwie 7-lat. Przez wszystkie lata niewoli przeszła istne piekło, na szczęście udało się jej uciec i przerwać okropne męczarnie.
Odnalazła się dziewczyna, która zaginęła 9 lat temu
Sprawa, o której dzisiaj napiszemy to opisany koszmar dziewczynki, która została porwana, mając zaledwie 7 lat. Przez 9 lat Pooja była bita, kopana i zamykana. Porywacze jej życie zamienili w istne piekło.
Był 22 stycznia 2013 roku. Tego dnia nieznana para zwabiła dziewczynkę do siebie, zachęcając ją lodami. Jak to dziecko nawet przez chwilę nie pomyślała, że to właśnie oni za chwilę zamienią jej życie w koszmar. Porywacze siłą wciągnęła Pooję do samochodu i uprowadzili sprzed szkoły w Bombaju, w indyjskim stanie Maharasztra. Używając broni, grozili, że ją zabiją.
Natychmiast rozpoczęły się intensywne poszukiwania 7-latki. Jednak porywacze zatarli za sobą wszystkie ślady i po małej Pooji nie było najmniejszego śladu. Matka porwanej dziewczynki z dnia na dzień zatracała się w rozpaczy. Wszystkie poszukiwania kończyły się klęską, nawet nie wiedziała, czy jej ukochana córeczka jeszcze żyje.
Po 9-latach Pooja odnalazła się żywa
Kiedy matka porwanej 7-latki z biegiem lat traciła nadzieję, że zobaczy jeszcze swoją córeczkę, zdarzył się cud. W czwartek 4 sierpnia 2022 roku po 9 długich latach Pooja się odnalazła. Udało się jej uciec od osób, które ją porwały 9 lat temu.
Po długoletniej męczarni, dziś 16-letnia Pooja Gaud, może w końcu przytulić swoją ukochaną mamę. Koszmar jaki doświadczyła w niewoli, to istne piekło.
Ustalenia śledczych
Według ustaleń policji dziewczynka została porwana przez Harry’ego D’Souzę i jego żonę Sonię. Małżonkowie przez długi okres czasu starali się o własne dziecko, jednak bezskutecznie. W związku z tym postanowili porwać dziecko.
Tym dzieckiem była 7-letnia Pooja. D’Souzowie w dniu porwania obiecali, że kupią jej lody. Po porwaniu wywieźli Pooję do stanu Goa, a następnie do Karnataki. Para cały czas groziła, że zrobi 7-latce krzywdę, jeżeli będzie ciągle płakać i zwracać na siebie uwagę.
Małżonkowie przez pierwszy miesiąc byli mili dla porwanej dziewczynki, pozwolili jej nawet chodzić do szkoły. Po krótkim czasie D’Souzowie doczekali się własnego wymarzonego dziecka. Wtedy wszystko zaczęło się zmieniać na gorsze.
Pooja była bita w bestialski sposób każdego dnia bez przyczyny. Po latach porywacze przeprowadzili się z powrotem do Bombaju. Pooja była już starsza i wierzyli, że nikt nie skojarzy jej z porwaną w 2013 roku 7-latką.
-Bili mnie pasem, kopali. Pewnego razu zbili mnie wałkiem do ciasta tak mocno, że moje plecy zaczęły krwawić. Zmuszono mnie również do wykonywania różnych prac przy domu, trwających czasem nawet 24 godziny – opisuje mediom 16-latka.
Blisko własnego domu
Nowy dom Państwa D’Souzow znajdował się blisko rodzinnego domu porwanej dziewczynki. Jednak Pooja nie znała drogi i chociaż marzyła o ucieczce, nigdy nie miała takiej okazji. Nie miała pieniędzy, telefonu komórkowego, aby zorganizować ucieczkę. Nie było dnia, by nie marzyła o ucieczce, o powrocie do rodziny. Pewnej nocy, kiedy porywacze spali, udało się jej podstępem zdobyć na chwilę telefon komórkowy D’Souzow. Pooja wpisała swoje nazwisko w aplikacji YouTube. Nagle zobaczyła filmy oraz plakaty apelujące o jej porwaniu. Na plakatach były podane numery telefonu.
Wtedy podjęłam decyzję o ucieczce – relacjonuje w wywiadzie z mediami Pooja.
Pooja postanowiła przerwać milczenie. W tajemnicy opowiedziała o wszystkim swojej koleżance z pracy. Ta od razu poruszona całą sytuacją zgodziła się pomóc. Pożyczyła nastolatce telefon, aby mogła skontaktować się z rodziną. Kiedy Pooja zadzwoniła pod numer z plakatów, odezwała się jej mama.
Wiedziałam, że moja córka ma na ciele dość specyficzne znamię. Szybko potwierdziłam, że to na pewno ona – podkreśla mama dziewczyny w rozmowie z mediami.
Powrót do mamy
16-latka szybko spotkała się ze swoją rodziną. Natychmiast wraz z nimi i koleżanką udała się na komisariat. Pooja opowiedziała wszystko mundurowym, opisała, gdzie mieszkają jej porywacze. Policjanci natychmiast aresztowali Harry’ego D’Souz.
Niestety Pooja nie nadrobi nigdy straconego czasu z ojcem. Mężczyzna zmarł na nowotwór cztery miesiące przed powrotem córki. Jednak to, co przeszła Pooja to trauma na całe życie… Każdego dnia po porwaniu tęskniła za swoimi prawdziwymi rodzicami. Takich przypadków jak ten niestety jest więcej. To smutna prawda o koszmarze porwanych dzieci.
Źródło: Porwano ją 9 lat temu. Uciekła po długiej męczarni (msn.com)
Porwano ją 9 lat temu. Uciekła po długiej męczarni – o2 – Serce Internetu
Porwana sprzed szkoły, wraca do domu po 9 latach (gosc.pl)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: Czy można zapobiec zaginięciom seniorów? (zaginieniprzedlaty.com)