Monika została zakopana żywcem w pięciometrowym dole. Od rodzinnej tragedii 9 lipca minął rok. Mariusz P. były partner Moniki jest podejrzany, o zabójstwo kobiety. Mężczyzna przebywa w areszcie tymczasowym.
Monika została zakopana żywcem
Zaginięciem 42-letniej Moniki Wilgorskiej-Stanewicz bez wątpienia żył każdy z nas. Finał poszukiwań kobiety niestety okazał się tragiczny. Jednak pomimo upływu czasu, w dalszym ciągu rozpacz rodziny jest niewyobrażalna. 9 lipca minął rok od tej okrutnej zbrodni. Monika została żywcem pogrzebana w pięciometrowym dole. Jej były partner Mariusz P. jest jedynym podejrzanym o brutalne morderstwo 42-latki. Mężczyzna cały czas przebywa w areszcie tymczasowym i czeka na wyrok. Według śledczych i prokuratury nie ma wątpliwości co do winy Mariusza P. Siostra zamordowanej nie może pogodzić się ze śmiercią siostry. Pani Dorota wierzy, że sąd wymierzy mordercy wysoką karę. My również wierzymy, że resztę życia mężczyzna spędzi w więzieniu.
– On powinien resztę życia spędzić w więzieniu – mówiła w wywiadzie z mediami pani Dorota, siostra zamordowanej.
Kobieta zamierza domagać się zadośćuczynienia od biznesmena tytułem śmierci ukochanej siostry, z którą była bardzo związana.
Burzliwy związek
Związek Moniki z Mariuszem był dość burzliwy. Po około roku para się rozstała. Biznesmen po zaginięciu 42-latki zapewniał wszystkich, że nie ma nic wspólnego z zaginięciem byłej partnerki. Jednak prawda była zupełnie inna.
Monika zaginęła 9 lipca 2021 roku od samego początku poszukiwania zaginionej były na dużą skalę. Brano pod uwagę różne hipotezy… Jedną z nich było to, że Monice stała się krzywda. W listopadzie 2021 roku funkcjonariusze policji odnaleźli ciało kobiety w lesie pod Porębą.
Jak się okazało, kobieta została zakopana żywcem w olbrzymim dole. Podejrzanym stał się Mariusza P. Mężczyznę wydał wspólnik.
Rodzina od początku czuła, że Monikę zabił biznesmen
Śledczy usłyszeli przerażające słowa od Mariusza P. Mężczyzna powiedział, że Monikę zabił w samochodzie, ponieważ kobieta go zaatakowała. Wykopał dla niej dół, bo chciał ją przestraszyć… To straszne co ta kobieta przeszła przed śmiercią. Według ustaleń śledczych wynika, że Mariusz P. zbrodnię zaplanował ze szczegółami.
Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna podstępem zwabił 42-latkę do samochodu. Następnie w samochodzie nagle zaatakował Monikę i zadał jej liczne ciosy młotkiem w głowę.
Na koniec wywiózł Monikę do lasu, gdzie czekał już wykopany dół. Mężczyzna zakopał jeszcze żywą kobietę w 5-metrowym dole.
Z dochodzenia wynikało, że na początku Mariusz P. miał w planach zakopać samochód z Moniką w tym dole. Nie wiadomo dlaczego się rozmyślił i auto zaginionej po zbrodni zatopił w stawie pod Zawierciem.
Bezduszny biznesmen po zbrodni nieudolnie zacierał ślady. Usunął fragmenty nagrań z domowych kamer, ale śledczym udało się je odzyskać. Monitoring zarejestrował Mariusza P. w dniu zaginięcia Moniki w zakrwawionej koszuli oraz moment, gdy wkładał narzędzie zbrodni do bagażnika samochodu 42-latki. Dla śledczych są to wystarczające dowody, by uznać go za winnego.
Przypomnijmy:
Monika Wilgorska-Stanewicz zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Samochód zaginionej 42-latki odnaleziono w stawie, wcześniej ktoś nieudolnie próbował spiłować numer silnika. W związku z tym wygląda na to, że komuś zależało na zatarciu śladów.
Gdzie jest zaginiona Monika Wilgorska-Stanewicz?
42-letnia kobieta wyjechała ze swojego domu znajdującego się w Jaworzniku (gm.Żarki) 9 lipca 2021 roku około godziny 17:00. Tamtego dnia poruszała się białym fordem fiesta. Od dnia zaginięcia bliscy nie mają z nią kontaktu.

Samochód zaginionej
Po kilku dniach samochód Moniki odnaleziono w stawie w Zawierciu, miał ślady usuwania oznaczeń. Komu zależało na ukryciu auta zaginionej? Dlaczego ktoś nieudolnie próbował zatrzeć numery auta? Na to pytanie śledczy wciąż szukają odpowiedzi. W tym przypadku istnieją duże obawy o zdrowie Pani Moniki. Sprawa jest bardzo tajemnicza. Miejmy nadzieję, że zaginiona wkrótce się odnajdzie.

Śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci wszczęła Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Samochód miał znaczne ślady usuwania oznaczeń identyfikacyjnych. Na tę chwilę policja nie jest w stanie powiedzieć, co się stało z kobietą – czy żyje, czy też nie. Wszczęto śledztwo, by sprawdzić wszystkie okoliczności.

Źródło: Zbliża się koniec śledztwa w sprawie zabójstwa Moniki Wilgorskiej-Stanewicz (fakt.pl)
(7) Zaginieni przed laty – posty | Facebook
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Może zainteresować Cię również: Zamordowano trzech chłopców. Trwa poszukiwanie sprawcy! (zaginieniprzedlaty.com)