Miesięczny chłopiec zginął z rąk ojca. Mężczyzna trząsł tak mocno dzieckiem, aż połamał mu kości. Ojciec winny morderstwa. Maleństwo zmarło w męczarniach.

Miesięczny chłopiec

Do wstrząsającego zdarzenia doszło w Wielkiej Brytanii w 2018 roku. Miesięczny chłopiec padł ofiarą swojego nie ojca, lecz kata.

Tragiczne odwiedziny

Był rok 2018. Seana Helen Jeremy 27-letnia mama świeżo narodzonego dziecka, przyjechała ze swoim synem na weekend do swojego partnera – Jamesa Deana Clarka. Kilka godzin po przyjeździe do ojca małego chłopca, Helen Jeremy szukała w internecie odpowiedzi na pytanie “co robić, gdy dziecko odkasłuje krwią”.

Kobieta w niedzielę rano zorientowała się, że syn nie reaguje, jak również nie ma pulsu. Przerażona mama natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe. Niestety ratownicy medyczni potwierdzili zgon niemowlęcia. Chłopiec mający zaledwie 39 dni zmarł 14 stycznia 2018 roku.

Sekcja zwłok

Wstępnie nie była znana przyczyna śmierci malca, w związku z tym zlecono sekcję zwłok. Wykazała ona, że noworodek doznał co najmniej 71 złamań żeber i poważnych urazów głowy. Miał być to efekt “energicznego potrząsania”, które zastosował ojciec malca. Te obrażenia doprowadziły do śmierci miesięcznego Seana Clarka z Warmley z brytyjskiego hrabstwa Gloucestershire.

Z ustaleń mundurowych wynika, że mężczyzna co najmniej trzykrotnie, przy różnych okazjach, krzywdził syna, gwałtownie nim potrząsając.

Śledczy ujawnili również SMS-y kobiety, w których pisała do bliskich, że boi się o stan zdrowia syna, ponieważ chłopiec płakał, gdy podnosiła go do karmienia. Ojca chłopca uznano za winnego morderstwa. Pomimo wyroku, mężczyzna nie poczuwa się do winy.

Niestety nie posiadamy informacji, jaki wyrok usłyszał ojciec malca.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do naszego serwisu ponownie!