25 kwietnia 2017 roku Magdalena Żuk poleciała sama na wakacje do Egiptu. W kurorcie dziewczyna dziwnie się zachowywała. W związku z tym trafiła do szpitala. Tam wyskoczyła z okna, z wysokości drugiego piętra. Według Marcina P.- detektywa, który widział wyniki jej pośmiertnej tomografii komputerowej, obrażenia ciała kobiety były nietypowe- wystąpiły głównie po jednej stronie ciała. Wydawać by się mogło, że kobieta została wyrzucona z okna, ewentualnie spadając była całkowicie bezwładna.
Młoda kobieta
Magdalena pochodziła z Bogatyni, na co dzień mieszkała we Wrocławiu. Ukończyła studia na kierunku dietetyka w niepublicznej szkole medycznej we Wrocławiu. Chociaż Magdalena była z zawodu dietetykiem, swoją karierę wiązała z kosmetyką. Miała własny salon kosmetyczny. W niedalekiej przyszłości planowała wziąć ślub z Markusem.
Pewnego dnia młoda kobieta chciała zrobić niespodziankę swojemu partnerowi i kupiła dla nich wycieczkę do Egiptu. To miały być rajskie wakacje we dwoje. Niestety, przed samym wylotem okazało się, że jej partner Markus nie miał ważnego paszportu. 25 kwietnia 2017 roku 27-latka poleciała sama do egipskiego kurortu Marsa Alam.
Ostatni wyjazd w życiu
Magdalena nawet przez chwilę nie pomyślała, że to będzie ostatni wyjazd w jej życiu. Istotne wydaje się to, że tuż po jej wylocie do Egiptu, Markus próbował odsprzedać swój bilet używając fałszywego konta- nikt jednak go nie odkupił. Polka spędziła kilka następnych dni sama w obcym kraju. Marcus niedługo przed śmiercią dziewczyny udostępnił w mediach społecznościowych film przedstawiający wideorozmowę z Magdą. Magdalena wydawała się niespokojna, przestraszona. Kobieta cały czas powtarzała do swojego chłopaka: “Oni tu mają różne sztuczki. Zabierz mnie, ja już nie wrócę stąd”.
Z pewnością każdy doszedł do wniosku, że kobieta była pod wpływem środków odurzających. Już podczas pierwszego dnia pobytu w hotelu w Marsa Alam jej zachowanie budziło niepokój. Kontakt z nią był utrudniony. Wydawała się otumaniona, a po chwili znów była pełna energii. Niewątpliwie jej stan pogarszał się z dnia na dzień. W końcu znaleziono ją nieprzytomną w hotelu. Wtedy trafiła do szpitala. Tam sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna. Na nagraniu monitoringu było widać jak próbowała wyrwać się sanitariuszom. Broniła się i była bardzo wystraszona, prawdopodobnie sama nie wiedziała co się z nią dzieje. Kilka godzin później skoczyła z drugiego piętra.
Tajemnicza śmierć
Magdalena zmarła 30 kwietnia 2017 roku. Lekarze i policja z Egiptu twierdzą, że Polka wyskoczyła z okna, co było bezpośrednią przyczyną śmierci. Wiele osób doszukuje się udziału Markusa w tragedii w Hurghadzie.
W 2016 roku w podobnych okolicznościach zginęła Karolina Kaczorowska- modelka. Obie kobiety mieszkały we Wrocławiu i bezsprzecznie były bardzo atrakcyjne. W sprawę zaangażowane były te same osoby. Policja prowadząca śledztwo w obu przypadkach utrzymuje wersję samobójstwa.
Według Marcina P.- detektywa, który widział wyniki tomografii komputerowej, obrażenia ciała kobiety były nietypowe. Wystąpiły one głównie po jednej stronie ciała. W związku z tym można przypuszczać, że kobieta została wyrzucona z okna, ewentualnie była całkowicie bezwładna gdy spadała. Bez wątpienia, Egipcjanie próbują zatuszować fakty w sprawie tajemniczej śmierci Polki.
Walka o prawdę
Magdalena Żuk zmarła w tajemniczych okolicznościach, które z pewnością do dziś budzą wiele wątpliwości. Rodzina wynajęła detektywa, który zwrócił uwagę na Marcusa. Przypuszcza się, że miał on sprzedać swoją dziewczynę egipskim szejkom. W organizmie Magdy znaleziono substancje narkotyczne i syntetyczne substancje pobudzające typu khat. Są to środki psychoaktywne znane jako ekstasy- powszechnie używana substancja pobudzająca, która może wywołać stan maniakalny i wiele innych reakcji.
Według ustaleń biura detektywistycznego Lampart nie było to samobójstwo. Bezsprzecznie rodzina Magdy również nie wierzy w to, że dziewczyna odebrała sobie życie. Zatrudniony przez nich mecenas twierdzi, że część dowodów uległo zniszczeniu. Cztery lata po śmierci Magdaleny Żuk strona Egipska przekazała niepełne dane. Śledczy z Egiptu wciąż nie sformułowali wniosków o przyczynie zgonu Polki. Wierzymy jednak, że tajemnicza śmierć naszej rodaczki w końcu się wyjaśni.
Źródło:
Śmierć Magdaleny Żuk wciąż niewyjaśniona. Śledztwo znów przedłużone | Dziennik Zachodni