Głośne zaginięcie 33-latki od tygodnia szeroko relacjonują brytyjskie media. Kobieta 3 marca o godzinie 21 wyszła z domu przyjaciela w dzielnicy Clapham, położonej w południowym Londynie. Następnie przepadła bez śladu. Przez tydzień Sarah Everard poszukiwało dziesiątki funkcjonariuszy i ochotników, a także znajomi kobiety wraz z rodziną.
Głośno w Wielkiej Brytanii
Sarah Everard zaginęła 3 marca 2021r wieczorem około 21.00, gdy wracała od przyjaciółki w Clapham do swojego domu w Brixton. Droga, którą pokonywała pieszo, powinna zająć jej ok. 50 minut. Po drodze 33-latka przez kwadrans rozmawiała przez telefon ze swoim chłopakiem. Po raz ostatni zarejestrowały ją kamery uliczne ok. 21.30. Od tej pory ślad po niej zaginął.
Jak podkreśla rodzina, Sarah, która pracowała jako menedżerka ds. marketingu, nie była typem osoby znikającej bez słowa czy nieodzywającej się przez dłuższy czas. Dlatego z każdym dniem narastały obawy o to, że coś mogło jej się stać.
Aresztowanie sprawcy
We wtorek wieczorem w hrabstwie Kent, ok. 100 km od miejsca, w którym po raz ostatni była widziana Everard, aresztowano pod zarzutem porwania i morderstwa 48-letniego funkcjonariusza policji Wayne’a Couzensa. Wraz z nim zatrzymano jego pochodząca z Ukrainy żonę, która jest podejrzana o współudział. Couzens patrolował okolice placówek dyplomatycznych w Londynie. W lesie kilkanaście kilometrów od jego domu znaleziono zwłoki, choć jeszcze nie ustalono, czy jest to ciało zaginionej dziewczyny.
Komendant londyńskiej policji metropolitalnej Cressida Dick oświadczyła, że aresztowanie funkcjonariusza „wywołało fale szoku i gniewu w społeczeństwie i w policji”:
„W imieniu wszystkich moich kolegów w Met mówię, że jesteśmy całkowicie zbulwersowani tą straszną wiadomością. Naszą pracą jest patrolowanie ulic i ochrona ludzi” – stwierdziła.
Premier Boris Johnson oświadczył w czwartek, że jest wstrząśnięty i głęboko zasmucony rozwojem wydarzeń w śledztwie w sprawie Sary Everard:
„Moje myśli, podobnie jak całego kraju, są z jej rodziną i przyjaciółmi. Musimy pracować szybko, aby znaleźć wszystkie odpowiedzi na temat tej przerażającej zbrodni.”
Na sobotni wieczór w Clapham w Londynie, gdzie po raz ostatni widziano Everard, zapowiedziano czuwanie pod hasłem „Reclaim These Streets” (Odzyskajmy te ulice). Podczas tego wydarzenie uczestnicy chcą uczcić pamięć zaginionej, ale też domagać się zmian zwiększających bezpieczeństwo. Zaginięcie Sary i tragedia, która się z tym wiąże, naprawdę poruszyła wiele kobiet.
„Czujemy się naprawdę wściekłe, dlatego że oczekuje się od kobiet, by zmieniły swoje zachowanie, aby były bezpieczne. Problemem nie są kobiety, problemem jest to, że kobiety nie są bezpieczne na naszych ulicach.”
Tak wypowiadała się 31-letnia Anna Birley, jedna z organizatorek planowanej akcji.
(Źródło: radiozet.pl)