Blog
Zaginieni Przed Laty

Mordował tylko młode brunetki. Zeznał, że to pies kazał mu zabijać

David Berkowitz, znany jako „Syn Sama”, terroryzował Nowy Jork w latach 1976–1977, atakując głównie młode kobiety z długimi ciemnymi włosami. W trakcie swojej zbrodniczej działalności zabił sześć osób, a siedem poważnie ranił. Podczas przesłuchań zeznał, że do morderstw nakłaniał go… pies sąsiada, który rzekomo miał mówić mu, aby zabijał w ramach satanistycznych rytuałów.

Trudne dzieciństwo i motywy zbrodni

David Berkowitz był dzieckiem niechcianym. Jego biologiczna matka, pod presją partnera, oddała go do adopcji kilka dni po narodzinach. Przygarnięty przez starsze małżeństwo, w dzieciństwie zmagał się z uczuciem odrzucenia. Kiedy był nastolatkiem, jego adopcyjna matka zmarła, a relacje z ojcem i jego drugą żoną były napięte. Psycholodzy zwracają uwagę, że te traumatyczne przeżycia mogły wpłynąć na jego późniejsze zachowania.

David Berkowitz
David Berkowitz

Jednak trudne dzieciństwo, choć przedstawiane jako potencjalna okoliczność łagodząca, nie zmieniło werdyktu sądu. Berkowitz został skazany sześciokrotnie na 25 lat pozbawienia wolności, co w praktyce oznaczało dożywocie.

Zbrodnie „Syna Sama”

Berkowitz po raz pierwszy zaatakował 29 lipca 1976 roku. W dzielnicy Pelham Bay na Bronksie zastrzelił 18-letnią Donnę Laurie i ranił jej koleżankę, Jody Valenti. Świadkini opisała go jako mężczyznę średniego wzrostu, o ciemnych włosach, ale te ogólnikowe informacje niewiele pomogły w śledztwie.

Przez kolejne miesiące Berkowitz kontynuował swoją morderczą działalność, atakując głównie pary siedzące w zaparkowanych samochodach. Jego ofiary ginęły od strzałów z rewolweru kaliber .44. Policja początkowo nie wiązała tych zbrodni ze sobą, jednak 30 stycznia 1977 roku, po zabójstwie Christine Freund, analizy balistyczne wykazały, że do ataków użyto tej samej broni.

Przełomem w śledztwie było znalezienie listu przy jednej z ofiar w kwietniu 1977 roku. Morderca podpisał się jako „Syn Sama” i w swoim wyznaniu odnosił się do wypowiedzi policji, zaprzeczając, że kierowała nim nienawiść do kobiet. Opisywał siebie jako „potwora” i sugerował, że działa pod wpływem nadprzyrodzonych sił.

Ostatni atak i schwytanie

Ostatnie morderstwo Berkowitz popełnił 31 lipca 1977 roku w dzielnicy Brooklyn. Ofiarami byli Stacy Moskowitz i Robert Violante. Stacy zginęła na miejscu, a Robert stracił oko.

Przełom w sprawie nastąpił przez przypadek. Świadek zauważył mężczyznę z bronią w ręku i zapisał numery rejestracyjne jego auta. Policja ustaliła, że pojazd należał do Davida Berkowitza. Wkrótce potem funkcjonariusze przeszukali samochód, znajdując w nim rewolwer, amunicję i mapy miejsc zbrodni. Berkowitz został aresztowany 9 sierpnia 1977 roku przed swoim mieszkaniem.

David Berkowitz

Podczas przesłuchań przyznał się do wszystkich morderstw. Twierdził, że działał na polecenie psa sąsiada o imieniu Harvey, który miał być narzędziem sił satanistycznych. Pomimo tych zeznań biegli psychiatrzy uznali Berkowitza za poczytalnego.

Proces i kara

W 1978 roku David Berkowitz stanął przed sądem. W trakcie procesu zachowywał się prowokacyjnie, nazywając jedną z ofiar „dz**ką” i krzycząc, że „zabiłby wszystkich jeszcze raz”. Sędzia zlecił dodatkową ocenę psychiatryczną, która potwierdziła wcześniejsze diagnozy. Berkowitz został uznany za winnego i skazany na maksymalny wymiar kary.

Życie za kratami

W więzieniu Berkowitz przeszedł na ewangelicyzm i ogłosił, że chce być znany jako „Syn Nadziei”. Mimo tego wielokrotne wnioski o zwolnienie warunkowe, składane od 2002 roku, były konsekwentnie odrzucane. W 2020 roku rozprawa została odwołana z powodu pandemii COVID-19. Do dziś Berkowitz, mający obecnie 72 lata, przebywa w więzieniu.

Czy dziś otrzymałby łagodniejszy wyrok?

Współczesne sądy mogą bardziej uwzględniać czynniki takie jak trudne dzieciństwo czy zaburzenia psychiczne, ale w przypadku Berkowitza wpływ takich argumentów byłby minimalny. Jego czyny były brutalne, planowane i pozbawione jakiejkolwiek skruchy w momencie ich popełnienia. Bez względu na to, co go w życiu spotkało, nic nie usprawiedliwia odebrania życia sześciu osobom.

UDOSTĘPNIJ:

PRZECZYTAJ TAKŻE:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Zapraszamy do współpracy!

Oferujemy możliwość umieszczenia reklamy na stronie głównej oraz w każdym artykule. Dodatkowo posiadamy możliwość publikacji artykułów sponsorowanych i reklamowych.

Zapraszamy do kontaktu w celu ustalenia szczegółów.

it-agencja.pl