Blog
Zaginieni Przed Laty

Bestia z Gniezna: Koszmar 23-letniej Mileny, który wstrząsnął Polską

Wstrząsająca historia, która wydarzyła się w Gnieźnie pod koniec października 2015 roku, na długo pozostanie w pamięci mieszkańców Wielkopolski. 23-letnia Milena została brutalnie uwięziona, torturowana i oślepiona przez 44-letniego Grzegorza P., mężczyznę, który już wcześniej miał na swoim koncie przestępstwa. Przerażające wydarzenia, które miały miejsce w jednopokojowym mieszkaniu oprawcy, zostały porównane przez ekspertów do średniowiecznych tortur.

Początek koszmaru

Milena, młoda matka wychowująca 4-letnią córkę, od dwóch tygodni utrzymywała znajomość z Grzegorzem P., sąsiadem z pobliskiego bloku. Znajomość, która z początku ograniczała się do wspólnych rozmów i spożywania alkoholu, szybko zaczęła budzić zaniepokojenie jej bliskich. 27 października 2015 roku, podczas spotkania z Grzegorzem P., kobieta została obezwładniona i siłą uprowadzona do piwnicy, a następnie do mieszkania sprawcy. Tam miały miejsce wydarzenia, które trudno objąć rozumem.

Tortury, które przerastają wyobrażenia

Już pierwszego dnia Grzegorz P. pozbawił Milenę wzroku, brutalnie wciskając kciukami gałki oczne w jej oczodoły. Jak sam później zeznał, trwało to około 30 sekund. Siła, z jaką działał, była porównywana przez ekspertów do wystrzału korka szampana – z taką mocą złamał ściany oczodołów swojej ofiary.

Zgięcie z aresztowania Grzegorza – policja pl

Następnego dnia Milena została zgwałcona. Tortury, którym była poddawana, odbywały się na oczach matki i brata sprawcy, którzy nie zareagowali na cierpienie kobiety. Milena była przez dwa dni przetrzymywana w mieszkaniu, leżąc w stanie skrajnego wyczerpania, z bólem trudnym do opisania.

Ratunek i aresztowanie sprawcy

Trzeciego dnia, podczas wizyty dzielnicowego, Grzegorz P. postanowił wypuścić Milenę. Okaleczoną, zgwałconą i ledwie żywą, odprowadził pod drzwi jej mieszkania. Kobieta początkowo ukrywała przed rodziną prawdę o tym, co się wydarzyło, ale poważne obrażenia – w tym trwała utrata wzroku – wymagały natychmiastowej hospitalizacji. To wtedy sprawa trafiła na policję, a Grzegorz P. został zatrzymany.

Szokujące szczegóły z procesu

Proces Grzegorza P. rozpoczął się w październiku 2016 roku. Mężczyzna początkowo przyznał się do wszystkich zarzutów poza gwałtem, by następnie zmieniać swoje zeznania. W trakcie rozpraw opisywał swoje czyny bez emocji, a jego wyjaśnienia często były irracjonalne. Twierdził m.in., że Milena chciała z nim uprawiać seks po tym, jak ją oślepił, co sąd uznał za absurdalne i próbę manipulacji.

Ekspertyzy biegłych wskazały, że siła, z jaką Grzegorz P. torturował kobietę, spowodowała nie tylko trwałe uszkodzenie wzroku, ale także złamania ściany zatoki szczękowej oraz zębów. Prokurator Piotr Gruszka podkreślał, że oprawca działał w sposób skrajnie sadystyczny, zadając cierpienie, które trudno opisać słowami.

Wyrok i konsekwencje

W lutym 2017 roku Grzegorz P. został skazany na 20 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Wyrok obejmował również 10-letni zakaz wykonywania praw publicznych, obowiązek terapii w zakładzie karnym oraz 15-letni zakaz zbliżania się do Mileny i jej rodziny. Dodatkowo sąd zasądził od oskarżonego 200 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej.

Sędzia Dorota Biernikowicz podkreśliła w uzasadnieniu, że Grzegorz P. wykazał się kompletnym brakiem empatii i zdolności do odczuwania wyższych uczuć. Jego działania były przejawem skrajnej demoralizacji, a wcześniejsze wyroki i pobyty w więzieniu nie nauczyły go niczego.

Rodzina oprawcy również przed sądem

Matka i brat sprawcy, obecni podczas tortur, nie zareagowali na krzywdę Mileny. Brat Grzegorza P., Paweł P., został skazany za nieudzielenie pomocy na 3 miesiące więzienia i 9 miesięcy prac społecznych. Jego tłumaczenia, że bał się brata, nie znalazły uznania w oczach sądu.

Głos ofiary

Dwa lata po tragicznym zdarzeniu Milena udzieliła wywiadu w programie „Uwaga!” TVN, w którym opowiedziała o przeżytym koszmarze. – Najpierw pozbawił mnie widzenia, później poddusił. Jak się ocknęłam, od pasa w dół nie miałam na sobie nic – mówiła kobieta, opisując momenty, które zmieniły jej życie na zawsze.

Lekcja dla wymiaru sprawiedliwości

Sprawa Grzegorza P. unaoczniła nie tylko skalę brutalności, do jakiej zdolni są niektórzy ludzie, ale również błędy wymiaru sprawiedliwości. Po emisji materiału „Uwagi!” stanowisko stracił szef prokuratury rejonowej w Gnieźnie, Piotr Gruszka, za niedopatrzenia i brak wszechstronnego wyjaśnienia roli członków rodziny Grzegorza P. w tej sprawie.

Nieodwracalna trauma

Dla Mileny życie po tych wydarzeniach nigdy nie będzie takie samo. Utrata wzroku, trwałe obrażenia i psychiczne konsekwencje traumatycznych przeżyć to rany, które pozostaną z nią na zawsze. Jednak jej odwaga w podzieleniu się swoją historią jest świadectwem siły i nadziei na sprawiedliwość, nawet w obliczu niewyobrażalnego cierpienia.

UDOSTĘPNIJ:

PRZECZYTAJ TAKŻE:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Zapraszamy do współpracy!

Oferujemy możliwość umieszczenia reklamy na stronie głównej oraz w każdym artykule. Dodatkowo posiadamy możliwość publikacji artykułów sponsorowanych i reklamowych.

Zapraszamy do kontaktu w celu ustalenia szczegółów.

it-agencja.pl