22-letni Nicholas Ninow w restauracji poszedł za 7-latką do toalety. Tam bezdusznie zgwałcił dziewczynkę, gdy go znaleźli, ścierał bielizną dziewczynki ze swoich genitaliów jej krew.
Koszmar
Bardzo trudno opisać to zdarzenie bez poruszenia i wściekłości. Wiem również, że ten artykuł dogłębnie zapadnie wielu z Was w pamięci i tak samo wzbudzi wiele emocji. Dlaczego akurat postanowiłam o tym napisać? Zrobiłam to po wielogodzinnych przemyśleniach, dlatego, by podczas wakacji i wychodzenia z pociechami wzbudzić Waszą czujność jeszcze bardziej. Zboczeńców nie brakuje, a ostatnia ilość schwytanych pedofili przez łowców, pokazuje brutalną prawdę.
Nicholas Ninow
22-letni Nicholas Ninow we wrześniu 2018 roku w Pretorii bez wahania i z zimną krwią skrzywdził dziecko. Tamtego felernego dnia matka dziewczynki wybrała się z córką i jej opiekunką na obiad do restauracji Pretoria Dros w Silverton. Około godziny 14:30 rodzina była już na miejscu. Nikt nawet przez chwilę nie pomyślał, że to będzie najgorszy dzień w ich życiu. 7-latka bawiła się spokojnie w kąciku dla dzieci, pilnowana cały czas przez nianię. Dziewczynka w pewnej chwili powiedziała do niani, że musi skorzystać z toalety i sama udała się w kierunku łazienek, które znajdowały się restauracji.
Kiedy mama dziewczynki postanowiła zobaczyć, jak córka się bawi i poszła do kącika dla dzieci, nie zastała tam dziecka. Zaniepokojona zapytała nianię, gdzie jest jej córka, ta odparła, że 7-latka poszła skorzystać z toalety. Kobieta postanowiła zajrzeć do łazienek, lecz gdy weszła do pomieszczenia z trzema kabinami i zaczęła wołać córkę, nikt się nie odezwał. Przerażona wróciła do niani i pytała kilkakrotnie, czy aby na pewno jej córka udała się do toalety. Kobieta cały czas potwierdzała swoją wersję. Mama 7-latki ponownie udała się do toalety, by tym razem dokładnie sprawdzić, czy na pewno jest tam jej córka.
Nicholas Ninow zgwałcił 7-latkę
To właśnie tam rozegrał się dramat 7-latki. Kiedy matka dziewczynki weszła do ubikacji, usłyszała ciche wołanie dziecka o pomoc. Kobieta bez chwili wahania nacisnęła klamkę drzwi prowadzących do jednej z kabin, ale kabina była zamknięta od środka, lecz z jej wnętrza zaczął krzyczeć mężczyzna: „Przeszkadzasz mi”. Słysząc to, matka 7-latki siłą otworzyła drzwi kabiny. Wybiegł z niej półnagi Nicholas Ninow i ukrył się w męskiej toalecie. 7-latka leżała skulona w kabinie cała we krwi. Matka natychmiast zabrała dziewczynkę i zaniosła ją opiekunce, po czym wróciła do toalety, w której ukrył się Nicholas Ninow. Zobaczyła tam, jak mężczyzna wyciera krew ze swoich genitaliów bielizną jej dziecka, gdy zauważył kobietę, próbował spuścić w toalecie bieliznę 7-latki.
Sprawa była jasna, 22-latek brutalnie zgwałcił dziewczynkę. Kobieta natychmiast powiadomiła policję o wszystkim. Po kilku minutach, na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy zatrzymali mężczyznę. W trakcie prowadzonego śledztwa ustalono, że w momencie ataku, Nicholas był pod wpływem narkotyków. Po zatrzymaniu mężczyzna przyznał się do winy.
Sąd
22-latek został oskarżony o zgwałcenie 7-latki w restauracji Pretoria Dros w Silverton. Mężczyzna po zatrzymaniu przez miesiąc przebywał w szpitalu psychiatrycznym Weskoppies, gdzie był poddawany badaniom.
Nicholas Ninow zeznał, że użył crystal meth i khat w dniu, kiedy dopuścił się tej okrutnej zbrodni. Tamtego dnia nie poszedł do pracy i poszedł do restauracji, gdzie zamówił alkohol. Zaprzeczył twierdzeniom sądu, że gwałt był z premedytacją.
Proces sądowy trwał bardzo długo, prawdopodobnie kolejna rozprawa odbyła się we wrześniu 2019 roku. Niestety nie udało nam się dowiedzieć, jaki zapadł wyrok w tej sprawie i czy w ogóle tamtego dnia zapadł. Jednak jaki by on nie był, to za tak okrutny czyn, żadna kara nie będzie wystarczająca. Koszmar, jaki przeżyła dziewczynka to trauma na całe życie i ogromny uszczerbek na zdrowiu psychicznym.
Nicolas Ninow z Pretorii zgwałcić dziewczynkę w toalecie restauracji (fakt.pl)
Web Translator (translatetheweb.com)
Poszedł za 8-latką do toalety. Gdy go nakryto, zmywał z siebie krew majtkami dziewczynki | Popularne
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!