Była pracownicą żłobka Little Ted’s w Plymouth, w trakcie swojej pracy skrzywdziła około 64 dzieci. Najmłodsza ofiara miała zaledwie dwa lata… Dziś Vanessa George cieszy się wolnością, ponieważ w 2019 roku zwolniono ją z aresztu za dobre sprawowanie.
Anioł
Dla rodziców dzieci, które uczęszczały do żłobka w Plymouth, Vanessa George była “aniołem”. Dzieci uwielbiały się do niej przytulać, a znajomi z pracy określali ją jako sympatyczną, cieszącą się życiem duszą towarzystwa. Ponadto nigdy nie miała problemów z prawem i wszyscy jej ufali.
Była mężatką od ponad 20 lat i miała dwie dorastające córki. Wydawała się dobrą żoną i matką. Ciągle podkreślała, że uwielbia dzieci.
Zaczęło się niewinnie, kiedy zainteresowała się Internetem i jego możliwościami. Nawiązywała dużo nowych znajomości, a nawet zapisała się do grupy na Facebooku „Przeciw krzywdzeniu dzieci”. Zauważyła również, że komunikatory to świetne miejsce do poznawania mężczyzn i flirtowania z nimi. Tak właśnie poznała Colina Blancharda.
Działalność Vanessy
Vanessa działała w gangu pedofilów wraz z Colinem Blanchardem, Angelą Allen oraz Tracy Lyons. Wszyscy poznali się na Facebooku, gdzie wymieniali dużo wiadomości o charakterze seksualnym – pisali między sobą głównie o wykorzystywaniu małych dzieci. Vanessa wysyłała swoim wspólnikom nieprzyzwoite zdjęcia dzieci, którymi zajmowała się w żłobku oraz zdjęcia swojej 14-letniej wówczas córki. Angela Allen zgwałciła trzyletnią dziewczynkę, a Tracy (matka dziewięciorga dzieci!) w marcu 2010 roku przyznała się do zgwałcenia dziecka poniżej 13 roku życia oraz rozpowszechnianie nieprzyzwoitych zdjęć małoletnich. Colin Blanchard był przywódcą gangu. Jego działalność odkrył kolega z pracy, który przypadkowo przejrzał jego laptopa. Znalazł na nim zdjęcia i filmy, na których wykorzystywane są niemowlęta. Policja znalazła później przerażające wiadomości wymieniane z Vanessą, Angelą i Tracy.
Zresocjalizowana
Na rozprawie sądowej w 2009 roku Vanessa przyznała się do 13 zarzutów o napaść na tle seksualnym, jednak nigdy nie podała nazwisk dzieci, które molestowała. Pracownicy opieki społecznej odwiedzili ponad 180 dzieci, które miały kontakt z pedofilką. Tylko 21 rodzin skorzystało z pomocy psychologicznej. Kobietę skazano na co najmniej 7 lat pozbawienia wolności. Pomimo sprzeciwu rodziców Vanessa George jest już na wolności, ponieważ uznano, że żałuje swoich czynów i nie stanowi już niebezpieczeństwa. Sama Vanessa przyznaje, że leczenie, któremu została poddana, pomogło i “zwiększyło jej poczucie wartości”. Co więcej, schronisko, w którym się znajduje, mieści się zaledwie 547 metrów od przedszkola i niespełna pół mili od klubu dziecięcego.
Ofiary Vanessy do dziś zmagają się z głęboką traumą, ona zaś cieszy się wolnością i śmieje się, bo niedługo rozpocznie nowe życie.
“Nie wygląda na osobę, która przejmuje się tym, za co została skazana”.
źródła:
