Szwedzki Fritzl to przydomek, jaki media nadały Martinowi Trenneborgowi. 38-letni lekarz wybudował specjalny bunkier, w którym uwięził porwaną kobietę. Oczekiwał, że będzie się ona zachowywać, jakby byli zakochaną parą.

Randka z porywaczem

Martin Trenneborg poznał swoją ofiarę we wrześniu 2015 roku. Była to 30-letnia, atrakcyjna Szwedka. Od razu spodobała się mężczyźnie, który postanowił zrobić wszystko, by ją zdobyć. Podczas spotkania skłamał, że jest amerykańskim maklerem. Kobieta zgodziła się na drugą randkę, tym razem zapraszając Martina do swojego mieszkania.

Kiedy nadszedł dzień ich drugiego spotkania, Trenneborg zjawił się u kobiety z szampanem i truskawkami. Szwedka nie wiedziała jednak, że jej towarzysz naszpikował owoce środkami nasennymi. Po zjedzeniu zaledwie kilku sztuk, kobieta straciła przytomność. Mężczyzna miał już przygotowany plan działania: przebrał ,,wybrankę’’, a na jej głowę założył silikonową, bardzo realistyczną maskę starszej osoby. Sam również założył maskę, aby ukryć swoją tożsamość. Następnie, za pomocą wózka inwalidzkiego, który zabrał ze sobą na randkę, wywiózł kobietę z mieszkania.

Uwięziona w bunkrze

,,Szwedzki Fritzl’’ przewiózł ofiarę do swojego domu na wsi, którego piwnicę przerobił na bunkier. Znajdował się on w pobliżu Kristianstad w południowej Szwecji, niemal 560 kilometrów od mieszkania kobiety.  Kiedy 30-latka się obudziła, zobaczyła dwie igły wbite w swoje ramię. Porywacz siedział na krześle i przyglądał się jej. Zaczął mówić do swojej ofiary po szwedzku, co wyjawiło jego prawdziwą narodowość. Z dumą wyjaśnił jej, że sam stworzył bunkier, w którym przebywała. Jego ściany miały tłumić wszelki dźwięk, a masywne drzwi były ,,jak w banku’’- nie do sforsowania.  Trenneborg uprzedził, że jeśli kobieta spróbuje go zaatakować, lub uciec z bunkra, zabije ją.

Szwedzki Fritzl miał swoje oczekiwania

Mężczyzna dokładnie wiedział, czego chce od porwanej kobiety. Oczekiwał, że kobieta będzie zachowywała się tak, jakby byli w stałym, szczęśliwym związku. Codziennie mieli razem spać. Podczas tych nocy, Trenneborg oczekiwał, że Szwedka będzie opierać głowę na jego klatce piersiowej. Sam również ochoczo ją obejmował. Wyjawił jej, że chciałby uprawiać z nią seks bez zabezpieczeń, lecz uprzednio wykonał jej badania pod kątem chorób wenerycznych, a także podawał tabletki antykoncepcyjne. W dalszej perspektywie, kobieta miała mu także sprzątać i gotować. Na szczęście, w tej dramatycznej sytuacji, mężczyzna ani razu nie zgwałcił swojej ofiary.

Uwolnienie Szwedki

Porwana kobieta spędziła w bunkrze tydzień. Dokładnie siódmego dnia niewoli, Trenneborg wybrał się do jej mieszkania, aby zabrać kilka rzeczy osobistych kobiety. Zauważył wówczas, że mieszkanie zostało dokładnie przeszukane. Fakt ten uświadomił mu, że 30-latka jest poszukiwana. Bez wątpienia, do mężczyzny dotarło wówczas, w jak poważnych tarapatach się znajduje. Choć udawał, nawet przed samym sobą, że jest ze swoją wybranką w romantycznym związki, bezsprzecznie był jednak jej porywaczem.

Tego samego dnia Trenneborg zawiózł przetrzymywaną przez siebie Szwedkę na komisariat policji. Polecił jej, by złożyła wyjaśnienia, wedle których wyjechała z nim z własnej woli. Początkowo przerażona kobieta była gotowa spełnić polecenie porywacza, jednak gdy tylko policjanci zauważyli jej dziwne zachowanie i wyprosili mężczyznę z pomieszczenia, bez zawahania wyjawiła im prawdę.

Szwedzki Fritzl ukarany

Prokuratura wnioskowała, by Trenneborga ukarać przynajmniej 15 latami więzienia. Ostatecznie, usłyszał on wyrok 10 lat pozbawienia wolności. Miał też wypłacić porwanej Szwedce 180 000 koron odszkodowania.

Źródła:

1. https://www.poszukiwanimagazyn.pl/t/martin-trenneborg