Sylwia Puchalska Są takie zaginięcia, o których słyszał każdy. Są również takie, o których dawno nie mówi nikt… Nie są “porywające”, bo brak w nich tajemnicy i zwrotów akcji. Człowiek po prostu wychodzi z domu i nigdy więcej nie kontaktuje się z rodziną. Choć całą ich historię można streścić w jednym zdaniu, nie są mniej istotne. W “krótkich historiach” będziemy poruszać te zaginięcia, o których ani nie nagrywa się podcastów, ani nie pisze się zbyt często, bo w Internecie natknąć się można jedynie na szczątkowe informacje. Dziś przyjrzymy się sprawie Sylwii Puchalskiej. Na jej wizerunek natknęliśmy się w policyjnej bazie osób zaginionych.
Wiele znaków zapytania…
Sylwia Puchalska mieszkała w Ełku, w województwie warmińsko-mazurskim. Cierpiała na schizofrenię, ale nie przyjmowała odpowiednich leków, miała za sobą kilka prób samobójczych. W 2008 roku zdecydowała się opuścić kraj i wyjechać do Niemiec, całkowicie zerwała kontakt z rodziną. Wiadomo jedynie, że w grudniu 2009 roku na pewno przebywała na terenie Niemiec, jednak nie wiadomo w jakiej okolicy dokładnie.
Sylwia była wtedy w zaawansowanej ciąży. Termin porodu przypadał na przełom stycznia i lutego 2010 roku. Wszystko wskazuje na to, że młoda kobieta uciekła wraz z mężczyzną, który był poszukiwany przez policję. Jak wskazują źródła, później udało się go zatrzymać, lecz nadal nie wiadomo, co stało się z Sylwią Puchalską.
Nadal nie wiadomo, gdzie przebywa kobieta i jej dziecko. Możliwe, że posługuje się panieńskim nazwiskiem – DROZDOWSKA.
Rysopis
Sylwia Puchalska w chwili zaginięcia miała około 170 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, jasne oczy oraz długie blond włosy. Na lewej łopatce miała tatuaż – kontur motyla.
Kontakt
Sprawę tego zaginięcia prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Ełku, ul. Fryderyka Chopina 10, 19-300 Ełk, tel. 47 735 52 00.
Można również napisać wiadomość prywatną do naszej Redakcji. Oczywiście gwarantujemy anonimowość!