W 1998 r. Jeffrey Baldwin i jego troje rodzeństwa zostało zabranych spod opieki matki po tym, jak Katolickie Towarzystwo Pomocy Dzieciom zbadało zarzuty o molestowanie dzieci. Ich dziadkowie, Elva Bottineau i Norman Kidman, otrzymali prawną opiekę nad wnukami.
5-letni Jeffrey Baldwin ważył zaledwie 9 kg
30 listopada 2002 roku policja i ratownicy medyczni zostali wezwani do domu rodziny, gdzie znaleźli Jeffreya zawiniętego w ręcznik na blacie kuchennym. Sanitariusze nie wyczuli tętna, ale pomimo to zawieźli chłopca do szpitala w Toronto. Pojechał sam – żadne z dziadków nie poprosiło, aby mu towarzyszyć. Wkrótce potem stwierdzono zgon Jeffreya, a jako przyczynę śmierci podano zapalenie płuc. Chłopiec miał zaledwie 5 lat.
Personel medyczny stwierdził, że Jeffrey Baldwin cierpiał z powodu długotrwałego głodu i znęcania się. Chłopczyk miał zapadnięte oczy i klatkę piersiową, a także luźną skórę wokół pośladków i krocza oraz rozciągnięty brzuch. Jego wychudzone ciało ważyło zaledwie 9 kg – o jeden kilogram mniej, niż ważył, gdy miał 12 miesięcy. Z powodu wieloletniego głodzenia Jeffrey przestał rosnąć – był wzrostu typowego dwulatka. Według tych, którzy widzieli jego ciało, ręce i nogi chłopca wyglądały jak patyki.
„Nie trzeba było przeprowadzać autopsji, żeby wiedzieć, że są poważne problemy – powiedział zastępca koronera z Ontario, Jim Cairns. – Jak tylko to zobaczyłem, wezwałem wydział zabójstw. Z pewnością dziecko miało straszne życie i to przez długi czas.”
Nieludzie warunki
Śledztwo w sprawie rodziny ujawniło, że oprócz dzieci w ciasnym domu przy Woodfield Road 354 w Toronto mieszkało jeszcze sześć innych dorosłych osób. Jeffrey mieszkał zamknięty w nieogrzewanej sypialni na piętrze, dostał zakaz wychodzenia z niej. Był zmuszany do defekacji i oddawania moczu na podłogę we własnej sypialni, co powodowało, że w domu unosił się odór. Według jednego z pracowników CCAS materac w sypialni był „pokryty zaschniętymi odchodami”. Jeffrey miał zakaz korzystania z łazienki, a równocześnie był bity, gdy wypróżniał się w sypialni.
Jeffrey nigdy nie chodził do szkoły i nie był u lekarza „od dłuższego czasu”. Zmuszano go do picia wody z toalety. Z biegiem czasu, gdy stawał się coraz bardziej niedożywiony, miał nawet trudności z wchodzeniem po schodach do swojej sypialni. Czołgał się powoli, po jednym kroku na raz. Jedna z sióstr Jeffreya przeżywała podobne męczarnie, zamknięto ją w tej samej sypialni co Jeffrey’a. Rodzeństwo bito łyżkami i ciągnięto za włosy. Musieli myć się zimną wodą z węża i jeść własne wymiociny. Elva i Norman nazywali Jeffreya i jego siostrę „małymi świnkami”.
Dziadków w końcu aresztowano pod zarzutem morderstwa pierwszego stopnia i przymusowego uwięzienia. Oboje zapowiedzieli, że zamierzają walczyć z zarzutami. „Była zdruzgotana, gdy jej wnuk zmarł w zeszłym roku i jest zdruzgotana, że została oskarżona o przyczynienie się do tej śmierci” – powiedział adwokat Elvy, Nicholas Xynis.
Znęcali się nad dziećmi
Wkrótce okazało się, że Elva i Norman byli notowani za znęcanie się nad dziećmi w latach 70. W 1970 r. Elva została skazana na rok więzienia w zawieszeniu za napaść na swoją 5-letnią córkę, Evę, która zmarła na zapalenie płuc. Chociaż początkowo uważano, że śmierć była wypadkiem, autopsja wykazała, że Eva doznała złamania barków, łokci i nadgarstków. W 1978 roku Norman otrzymał wyrok dwóch lat w zawieszeniu za napaść na dwoje dzieci Elvy z poprzedniego związku.
Po ujawnieniu tych faktów CCAS ogłosiło, że choć w przeszłości było zaangażowane w sprawy rodziny, to żaden z pracowników nie wiedział, że dziadkowie dzieci byli notowani w rejestrze karnym, kiedy dostali opiekę. Później okazało się jednak, że CCAS odnotowało wyroki skazujące w swoich aktach. Rzecznik prasowy Fernando Saldanha wyraził żal, że nie sprawdzili swoich akt przed przyznaniem opieki nad Jeffreyem i jego rodzeństwem parze.
„Gdyby akta zostały odpowiednio sprawdzone przez pracowników zaangażowanych w tamtym czasie, sytuacja byłaby zupełnie inna.”
Detektywi z wydziału zabójstw w Toronto zostali wezwani do zbadania CCAS i nieokreślonej liczby pracowników, aby ustalić, czy w sprawie śmierci Jeffreya doszło do zaniedbania z ich strony.
„Przyglądam się agencji i jej pracownikom pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa, vis a vis, przestępczego zaniedbania powodującego śmierć Jeffrey’a Baldwina oraz przestępczego zaniedbania powodującego uszkodzenie ciała pozostałych dzieci” – ogłosił detektyw sierżant Mike Davis.
Proces
Proces Elvy i Normana rozpoczął się we wrześniu 2005 roku. Podczas mowy wstępnej prokurator Bev Richards opisała, jak Jeffrey był systematycznie głodzony. Wybitny lekarz nazwał to „jednym z najcięższych przypadków niedożywienia”, jakie kiedykolwiek widział. Następnie prokurator stwierdziła, że życie Jeffrey’a było „jak prosto z horroru”.
James Mills, jeden z dorosłych mieszkających w feralnym domu, zeznał, że Elva powiedziała mu, że nie uzyska pomocy dla Jeffreya, ponieważ „zrujnuje to jej czek”. Dodała, że „ta dwójka dzieci to 600 dolarów miesięcznie”. Według Millsa Elva i Norman bali się, że ktoś doniesie na nich do CPS i w ten sposób stracą źródło dochodu. Na pytanie, dlaczego sam nie zgłosił nadużycia, Mills odpowiedział, że nie chciał, by go wyrzucono z domu. Najwidoczniej Mills, podobnie jak reszta domowników, po prostu udawał, że Jeffrey Baldwin nie istnieje. W rzeczywistości kiedy ratownicy medyczni próbowali reanimować Jeffreya, nikt z dorosłych nie pytał o jego samopoczucie i nikt nie towarzyszył mu w drodze do szpitala. Zmarł w samotności, tak jak żył w samotności.
Przerażające zdjęcia. Mały Jeffrey Baldwin
Następnie w sprawie zeznawał patolog dr Gregory Wilson. Poinformował, że w chwili śmierci Jeffrey nie miał tkanki tłuszczowej, miał około 93 cm wzrostu i ważył 9 kilogramów. Opisał twarz chłopca jako posiniaczoną. Jeffrey miał otarcia wokół lewego oka i na szyi. Części brzucha, wewnętrzne uda i nogi były inkrustowane suchą, łuszczącą się wysypką. Dodatkowo miał wrzody na kroczu. Dalej lekarz opisał, jak Jeffrey nabawił się zapalenia płuc na kilka dni przed śmiercią. Bakterie kałowe dostały się do jego krwiobiegu, powodując wstrząs septyczny, który utrudniał oddychanie. Jeffrey najprawdopodobniej włożył swoje palce do ust, przenosząc w ten sposób do płuc bakterie.
Dr Stanley Zlotkin z Toronto’s Hospital for Sick Children zeznał, że nigdy nie widział tak niedożywionego dziecka w swojej 25-letniej praktyce w Kanadzie i w krajach rozwijających się. Przerażające zdjęcia Jeffreya wprowadzone do materiału dowodowego dostarczyły dramatyczny obraz dziecka, które było poważnie niedożywione. Zdjęcia te stanowiły wyraźny kontrast ze zdjęciami Jeffreya sprzed pobytu u dziadków.
„Dosłownie widać jego rzepkę, czyli kość kolanową, wystającą na zewnątrz – powiedział dr Zlotkin – Można dosłownie zobaczyć każdą kość w jego klatce piersiowej.”
Zdjęcia były niezwykle przygnębiające, ale Elva i Norman nie okazali żadnych emocji.
W trakcie przesłuchania krzyżowego adwokat Normana, Robert Richardson, zasugerował, że Jeffrey Baldwin przestał jeść z powodów emocjonalnych. Dr Zlotkin stanowczo temu zaprzeczył: „Nie wierzę, że dziecko może samo narzucić sobie taki stopień głodu”.
Nieczuli na krzywdę dziecka
Osiris Villalobos, śledczy z CCAS, ocierał łzy, gdy wspominał pozbawione życia ciało Jeffreya w szpitalu. Villalobos wraz z policjantami odwiedził dom po wyjściu ze szpitala. Opisał, jak wszystkie pomieszczenia wewnątrz domu były ogrzewane, odpowiednio umeblowane i posprzątane. Jedynie sypialnia Jeffreya i jego siostry była jałowa, mroźna i obrzydliwa. Materac upaćkany zaschniętymi fekaliami i krwią przesiąkł moczem. Podłoga wokół materaca zgniła, nosiła ślady moczu. Na podłodze leżał worek z zabrudzonymi pieluchami, a w psiej misce znajdowały się resztki jedzenia. Na wysokości około 1,5 metra nad drzwiami do sypialni umieszczono zatrzask, aby dorośli mogli je zamknąć, a dzieci nie mogły ich otworzyć.
Podczas procesu udowodniono, że w ciągu godziny od wiadomości o śmierci Jeffreya jego matka, Yvonne Kidman, zapytała, czy otrzyma jego polisę ubezpieczeniową na życie o wartości 50 000 dolarów. W podsłuchanej rozmowie pomiędzy nią i Elvą Yvonne powiedziała: „Zastanawiam się, czy jego ubezpieczenie go pokryje. Ja mam ubezpieczenie…”. Elva odpowiedziała: „To jest przypadkowa śmierć. Nie wiem, czy ubezpieczenie to obejmie”.
Michelle Kean, sąsiadka rodziny, zeznała, że wkrótce po śmierci Jeffreya, Elva powiedziała jej, że Jeffrey otruł się, połykając farbę ołowiową. Elva poprosiła wówczas Michelle o napisanie listu poparcia, który miałby jej pomóc w odzyskaniu opieki nad wnukami od CCAS. Następnie Kean powiedziała, że kiedy ostatni raz widziała Jeffreya, nawet go nie poznała. „Nie mogłam uwierzyć, że to to samo dziecko. Był taki chory, mały, bardzo blady”. Twierdziła, że nie zgłosiła jego stanu, ponieważ myślała, że CCAS nadzoruje rodzinę.
Wyrok
Elva Bottineau i Norman Kidman zostali uznani za winnych morderstwa drugiego stopnia i przymusowego uwięzienia siostry Jeffreya. Elva otrzymała wyrok 22 lat pozbawienia wolności, a Norman 20 lat.
Ze względu na przeszłość Elvy i Normana, Jeffrey Baldwin i jego rodzeństwo nigdy nie powinni zostać umieszczeni pod opieką dziadków. Katolickie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom w Toronto powinno było przeprowadzić kontrolę opieki społecznej nad rodziną. Niestety nie wywiązali się oni ze swoich obowiązków i zawiedli Jeffrey’a. Nigdy nie odpowiedzieli za swoje zaniedbanie.
22 listopada 2013 roku Todd Boyce, Kanadyjczyk niespokrewniony z Jeffreyem Baldwinem, rozpoczął kampanię crowdfundingową na Indiegogo o wartości 25 000 dolarów. Chciał wznieść brązowy posąg w Greenwood Park w Toronto przedstawiający Jeffreya ubranego jak Superman – superbohater, którego kochał. Zebrano 36 015 dolarów. W lipcu 2014 roku DC Comics odmówiło zgody na użycie “S” w logo Supermana na statuetce. Później jednak cofnęli swoją decyzję została cofnięta i zezwolili na użycie logo. Statuę odsłonięto 18 października 2014 r.