Mordercę 11-letniego chłopca schwytano po 20-latach

Mordercę 11-letniego chłopca schwytano po 20-latach. Zabójca w międzyczasie brał udział w obozach dla dzieci w Polsce. Śledczy od samego początku popełnili masę błędów.

Mordercę 11-letniego chłopca schwytano po 20-latach

Sprawa zaginięcia 11-letniego Nicky’ego Verstappena była jedną z najgłośniejszych w Holandii i pomimo upływu lat wciąż budzi wiele emocji.

Był 1998 rok 11-letni wówczas Nicky Verstappen miał wyjechać na obóz, który był organizowany przez Fundację Pracy z Młodzieżą im. Joosa Bartena. Chłopiec od dawna nie mógł się doczekać tego wyjazdu. Któregoś dnia Nicky podczas pobytu na obozie ginie bez śladu. Na początku zakładano, że chłopak najzwyczajniej uciekł. Jednak prawda była zupełnie inna.

Ciało 11-latka znaleziono w zagajniku. Morderca był nad wyraz brutalny i chociaż śledztwo było prowadzone intensywnie mordercę szukano ponad 20-lat.

W poniedziałek 1998 roku około godziny 8:00 rano opiekunowie zauważyli, że Nicky zniknął z obozu. Natychmiast została powiadomiona policja i rodzice zaginionego chłopca. Poszukiwania rozpoczęły się natychmiast. Chociaż uznano, że chłopak najprawdopodobniej uciekł z obozu poszukiwania kontynuowano.

Następnego dnia prawda okazała się przerażająca i wstrząsnęła lokalnym społeczeństwem. Ciało zaginionego 11-latka odnaleziono w jednym z pobliskich zagajników.

Od razu było wiadomo, że chłopiec został bestialsko zamordowany. Nicky w chwili odnalezienia miał na sobie tylko spodnie i bieliznę, które były wywrócone na drugą stronę. Ciało chłopca zaczęło się szybko rozkładać ponieważ panowała bardzo wysoka temperatura.

Niestety śledztwo od samego początku było prowadzone w nierzetelny sposób. Doszło do wielu zaniedbań i błędów ze strony mundurowych.

Śledczy na początku o zabójstwo 11-latka podejrzewali niejakiego Joosa Bortena- organizatora obozu. To był największy błąd popełniony w śledztwie. Skupili się na niewłaściwej osobie. Mężczyzna był wielokrotnie przesłuchiwany w tej sprawie. Ostatecznie zmarł w 2003 roku w wieku 85 lat, a po latach dowiedziono, że to nie on był sprawcą.

Odnalezienie mordercy po latach