Lindsay Buziak została zamordowana 2 lutego 2008 roku w Vancouver w Kanadzie. Młoda, zakochana, pełna ambicji agentka nieruchomości, takimi słowami opisują ją bliscy. Kobieta była w związku z Jasonem Zailo, wywodzącym się z bogatej rodziny także zajmującej się sprzedażą nieruchomościami. 

Tajemnicza nieznajoma 

Pod koniec stycznia 2008 do Lindsay zadzwoniła nieznajoma kobieta. Miała dziwny, hiszpańsko brzmiący akcent. Lindsay stała się podejrzliwa. Wydawało jej się, że kobieta udaje swój akcent by ukryć swoją tożsamość. Nieznajoma powiedziała, że planuje przeprowadzić się z mężem do Victorii i potrzebuje prędko kupić dom. Dokładnie sprecyzowała swoje preferencje i budżet. Mimo, że Lindsay zawodowo zajmowała się sprzedażą nieruchomości, informacja o tym, że kobieta dzwoni w celu wyrażenia zainteresowania kupnem domu, wzbudziła kolejne podejrzenia. Nieznajoma zadzwoniła bowiem na jej prywatny numer telefonu, którego używała tylko do kontaktu ze znajomymi i najbardziej zaufanymi klientami. Od razu postanowiła zapytać w jaki sposób dzwoniąca pozyskała jej prywatny numer. Według niektórych źródeł kobieta zbyła to pytanie, inne podają że powołała się na zaufanych klientów Buziak. 

Na przyjęcie zlecenia Lindsay namawiał partner – Jason Zallo. Niewątpliwie, to mężczyzna był głównym powodem podjęcia się znalezienia domu dla tajemniczej pary. Po krótkim czasie Buziak znalazła nieruchomość spełniającą kryteria określone przez nieznajomą. Umówiła się na oglądanie domu 2 lutego o17:30. Dla zwiększenia poczucia bezpieczeństwa ustaliła ze swoim partnerem, że ten pojedzie z nią na miejsce spotkania. Jason obiecał, że będzie czekał na Lindsay w samochodzie pod domem i raz na jakiś czas kontrolował przebieg spotkania.

2 luty 2008

Lindsay i Jason zjedli późny lunch w restauracji w Victorii i opuścili budynek dokładnie o 16:24. Po posiłku, kobieta pojechała do domu po niezbędne dokumenty, a Jason w tym czasie odebrał z pracy swojego przyjaciela, którego tego dnia zaprosili na obiad. Mężczyzna miał wraz z Jasonem oczekiwać w samochodzie, po czym we troje mieli udać się do domu pary. 

Spotkanie

Jason równo o 17:30 napisał swojej partnerce wiadomość, iż się spóźni i dotrze na miejsce około 17:45. 

W międzyczasie tajemnicza kobieta poinformowała Lindsay, że na miejsce spotkania przybędzie sama, ponieważ jej mąż został zatrzymany w pracy. Według zeznań świadka, mieszkającego obok, finalnie nieznajoma pojawiła się jednak z mężczyzną. Chwilę po 17:30 Lindsay wysłała smsa do Jasona o treści: „Ok. Ja muszę iść. Meksykanie już są.” Z racji na dziwny akcent dzwoniącej, Lindsay i Jason określali tym przydomkiem nieznajomych. Świadek potwierdził, że Buziak zachowywała się jakby widziała parę pierwszy raz – przedstawiła się i wymieniła uściski dłoni. Po krótkiej rozmowie przed domem, cała trójka weszła do środka.

W tym momencie następuje rozbieżność w zeznaniach Jasona. Najpierw mężczyzna cytowany przez liczne gazety twierdził, że podjechał pod dom około godziny 17:40 i widział moment wejścia do domu. Po czym dodał, że na widok samochodu wjeżdżającego na podjazd nieznajoma gwałtownie zamknęła drzwi. Druga wersja została przedstawiona, w programie kryminalnym Dateline, gdzie twierdził, że na miejsce dojechał, gdy trwały już oględziny domu i widział za częściowo szklanymi drzwiami frontowymi sylwetkę dwóch osób.

Około 18:00 wysyłał do Lindsay smsa o treści: ,,Wszystko ok?”, nie doczekawszy się odpowiedzi, postanowił wejść do domu. Drzwi frontowe były jednak zamknięte od środka. Wzbudziło to niepokój mężczyzny, ponieważ nie jest to praktyka agentów nieruchomości. Przez szybę w drzwiach dostrzegł buty Lindsay. Nie mogąc dostać się do mieszkania postanowił zawiadomić policję.
W tym samym czasie przyjaciel mężczyzny obszedł dom. Znalazł sporą dziurę w płocie, przez którą wszedł do ogrodu. Odkrył, że tylne drzwi są otwarte. Wszedł przez nie do środka by otworzyć drzwi frontowe przed którymi czekał zdenerwowany Jason. Ten był w trakcie połączenia z numerem alarmowym. Poinformował dyspozytora, że mężczyznom udało dostać się do środka i rozłączył się.

Zabójstwo

Po wejściu do domu przyjaciele zaczęli szukać Lindsay w środku. Na pierwszym piętrze w kałuży krwi Jason Zailo znalazł ciało swojej dziewczyny. Mężczyzna od razu zadzwonił pod numer alarmowy. Policja po przybyciu na miejsce zdarzenia nabrała wątpliwości po usłyszeniu niezwykłej historii o tajemniczej parze. Jason i jego przyjaciel zostali tymczasowo zatrzymani. Po przesłuchaniu i potwierdzeniu alibi – sąsiedzi poświadczyli, że Buziak przed domem witała się z nieznajomą parą, a Jason po przyjeździe pod dom nie opuszczał samochodu, zostali zwolnieni do domu.

Sekcja zwłok wykazała, że Lindsay zmarła od około 40 ciosów nożem. Pierwsze ciosy padły, gdy stała odwrócona plecami od sprawcy, ponieważ na jej rękach nie znaleziono żadnych śladów wskazujących na to, że próbowała się bronić. Narzędzia zbrodni nigdy nie znaleziono. Ilość ciosów wskazuje, że osoba zadające je działała w silnych emocjach lub żywiła nienawiść do Buziak.
O 17:38 Lindsay zadzwoniła do swojej znajomej, z którą nie utrzymywała od dawna bliższego kontaktu. Kobieta nie usłyszała w słuchawce nic poza szumem, więc rozłączyła się zakładając, że telefon sam wykonał to połączenie. Z tej racji policja jako godzinę zgonu przyjęła 17:38, zakładając, że przypadkowy numer został wybrany w trakcie bezpośredniego ataku na Lindsay.

Telefon

W pierwszej kolejności śledczy próbowali ustalić do kogo należał numer z którego dzwoniła nieznajoma kobieta. Niestety telefon okazał się być zakupiony ,,z drugiej ręki’’ kilka miesięcy przed morderstwem, a aktywowano go dopiero w drugiej połowie stycznia 2008 roku. Numer zarejestrowany został przez internet na fałszywe dane. Paulo Rodriquez, którego podano jako właściciela nie zamieszkiwał terytorium Kanady, a wpisany adres zamieszkania prowadził do przypadkowej firmy w Vancouver. Z tego numeru sprawca kontaktował się tylko z Buziak, a po dokonaniu morderstwa karta SIM została zdezaktywowana i zniszczona. 

W drugiej połowie 2020 roku kanadyjski dziennikarz poinformował, że śledczym udało ustalić się prawdopodobne personalia dzwoniącego, jednak ,,ta informacja zamiast odpowiedzi, przyniosła jedynie narastające pytania”. Policja nigdy nie podała tej informacji publicznie, jednak przyznaje, że śledztwo mimo upływu lat w dalszym ciągu jest w toku.

Kto zabił Lindsay Buziak?

W domu i okolicach wypuszczono wyspecjalizowane psy tropiące, jednak zwierzęta gubiły trop tuż przy dziurze w płocie. Czy sprawcy działali na czyjeś zlecenie? 

Przed związkiem z Jasonem Zailo, Lindsay była w 4-letnim związku. W momencie zabójstwa Buziak, jak i jej były partner byli już w nowych związkach, a między sobą utrzymywali koleżeńskie, ciepłe relacje. Wydawać się może, że Matt – poprzedni partner nie ma żadnego motywu do zabójstwa kobiety. Ten obraz zaburzają jednak zeznania matki Jasona Zailo – Shriley Zailo. Kobieta była także przełożoną Lindsay Buziak. Zeznała, że dzień przed morderstwem – 1 lutego 2008 roku wyszła z Buziak na spacer. Lindsay w trakcie miała wyznać, że obawia się Matta, twierdząc, że mężczyzna jest niebezpieczny.

Zupełnie inną wersję przedstawia Jeff Buziak, ojciec Lindsay. Mężczyzna twierdzi, że jego córka wątpi w przyszłość związku z Jasonem i rozważa powrót do byłego partnera. Matt niedługo po śmierci Lindsay wziął ślub i do dziś pozostaje w szczęśliwym związku, co podważa prawdopodobieństwo planów powrotu do Buziak. Sam mężczyzna też zeznał, że mimo koleżeńskich stosunków z byłą partnerką nie planował ponownego związku z Lindsay.

Lindsay Buziak była pracowniczką firmy Remax, w której główną menadżerką była Shriley Zailo. To tam poznała jej syna Jasona. Po krótkim czasie znajomość przekształciła się w związek. Przed śmiercią matka Jasona kupiła parze dom o wartości ponad 1,5 miliona dolarów. 

Tajemnicze telefony 

Krótko po śmierci Buziak telefon z nieznanego numeru otrzymała inna agentka nieruchomości – Jasmine Parsons. Dzwoniącą okazała się także kobieta z latynoskim, ciężkim akcentem. Gdy agentka dopytywała o szczegóły zlecenia, nieznajoma nagle rozłączyła się. Jasmine Parsons, to była partnerka Jasona Zailo. 

Kilka miesięcy po śmierci Lindsay jedna z jej najbliższych przyjaciółek – Nikki także w środku nocy została obudzona telefonem z nieznanego numeru. Kobieta nie była w stanie dokładnie przytoczyć rozmowy, jednak wskazała także latynoski akcent dzwoniącej. Ten fakt bardzo ją zaniepokoił. Obudziła swojego partnera i wspólnie próbowali dodzwonić się do osoby dzwoniącej z nieznanego numeru. Po kilkudziesięciu telefonach po drugiej stronie okazała się być Shriley Zailo. Wyjaśniła, że zadzwoniła do Nikki przypadkiem, myląc ją ze swoją sekretarką o takim samym imieniu. Co ciekawe, przyjaciółka Buziak nie znała bezpośrednio Shriley Zailo. Zastanawiające jest zatem, skąd kobieta miała jej numer telefonu. 

Shirley Zailo wypiera jednak jednak tę historię. Twierdzi, że nigdy nie kontaktowała się z przyjaciółką Buziak i nie ma jej numeru telefonu.

Narkotyki

Jedną z hipotez zabójstwa Buziak jest powiązanie z gangiem narkotykowym. Pod koniec stycznia 2008 roku Lindsay odwiedziła swojego ojca, w swojej rodzinnej miejscowości – Calgary. Podczas pobytu skontaktowała się także ze swoim dawnym znajomym – Ericksonem Del Alcazarem. Mężczyzna wyparł powiązania z Buziak.
Tuż przed pierwszym telefonem do Lindasy w Calgary doszło do jednego z największych aresztowań w historii Alberty. Policja przechwyciła ponad 80 kilogramów kokainy i zatrzymała 15 osób zamieszanych w jej przemyt, w tym Ericksona Del Alcazara.

Z tej racji niektórzy twierdzą, że Lindsay doniosła policji o interesach mężczyzny. Policja w oficjalnym oświadczeniu prasowym poinformowała, że Buziak nigdy nie była informatorką policyjną.

W 2013 roku zatrzymano przyjaciela Del Alcazara – Zacharego ,,Ziggy” Mathesona. Mężczyźnie postawiono ten sam zarzut, co Ericksonowi.

Według Jeffa Buziaka, Ziggy wynajmował dom od Shriley Zailo. Kobieta potwierdziła tę informację, jednak nie wiedziała o interesach w które zamieszany był mężczyzna.

Rodzina Zailo

Internauci we własnych teoriach znajdują jeszcze kilka innych powiązań rodziny Zailo ze światem przestępczym. Tę wersję potwierdza także ojciec Buziak mówiąc, że córka powiedziała mu, że: ,,widziała coś, czego nigdy nie powinna zobaczyć”. Z tej racji część osób twierdzi, że drogi dom kupiony przez matkę Jasona miał być próbą kupienia milczenia Buziak. Natomiast, gdy Lindsay zaczęła poddawać wątpliwości przyszłość związku z Zailo, Shirley obawiając się ujawnienia prawdy zleciła zamordowanie Buziak. Fakt, że nieznajoma kobieta dzwoniła na prywatny numer telefonu, wskazuje, że sprawcy nie wybrali swojej ofiary przypadkowo.

Jason Zailo nie jest brany pod uwagę jako podejrzany, ponieważ wiadomości tekstowe, które wymienił z Lindsay, jak i fakt, że alibi zapewnił mu jego kolega wykluczają go jako mordercę. Niektórzy podejrzewają jednak, że Jason wiedział, co tego dnia ma przydarzyć się Lindsay. Mężczyzna podobno sam wyszedł z inicjatywą zaproszenia na wieczór swojego kolegi. Przyjaciel zeznał, że Jason również nic wcześniej nie wspomniał o tym, że najpierw muszą pojechać do Saanich, aby zapewnić ochronę dla Lindsay. Mimo współpracy z Jasona z policją, nigdy nie zgodził się na pobranie swoich próbek DNA.

Policja

Lokalne oddziały policji spotkały się z dużą krytyką w sprawie sposobu przeprowadzonego śledztwa. Niektórzy zarzucają celowe zaniedbania i przyjęcie korzyści.
Jeff Buziak nadal wierzy, że uda mu się poznać prawdę na temat śmierci córki. Mimo upływu lat prowadzi śledztwo na własną rękę i próbuje znaleźć odpowiedzi na liczne pytania.

Źródła: Capital Daily, Na tropie morderców, CTV News