12-latek wlał psu do oczu żrący środek do czyszczenia toalety

Z.P.L.

3 lata ago

12-latek wlał psu do oczu żrący środek do czyszczenia toalety. Małoletni tyran znęcał się od tygodni nad małym psiakiem w typie rasy pekińczyk. Babcia chłopca staje w jego obronie…

12-latek

Koszmar… Nie można tego inaczej nazwać, tym bardziej że sprawcą, który od tygodni znęcał się z okrucieństwem nad maleńkim psiakiem, był 12-latek. Chłopak mieszkał w Szczecinie i przebywał wtedy pod opieką babci. Kobieta próbuje tłumaczyć bestialskie zachowanie swojego wnuka tym, że pies pogryzł wcześniej buty jej wnuka.

Psiak trafił pod opiekę weterynarza, a jego leczenie będzie bardzo długie i bolesne.

Gehenna Gucia

12-latek wlewał do oczu Gucia płyn do czyszczenia toalet. Od około 1,5 miesiąca rzucał psem o ziemię, kopał go, nie reagując na cierpienie małego psa w typie rasy pekińczyk.

Koszmarnego dnia zdecydował, że wypali mu oczy żrącym płynem do czyszczenia toalet. Kiedy członkowie Towarzystwa Ochrony nad Zwierzętami dotarli na miejsce, zobaczyli małego psa, który ocierał się pyskiem o podłogę i próbował wydrapać sobie oczy łapką, ponieważ ból i pieczenie były nie do wytrzymania.

“Rzeczywiście jedno oko było w bardzo złym stanie, w drugim spojówka mocno zaczerwieniona. Na sierści w okolicy głowy znajdowały się jeszcze resztki (żrącego płynu do czyszczenia toalet – red.)” – poinformowało na swojej stronie Towarzystwo.

Kalectwo do końca życia

Psiak do końca swojego życia nie odzyska w pełni wzroku.

Kiedy przedstawiciele Towarzystwa przyszli uratować psa kobieta tłumaczyła wnuka, że psiak pogryzł wnuczkowi buty. Po rozmowie z towarzystwem kobieta podpisała zrzeczenie. Po tym psiak został zabrany natychmiast do weterynarza. Tam potwierdzono bardzo zły stan oka. Wiadomo, że leczenie będzie bardzo długie i nie wiadomo czy uda się w ogóle uratować gałkę oczną czworonoga. Na skórze psiaka był jeszcze żrący płyn, który poparzył skórę psiaka.

Gucio przeżył prawdziwy horror, zamiast opieki, miłości ze strony właściciela doznał najgorszego okrucieństwa i wiele bólu. Gucio przebywa obecnie w troskliwym domu tymczasowym. Sprawa znęcania się nad nim została zgłoszona policji.