Piątek, 05 grudnia 2025
Zagranica

Mężczyzna z Tucson przyznał się do zabójstwa żony

66-letni Steven Joseph Birch przyznał się do uduszenia 74-letniej Sandry Joyce Rae-Hansen po kłótni o rezerwację hotelu. Ciało kobiety pozostawało w domu przez trzy dni.

Mężczyzna z Tucson przyznał się do zabójstwa żony
Oceń artykuł:

W Tucson w stanie Arizona doszło do tragedii, która wstrząsnęła lokalną społecznością. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa swojej żony, którą udusił, a następnie przez kilka dni ukrywał jej ciało we wspólnym domu. Sprawa wywołała poruszenie nie tylko ze względu na brutalność czynu, ale także na okoliczności, w jakich do niego doszło.

Według dokumentów sądowych, podejrzany zdecydował się na złożenie zeznań przyznających się do winy. Szczegóły zbrodni są wstrząsające - po uduszeniu kobiety sprawca nie zgłosił jej śmierci odpowiednim służbom, lecz pozostawił ciało w mieszkaniu. Dopiero po upływie kilku dni okoliczności wyszły na jaw, co pozwoliło na wszczęcie postępowania karnego.

Lokalne media podają, że służby porządkowe prowadzą szczegółowe śledztwo mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej tragedii. Prokuratura nie ujawniła jeszcze pełnych motywów zbrodni ani dokładnej chronologii wydarzeń. Sprawa budzi pytania o relację między małżonkami oraz możliwe sygnały ostrzegawcze, które mogły poprzedzać tę dramatyczną śmierć.

Okoliczności tragedii

Do tragedii doszło w przełomowych dniach listopada i grudnia 2024 roku, kiedy między parą wybuchła gwałtowna kłótnia. Jak wynika z dokumentów śledczych, przyczyną konfliktu była rezerwacja pokoju hotelowego, której kobieta dokonała bez wiedzy i zgody swojego męża. Ten pozornie błahy powód sporu miał przerodzić się w serię tragicznych wydarzeń.

Podczas eskalacji konfliktu mężczyzna po raz pierwszy próbował udusić swoją partnerkę. Kobiecie udało się jednak przerwać ten atak i uwolnić z jego uścisku. Niestety, nie był to koniec dramatycznych wydarzeń tej nocy.

Po pierwszej próbie zaduszenia sytuacja ponownie wymknęła się spod kontroli. Kobieta w desperackiej próbie samoobrony rzuciła w napastnika butem. Ten gest sprowokował mężczyznę do ponownego ataku, który tym razem zakończył się tragicznie. Podczas drugiego duszenia ofiara nie była już w stanie się obronić, co doprowadziło do jej śmierci. Mężczyzna przyznał się później do popełnienia zbrodni i pozostawienia ciała kobiety w domu przez kilka kolejnych dni.

Odkrycie ciała i zatrzymanie

Tragiczne odkrycie miało miejsce 3 grudnia, gdy zaniepokojeni współpracownicy Bircha postanowili odwiedzić go w domu. Mężczyzna nie pojawiał się w pracy przez trzy kolejne dni, co było niepokojącym sygnałem dla osób z jego otoczenia zawodowego. Gdy dotarli na miejsce, Birch wprawił ich w osłupienie, przyznając się do popełnienia zabójstwa.

Wstrząśnięci współpracownicy natychmiast wezwali służby ratunkowe. Na miejsce zdarzenia przybyły ekipy pogotowia oraz policja, które potwierdziły zgon kobiety. Oględziny wykazały, że ciało ofiary przebywało w mieszkaniu przez kilka dni od momentu tragicznego zdarzenia.

Birch nie tylko wyznał swoją winę znajomym z pracy, ale również formalnie przyznał się do popełnienia zbrodni przed funkcjonariuszami policji. Podczas przesłuchania potwierdził, że udusił kobietę, a następnie przez kilka dni przebywał w domu wraz z jej ciałem. To szczere przyznanie się do winy stało się kluczowym elementem w sprawie i przyspieszyło proces prawny. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany i przekazany w ręce wymiaru sprawiedliwości.

Przeszłość kryminalna sprawcy

Mężczyzna odpowiedzialny za śmierć kobiety z Tucson posiadał długą i niepokojącą kartotekę kryminalną. Dokumenty sądowe ujawniają, że został wielokrotnie skazany za przemoc domową oraz formułowanie gróźb karalnych wobec różnych osób. Ten wzorzec agresywnego zachowania ciągnął się przez lata, świadcząc o eskalacji jego brutalności.

W 2025 roku sprawca został skazany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, co dodatkowo obrazuje jego lekceważenie prawa i bezpieczeństwa innych. Historia jego zarzutów obejmuje również uszkodzenie mienia, napaść oraz porwanie - przestępstwa wskazujące na systematyczne stosowanie przemocy i zastraszania.

Szczególnie alarmujący jest fakt, że zaledwie w listopadzie 2025 roku mężczyzna otrzymał wyrok w zawieszeniu. Oznacza to, że w momencie popełnienia zbrodni przebywał na wolności mimo wcześniejszych skazań. Ta informacja rodzi pytania o skuteczność systemu sprawiedliwości w zapobieganiu kolejnym aktom przemocy ze strony recydywistów oraz o mechanizmy oceny zagrożenia, jakie takie osoby stanowią dla społeczeństwa.

Konsekwencje prawne

W związku z potwierdzeniem winy, 66-letni mężczyzna stanął w obliczu poważnych konsekwencji prawnych. Prokuratura postawiła mu zarzut morderstwa pierwszego stopnia, który w stanie Arizona należy do najcięższych przestępstw i może skutkować najsurowszymi karami przewidzianymi przez prawo, włącznie z dożywociem.

Sąd, biorąc pod uwagę wagę zbrodni oraz okoliczności sprawy, ustalił kaucję na rekordową kwotę jednego miliona dolarów. Tak wysoka suma ma zapewnić, że podejrzany nie opuści aresztu i stawi się na wszystkie rozprawy sądowe. Ze względu na brak możliwości wpłacenia tak znaczącej kwoty, mężczyzna pozostaje w areszcie śledczym, gdzie oczekuje na dalszy przebieg postępowania.

Szczególnie tragiczny wymiar sprawie nadaje fakt, że ofiara i sprawca byli małżeństwem. Para zawarła związek małżeński stosunkowo niedawno, bo w maju 2022 roku. Śledczy będą teraz musieli ustalić dokładne motywy zbrodni oraz okoliczności, które doprowadziły do tak dramatycznego zakończenia ich relacji. Sprawa ta wzbudziła szerokie zainteresowanie mediów i mieszkańców Tucson.

Podsumowanie

Mężczyzna z Tucson przyznał się do zabójstwa swojej żony przez uduszenie. Według dokumentów sądowych, po dokonaniu zbrodni pozostawił ciało ofiary w domu, gdzie przebywało ono przez kilka dni, zanim zostało odkryte przez organy ścigania.

Sprawa została ujawniona po zgłoszeniu przez policję w Tucson. Podejrzany współpracował ze śledczymi i przyznał się do winy. Szczegóły dotyczące motywu oraz okoliczności prowadzących do tego tragicznego zdarzenia są nadal przedmiotem postępowania.

Zrodlo: AZfamily.com

Podobał Ci się artykuł?

Komentarze (0)

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz