Zaginieni Przed Laty

Wyrodna matka przyjmowała klientów w łóżku, w którym były zwłoki jej syna

Wyrodna matka przyjmowała klientów w łóżku, w którym leżały zwłoki jej synka. Matka powinna być najważniejszą osobą w życiu swojego dziecka. Powinna dbać i chronić od początku swoje maleństwo… Niestety w wielu przypadkach to matki stają się katami dla swoich dzieci.

Wyrodna matka

Matka – najważniejsza osoba w życiu każdego dziecka. To do niej biegliśmy, gdy zdarliśmy sobie kolano na placu zabaw, prosiliśmy o pomoc, gdy nie mogliśmy znaleźć ulubionej zabawki. Ze słowem „matka” utożsamiamy wiele wspaniałych cech takich jak dobroć, miłość czy bezpieczeństwo. To matka prowadzi za rękę, wspiera, przytula, uczy miłości i daje miłość. Co, kiedy ta ważna osoba staje się katem i oprawcą własnego dziecka?

4 lipca 2012 rok.

31-letnia wówczas Magdalena R. wynajmowała mieszkanie w Morągu, małej miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim. Kobieta mieszkała tam razem ze swoim 5-letnim synkiem, Gabrysiem.

Był 4 lipca 2012 roku, kiedy właścicielka mieszkania przyszła po zaległe opłaty za czynsz. Magdalena R. nie zapłaciła za poprzednie dwa miesiące. Właścicielka mieszkania, Marzena C., pojawiła się więc pod drzwiami swojego mieszkania. Nie mogła jednak wejść do środka, ponieważ ktoś od wewnątrz blokował klamkę.

Zaniepokojona właścicielka wróciła do mieszkania następnego dnia, drzwi otworzyła kluczem. W środku nie zastała nikogo. Kobieta była przerażona stanem mieszkania – jak sama przyznaje, wcześniej odwiedzała Magdalenę i mieszkanie zawsze było starannie wysprzątane.

„Mieszkanie wyglądało jak najgorsza melina. Wszędzie porozrzucane były ubrania, pościel, butelki po wódce, puszki po piwie. Był straszny brud i bałagan. Wszystkie okna zostały otwarte, więc je zamknęłam. I wtedy poczułam zapach psującego się mięsa. Zauważyłam też dużo much i robaków” – opowiedziała Marzena C.

Wyrodna matka przyjmowała klientów w łóżku, w którym były zwłoki jej syna
Magdalena R.

 

Właścicielka mieszkania zauważyła, że z wersalki wystaje czarny worek. Uchyliła go, a w środku ujrzała dziecięce nogi, ubrane w kolorowe rajstopki. Kobieta z początku myślała, że jest to lalka, jednak ilość larw, much i robaków uświadomiły jej, że w środku znajduje się ciało. Marzena C. w pośpiechu opuściła mieszkanie i bezzwłocznie zaalarmowała policję.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że w mieszkaniu znajdują się zwłoki. Były to zwłoki 5-letniego Gabrysia. Magdalena R. została zatrzymana w Olsztynie i przewieziona do Morąga gdzie usłyszała zarzuty. Jak powiedział przesłuchujący ją prokurator, kobieta przyznała się do zamordowania swojego synka.

 

Gabryś

Motywy zbrodni

W trakcie przesłuchań Magdalena R. powiedziała, że udusiła Gabrysia, ponieważ ten przeszkadzał jej w pracy. Kobieta pracowała jako prostytutka w agencji towarzyskiej, jednak w pracy nie rozmawiała o Gabrysiu. Koleżankom z pracy opowiadała, że oddała syna do domu dziecka. Magdalena R. ma też drugiego syna, w tamtym czasie starszy syn kobiety miał 10 lat i był wychowywany przez babcię.

31-latka powiedziała, że nie pamięta, kiedy doszło do morderstwa Gabrysia. Kobieta wiedziała tylko, że chłopiec leżał w wersalce kilka tygodni. Po wnikliwej analizie biegłych okazało się, że Gabryś nie żył od początku lutego.

Kobieta przedstawiła śledczym dokładny opis zbrodni. Matka Gabrysia założyła mu na głowę foliową torbę, syn próbował walczyć o życie, ale Magdalena R. nie dała za wygraną. Kiedy 5-latek nie wykazywał oznak życia, 31-latka zaniosła ciało syna do łazienki, owinęła je w koc i próbowała podpalić. Jednak było dużo dymu, bała się, że zauważą to sąsiedzi, więc ogień zgasiła, a zwłoki Gabrysia ukryła w wersalce. Na tej samej wersalce Magdalena przyjmowała swoich klientów, wiedząc, że w środku leży jej nieżywy syn…

 

5-letni Gabryś

Wyrok

 

Proces Magdaleny R.

 

W kwietniu 2013 roku Magdalena R. została skazana na 25 lat więzienia. Sąd utajnił w całości sprawę ze względu na dobro starszego, żyjącego syna oskarżonej oraz jej byłego męża. Uzasadnienie wyroku również było niejawne. Wiadomo natomiast, że kobieta nie usłyszała zarzutu zbezczeszczenia zwłok.

Autor: ZPL Wyrodna matka

Źródło: “Myślałam, że to lalka, ale było za dużo much. I ten zapach” – Wydarzenia w INTERIA.PL

Dlaczego zabiła 5-letniego Gabrysia? – Interwencja (polsatnews.pl)

Magdalena R. opowiedziała jak zabiła synka, prokurator się rozpłakał – WP Wiadomości

25 lat więzienia dla dzieciobójczyni z Morąga – WP Wiadomości

25 lat więzienia dla dzieciobójczyni z Morąga – TVN24Wiadomości Pomorze, Szczecin, Trójmiasto – TVN24

Interwencja – Oficjalna strona internetowa programu INTERWENCJA (polsatnews.pl)

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

Może zainteresować Cię również: Omaima Nelson – modelka poćwiartowała męża – Zaginieni Przed Laty

Exit mobile version